Wojna z Państwem Islamskim. Odnaleziono zbiorowe groby w Tikricie

Szczątki 470 osób ekshumowano ze zbiorowych grobów odkrytych w Tikricie w środkowym Iraku, gdzie organizacja dżihadystyczna Państwo Islamskie (IS) dokonała w 2014 r. masakry irackich żołnierzy - poinformowało irackie ministerstwo zdrowia.

2015-05-28, 14:45

Wojna z Państwem Islamskim. Odnaleziono zbiorowe groby w Tikricie
Terroryści z Państwa Islamskiego. Foto: Ritsaiph/wikipedia

- Ekshumowaliśmy zwłoki 470 męczenników z Camp Speicher (dawnej amerykańskiej bazy w prowincji Salah ad-Din) - powiedział na konferencji prasowej w Bagdadzie przedstawiciel resortu Adila Hammud. - Zwłoki ekshumowano z czterech miejsc, przy czym w jednym zbiorowym grobie znaleziono 400 ciał - sprecyzował na tej samej konferencji lekarz z głównej kostnicy w Bagdadzie.

Irackie władze zaczęły ekshumacje ze zbiorowych mogił w Tikricie i jego okolicach, jak tylko odbiły miasto z rąk bojowników radykalnego sunnickiego Państwa Islamskiego 31 marca. W operacji odbijania miasta brały udział głównie szyickie milicje.

Zdjęcia z egzekucji

Powiązany Artykuł

W czerwcu ub.r. dziennik "New York Times" informował, że IS, wówczas nazywające się jeszcze Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), podało, że w Tikricie dokonało masakry 1 700 pojmanych żołnierzy irackiej armii i funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.

REKLAMA

ISIL zamieścił na swoim koncie na Twitterze oraz na stronach dżihadystycznych zdjęcia przedstawiające egzekucje. Widać na nich, jak bojownicy z czarnymi maskami na twarzach strzelają do młodych mężczyzn, stłoczonych w grupach i z rękoma związanymi na plecach. Zdjęcia opatrzono prowokacyjnymi podpisami w rodzaju "Brudni szyici zabijani setkami", "Likwidacja szyitów, którzy uciekli ze swoich baz wojskowych" czy "Tak kończą szyici (ówczesnego premiera Nuriego) al-Malikiego".

Ofensywa Bagdadu

W tym tygodniu władze Iraku oficjalnie ogłosiły początek operacji zbrojnej mającej na celu odbicie położonej na zachodzie kraju prowincji Anbar, która znalazła się w rękach dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS).

- Rząd iracki dał zielone światło do rozpoczęcia operacji militarnej z udziałem armii, ochotników oraz zbrojnych milicji paramilitarnych szyickich i sunnickich - powiedział cytowany przez telewizję państwową przedstawiciel władz w Bagdadzie. Początek akcji potwierdził na Facebooku iracki minister obrony Chalid al-Obeidi. Szczegółów operacji nie podano.

Waszyngton trzyma kciuki

Stany Zjednoczone pochwaliły rozpoczęcie ofensywy, ale wyraziły obawę, czy szyickie bojówki nie podsycą irackiego konfliktu etnicznego między szyitami a sunnitami. Kilka tygodni temu, gdy bojówki przegnały sunnickich islamistów z miasta Tikrit, zaczęły plądrować i palić miasto i mścić się na sunnickich mieszkańcach.

REKLAMA

Państwo Islamskie od ubiegłego roku kontroluje dużą część Anbaru, a w ubiegłym tygodniu zdobyło stolicę prowincji, Ramadi. Bojownicy nie tylko przejęli kontrolę nad ważnym miastem położonym 115 km od Bagdadu, ale też wzbogacili się o znaczny arsenał broni, pozostawiony tam przez uciekających żołnierzy.

Upadek miasta był ciosem dla irackich sił rządowych, które wcześniej, przy wsparciu lotnictwa międzynarodowej koalicji dowodzonej przez USA, odnosiły sukcesy w walce z ekstremistami.

Krytyka Bagdadu

Amerykański minister obrony Ashton Carter zarzucił irackim oddziałom brak woli walki i opuszczenie miasta, choć miały one liczebną przewagę nad siłami IS.

- Iracka armia pokazała, że nie chce walczyć. To jest problem. Możemy szkolić irackich żołnierzy, możemy ich zbroić, ale nie możemy dać im woli walki - powiedział szef Pentagonu. Zapewnił jednak, że USA nadal będą szkolić i zaopatrywać w broń iracką armię, by ta mogła walczyć z Państwem Islamskim.

REKLAMA

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>

W reakcji na słowa Cartera premier Iraku Hajder al-Abadi powiedział, że amerykański minister obrony "karmiony jest fałszywymi informacjami". Zapowiedział, że irackie siły rządowe "w najbliższych dniach" odzyskają Ramadi.

Amerykańscy komentatorzy zauważają, że Ashton Carter po raz pierwszy tak ostro skrytykował iracką armię.

REKLAMA

Kalifat w Syrii i Iraku

Powiązany Artykuł

W ostatnich dniach Państwo Islamskie zajmuje też kolejne tereny w sąsiedniej Syrii. Niedawno fanatycy przejęli kontrolę nad miastem Palmyra, gdzie znajdują się bezcenne ruiny z czasów rzymskiego imperium. UNESCO alarmuje, że zabytki znalazły się w poważnym niebezpieczeństwie. Zajęcie Palmyry oznacza też, że fanatycy kontrolują już połowę terytorium Syrii.

Od niemal roku fanatycy zajmują kolejne tereny w Iraku i w Syrii i ustanowili tam kalifat czyli państwo oparte na radykalnej wersji islamu. Na zajętych terenach dokonują brutalnych ezgekucji, a z ich rąk zginęły już setki miejscowych szyitów i sunnitów, ale także kilku zagranicznych dziennikarzy i pracowników organizacji humanitarnych.

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej