Dymisje w rządzie Ewy Kopacz: kto zastąpi ministrów? Giełda nazwisk ruszyła

2015-06-14, 18:00

Dymisje w rządzie Ewy Kopacz: kto zastąpi ministrów? Giełda nazwisk ruszyła
Kto trafi do rządu Ewy Kopacz?. Foto: PAP/Leszek Szymański

Według Informacyjnej Agencji Radiowej najbliższe posiedzenie Rady Ministrów ma się odbyć już w pełnym, nowym składzie. W środę Ewa Kopacz przyjęła dymisję trzech ministrów oraz kilku wiceministrów i innych polityków rządu.

W poniedziałek nominacje dla nowych ministrów - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. W środę Ewa Kopacz poinformowała o dymisjach w swoim rządzie. Rezygnacje złożyli ministrowie: skarbu Włodzimierz Karpiński, zdrowia Bartosz Arłukowicz i sportu Andrzej Biernat, a także marszałek Sejmu Radosław Sikorski.

Zrezygnowali ponadto wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Z funkcji szefa doradców premiera zrezygnował Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki (pozostaje szefem KPRM). Zmiany w rządzie i Sejmie nastąpiły po publikacji w internecie materiałów ze śledztwa z tzw. afery podsłuchowej.

W czwartek w Brukseli premier zapewniła, że "ma już poukładane w głowie", kto zastąpi odwołanych członków rządu i marszałka Sejmu. Według otoczenia premier, rozmowy z kandydatami mają być prowadzone w ciągu weekendu

Młodzi posłowie do rządu?

Rozmówcy PAP w PO spodziewają się, że do rządu trafią młodzi posłowie PO, choć - w niektórych przypadkach - na kierowniczą funkcję może awansować też któryś z wiceministrów. Tu najczęściej wymieniana jest sekretarz stanu w resorcie zdrowia Beata Małecka-Libera, choć niektórzy typują również Sławomira Neumanna.

Na giełdzie nazwisk nowego ministra sportu pojawiają się m.in. posłowie z sejmowej komisji sportu: jej szef Ireneusz Raś, wiceszef Jakub Rutnicki oraz Tomasz Lenz. Niektórzy politycy PO wskazują ponadto posłankę Agnieszkę Pomaską. Jeśli chodzi o następcę Karpińskiego, wśród potencjalnych następców wymienia się szefów sejmowych komisji: skarbu Tadeusza Aziewicza i finansów publicznych Krystynę Skowrońską.

Według informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sejmowej komisji ds. służb specjalnych Jacka Cichockiego na funkcji koordynatora ds. specsłużb może zastąpić szef gabinetu Kopacz Marcin Kierwiński.

Kto nowym marszałkiem?

W kontekście obsady fotela marszałka Sejmu pojawiają się nazwiska: obecnej wicemarszałek Elżbiety Radziszewskiej, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, byłego ministra sprawiedliwości Marka Biernackiego, a także obecnego szefa klubu Platformy Rafała Grupińskiego.

W środę wieczorem tygodnik "Polityka" podał na swych stronach internetowych, że nowym marszałkiem Sejmu ma szansę zostać obecny szef MSZ Grzegorz Schetyna, którego w resorcie spraw zagranicznych miałby zastąpić dotychczasowy minister ds. europejskich Rafał Trzaskowski. Dementował to jednak zarówno sam minister, jak i Kopacz.

Marszałek z PSL?

Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że ludowcy będą proponować Platformie, by marszałkiem został polityk tej partii Józef Zych, który pełnił już funkcję marszałka w latach 1995-97. Szef PSL Janusz Piechociński pytany o Zycha odpowiedział, że jest za wcześnie, by mówić o konkretnych nazwiskach kandydatów. Dodał jednak, że jest okazja, by w sytuacji dużych emocji w polityce wybrać marszałka, który będzie mógł zyskać poparcie dużej części Sejmu, co - jak ocenił - pozwoli uniknąć ryzyka paraliżu prac Izby. Wcześniej w "Sygnałach Dnia" mówił, że "dzisiaj potrzeba nam w Sejmie marszałka Sejmu, a nie marszałka największej partii, czy koalicji" i zapowiadał, że PSL "w przyszłym tygodniu przedstawi swoje kandydatury".

- Jeśli chodzi o stanowisko marszałka, to taki był zwyczaj, że stanowisko marszałka dostawała ta partia, która była najliczniejsza w parlamencie - powiedziała w piątek premier dziennikarzom w Rzymie. Zaznaczyła, że "oczywiście wszystko pod potrzeby trzeba zmieniać". - Ale ja bym mimo wszystko tych dobrych tradycji i obyczajów się trzymała - zaznaczyła szefowa rządu.

Politycy komentują

Powrót afery podsłuchowej i powrót pytań o stan koalicji PO-PSL. Goście sobotniego "Śniadania w Trójce" - dyskutowali o dymisjach ogłoszonych w rok od ujawnienia nagranych rozmów czołowych polityków i biznesmenów.

Szef klubu PO Rafał Grupiński ubolewał, że podsłuchy są wykorzystywane do ataku na ludzi "o sporym dorobku". Polityk ocenił, że dymisje 3 ministrów, 3 wiceministrów, a także rezygnacje szefa doradców premier Jacka Rostowskiego oraz marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego były niezbędne. - Wydaje się, że te dymisje oczywiście podyktowała pewna dramaturgia wydarzeń, sprawa wróciła pętlą, bumerangiem do centrum politycznego państwa i taka reakcja była bez wątpienia bardzo potrzebna - powiedział Grupiński.

Źródło: TVP/x-news

Mariusz Błaszczak z PiS przekonywał, że najistotniejsza jest treść nagrań, a nie to, kto i z jakich powodów podsłuchiwał polityków PO. Przypomniał treść ostatnio ujawnionej rozmowy - niegdyś wicepremier, a obecnie unijnej komisarz Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. - To jest właśnie pogarda władzy wobec zwykłych ludzi, kiedy wicepremier Bieńkowska mówi im, że za 6 tysięcy złotych miesięcznie może pracować albo idiota, albo złodziej - zaznaczał Błaszczak.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD zapowiedział, że w związku z rezygnacją Radosława Sikorskiego, to on wraz z Prezydium Sejmu będzie przyjmował kandydatury na nowego marszałka. Jak poinformował, we wtorek 23 czerwca, a więc na początku kolejnego posiedzenia Sejmu, podejmie decyzję w sprawie terminu przyjmowania kandydatur na marszałka Sejmu. Jerzy Wenderlich zapowiedział, że być może będzie również konsultował się z Konwentem Seniorów.

Dymisje w rządzie Ewy Kopacz. Serwis specjalny>>>

Europoseł PSL Jarosław Kalinowski uważa, że dobrym kandydatem na marszałka Sejmu jest przedstawiciel jego ugrupowania Józef Zych. Eurodeputowany przekonywał również, że poinformowanie przez premier Kopacz o dymisjach to skutek błędów popełnionych przez byłego szefa rządu. - Decyzja słuszna, aczkolwiek praprzyczyna problemów PO, wyborów prezydenckich, ich wyników, to błąd rok temu premiera Donalda Tuska - mówił Kalinowski.

Szef klubu Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin wskazywał na niejednoznaczną postawę PSL w całej sprawie. - Jeżeli Jarosław Kalinowski w imieniu ludowców oburza się na to, że w czerwcu nie zdymisjonowano skompromitowanych ministrów, to dlaczego posłowie PSL w październiku, przy okazji powoływania rządu Ewy Kopacz, podnieśli rękę za powrotem tych skompromitowanych ministrów - wytykał Gowin.

Doradca prezydenta Henryk Wujec mówił, że podczas zapowiedzianej na poniedziałek rozmowy Bronisława Komorowskiego z Ewą Kopacz i Januszem Piechocińskim zostaną przedstawione kandydatury nowych ministrów. - Te nominacje ministerialne prezydent musi zaakceptować, więc na pewno będzie też na ten temat rozmowa - powiedział Wujec.

Prezydent uspokaja, prezydent elekt krytykuje

Bronisław Komorowski podkreślił, że jako głowa państwa powinien działać uspokajająco na sytuację polityczną w kraju. Temu ma służyć między innymi poniedziałkowe spotkanie z liderami koalicji PO-PSL. Prezydent zapowiedział też, że to on w końcówce swojej kadencji wyznaczy termin jesiennych wyborów parlamentarnych.

Z kolei prezydent elekt Andrzej Duda ocenił, że ostatnie wstrząsy w rządzie i PO są eufemistycznie nazywane rekonstrukcją. Skrytykował również odwołanie zamieszanych w aferę dopiero w rok od jej ujawnienia. - To nie jest zgodne ze standardami demokratycznymi - uważa Andrzej Duda.

IAR/PAP/Trójka/aj

Polecane

Wróć do strony głównej