Rozmowy ostatniej szansy. Nie ma planu "B" dla Grecji
Grecja zarzuca wierzycielom "szantaż", a Niemcy namawiają Ateny do przyjęcia "szczodrej oferty". Czy przy tak rozbieżnych stanowiskach możliwe jest porozumienie? Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker wciąż wierzy, że tak.
2015-06-26, 20:31
Posłuchaj
Negocjacje z Grecją. Jest szansa na porozumienie? Korespondencja Magdaleny Skajewskiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Według dokumentu, którego szczegóły wyciekły do prasy, wierzyciele, w zamian za przyjęcie przez parlament w Atenach pakietu reform, chcą przedłużyć program pomocowy dla Grecji i wesprzeć go dodatkowymi 12 miliardami euro. W grę wchodzi też wsparcie w spłacie rat kredytów.
Europejscy kredytodawcy proponują, że suma ta zostanie przelana Atenom do listopada; Międzynarodowy Fundusz Walutowy dołożyłby do tego kredyt wysokości 3,5 mld euro. Wierzyciele skłonni są ponadto natychmiast udzielić Grecji kredytu awaryjnego wartości 1,8 mld euro, "gdy tylko grecki parlament przyjmie rezolucję w sprawie porozumienia z instytucjami" - wynika z dokumentu, na który powołuje się AFP. Suma ta pozwoliłaby Atenom uniknąć niewypłacalności, gdyż do końca czerwca Grecja musi spłacić MFW ratę kredytu wysokości 1,6 mld euro.
30 czerwca wygasa też międzynarodowy program pomocy dla zagrożonej bankructwem Grecji. Bez porozumienia z wierzycielami Ateny nie otrzymają ostatniej transzy tego programu - 7,2 mld euro. Bez tych środków Grecja nie będzie mogła realizować swych zobowiązań finansowych.
Szczodra oferta czy ultimatum?
Niemiecka kanclerz Angela Merkel wezwała premiera Grecji Aleksisa Ciprasa, by przyjął "wyjątkowo szczodrą" ofertę międzynarodowych pożyczkodawców. - Uczyniliśmy krok naprzeciw Grecji - powiedziała Merkel na konferencji prasowej po szczycie UE w Brukseli. - Teraz czas, by strona grecka zrobiła podobny krok - dodała. Według Merkel ta oferta wykracza poza warunki aktualnego programu pomocowego dla Grecji.
REKLAMA
Premier Grecji Aleksis Cipras oświadczył natomiast w Brukseli, że odmawia przyjęcia "ultimatum i szantaży". Zapowiedział, że jego rząd będzie walczył o wzajemny szacunek stron, które prowadzą rozmowy ws. zadłużenia Grecji. - Zasady, na jakich zbudowana została Unia Europejska, to demokracja, solidarność, równość oraz wzajemny szacunek. Nie ma wśród nich szantażu i ultimatów - dodał premier.
Zdaniem Aten, przyjęcie propozycji przedłużenia programu pomocowego, połączonej z żądaniem akceptacji kolejnych reform, zwiększyłaby gospodarczą zapaść Grecji. Według agencji Reuters, przedstawiciel greckiego rządu stwierdził, że gabinet Aleksisa Tsiprasa nie ma mandatu, ani moralnego prawa do akceptacji nowego programu pomocowego w formie przedstawionej przez wierzycieli.
Krytycznie na temat najnowszych propozycji greckich reform wypowiedział się Wolfgang Schaeuble, niemiecki minister finansów. Podkreślił, że koncentrują się one przesadnie na podnoszeniu podatków, a w zbyt małym stopniu na cięciu rządowych wydatków. Berlin i innych kredytodawców Grecji niepokoi taka koncepcja reform, ponieważ grozi ona zduszeniem wzrostu gospodarczego.
źródło: Bloomberg/x-news
REKLAMA
Porozumienie wciąż możliwe
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk powiedział, że presję na Grecję "wywiera czas, a nie przywódcy państw" eurostrefy. Nadziei cały czas nie traci przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który poinformował, że jest możliwość zawarcia porozumienia z Grecją. - To nie sytuacja "take it or leave it" (albo to albo nic) - powiedział Juncker, zaznaczając, że instytucje szanują zarówno demokratycznie wybrany grecki rząd, jak i greckie społeczeństwo. Dodał, że trzy instytucje uzgodniły wspólną ofertę kompromisu, co do której Ateny mają zastrzeżenia. - To nie ultimatum, nie pracujemy w taki sposób - podkreślił i dodał, że sobota będzie kluczowym dniem nie tylko dla strefy euro, ale dla całej Europy.
Właśnie w sobotę o 17.00 odbędzie się kolejne spotkanie eurogrupy, czyli ministrów finansów strefy euro, którzy podejmą próbę wypracowania porozumienia w sprawie programu pomocowego dla Grecji, który wygasa 30 czerwca. Według Merkel spotkanie będzie mieć "decydujące znaczenie". - Mam nadzieję, że wszyscy wezmą udział w tym spotkaniu z zamiarem znalezienia rozwiązania. Na razie jeszcze nie jesteśmy tak daleko - powiedziała. Pytana, czy trwają prace nad "planem B" na wypadek braku kompromisu, odparła: "Nie". Jeszcze w piątek wieczorem premier Grecji Aleksis Cipras zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu, by omówić stan negocjacji z wierzycielami z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nieco wcześniej z optymizmem na temat możliwości porozumienia wypowiadał się minister finansów Grecji Janis Warufakis.
Amerykańska interwencja
Na rozbieżne cały czas stanowiska Grecji i wierzycieli z niepokojem już patrzą za oceanem. Minister finansów USA Jack Lew powiedział w wywiadzie dla portalu Yahoo Finance, że przedłużanie negocjacji między Grecją a jej wierzycielami do deadline'u to "igranie z ogniem" grożące bankructwem Aten, niebezpiecznym dla globalnej gospodarki.
- Za każdym razem, gdy negocjacje z Grecją trwają do ostatniej chwili, rośnie ryzyko, że "dojdzie do wypadku", jakim byłaby niewypłacalność Aten - podkreślił Lew. Minister rozmawiał telefonicznie z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem, wzywając Ateny do zawarcia kompromisu z wierzycielami. Zaapelował również do europejskich przywódców o szukanie kompromisu z Atenami.
REKLAMA
Administracja prezydenta Baracka Obamy nie ingerowała dotąd zanadto w negocjacje między Atenami a ich wierzycielami. Teraz jednak, gdy Grecji w istocie grozi bankructwo, USA zaczynają się obawiać politycznych konsekwencji tego kryzysu, które mogą doprowadzić do tego, że Rosja uzyska silne wpływy w Grecji, będącej członkiem NATO.
IAR/PAP/fc
REKLAMA