Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski ambasadorem w Kijowie? Jest sprzeciw PiS
Posłowie PiS sprzeciwiają się, by ambasadorem w Kijowie został obecny rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Jak argumentowali, kandydatura ta nie została skonsultowana z prezydentem elektem Andrzejem Dudą. Mimo sprzeciwu PiS, sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała wniosek.
2015-07-08, 17:53
Przeciw temu, aby placówkę w Kijowie objął Wojciechowski, głosowało dwóch obecnych na sali posłów PiS.
Wojciechowski zanim został rzecznikiem ministerstwa spraw zagranicznych był korespondentem "Gazety Wyborczej" w Moskwie i Kijowie. Jest również autorem artykułów opisujących relacje polsko-ukraińskie, w tym zagadnienia z okresu II wojny światowej. Pełni funkcję wiceprezesa zarządu Fundacji Solidarności Międzynarodowej. W 2010 roku został laureatem Nagrody Pojednania Polsko-Ukraińskiego.
Jego zdaniem, dziś widać wyraźnie, że "po chwilowej stabilizacji sytuacja na wschodzie Ukrainy znów jest napięta". - W każdej chwili może znów dojść do wznowienia walk. To ma oczywiście wielki wpływ na funkcjonowanie państwa ukraińskiego, a konkretnie poziom jego destabilizacji i stopień zaangażowania w reformy. Niewykluczone, że taki jest cel Rosji na Ukrainie: nie pozwolić, żeby Kijów stał się kiedykolwiek państwem sukcesu, z udaną transformacją i udanie przeprowadzonymi reformami - podkreślił.
Obiecał zaangażowanie na rzecz wznowienia działalności polsko-ukraińskiego Forum Partnerstwa i polsko-ukraińskiej międzyrządowej komisji współpracy gospodarczej. Zwrócił też uwagę na konieczność zmian ukraińskich przepisów dotyczących organizacji takich jak OUN i UPA. Zapowiedział, że Polska wyśle w najbliższym czasie pomoc humanitarną do regionu odeskiego.
REKLAMA
PiS: prezydent elekt nie ma zaufania do Wojciechowskiego
Posłowie PiS apelowali do MSZ o wycofanie kandydatury Wojciechowskiego. - Chciałem przypomnieć apel prezydenta elekta do władz, aby nie podejmować istotnych decyzji, które wiązałyby ręce prezydentowi. Ta decyzja w takim kontekście tak wygląda. Jest związana z niezwykle ważnym krajem, szczególnie teraz, gdy jest ofiarą agresji. Do obowiązków prezydenta należy utrzymywanie ścisłych kontaktów z Ukrainą, do wykonywanie tych obowiązków musi mieć w ambasadzie partnera, którego darzy absolutnym zaufaniem. Osoba, która jest proponowana na to stanowisko, takiego zaufania prezydenta nie posiada. Nie była konsultowana z prezydentem - przekonywał Witold Waszczykowski.
PO: to znakomita kandydatura
Decyzji MSZ bronił poseł PO Tomasz Lenz. - To znakomita kandydatura. Zaapelowałbym do prezydenta elekta o to, aby nie traktował ambasadorów w jakiejkolwiek placówce za granicą jako swoich i nie swoich, z mojej czy nie mojej partii, tylko jako ambasadorów reprezentujących Rzeczpospolitą - mówił.
Marcin Wojciechowski funkcję rzecznika MSZ objął we wrześniu 2013 roku. Biegle mówi w językach: angielskim, francuskim, rosyjskim i ukraińskim. Jest żonaty, ma trzy córki.
PAP/asop
REKLAMA