Co zrobić, gdy z gniazda wypadnie bocianie pisklę?

- Jeśli młody ptak wypadł z gniazda i zginął wówczas prosimy o zawiadomienie gminy, bo to ona odpowiedzialna jest za utylizację martwych zwierząt - wyjaśniła ekspertka infolinii Magdalena Berezowska. Dodała, że pracownicy samorządów zwykle chętnie pomagają w takich sytuacjach. - Nie zdarzyło się nam jeszcze, by odmówiono pomocy - podkreśliła.

W przypadkach, gdy ptak przeżył upadek z gniazda, ważne jest, aby wrócił on do niego jak najszybciej. - Tu liczy się czas. Jeśli osoba, która zauważy młodego boćka pod gniazdem, nie jest w stanie sama sobie poradzić, staramy się jak najszybciej zorganizować pomoc. Prosimy wówczas o nią m.in. odpowiednie służby w gminach czy straż pożarną - poinformowała Berezowska.

Zaznaczyła, że w przypadku, gdy bocianie gniazdo znajduje się na słupie energetycznym, odpowiednie działania mogą podjąć wyłącznie pracownicy firm energetycznych. - To są niebezpieczne prace, przed podjęciem których trzeba odłączyć dopływ energii - wytłumaczyła, dodając, że w takim przypadku pracownicy infolinii zawiadamiają odpowiednią firmę energetyczną.

A co zrobić, gdy zauważymy, że po wichurze gniazdo boćków zostało zniszczone? - Teraz jest okres lęgowy, nie powinniśmy prowadzić przy gniazdach jakichś większych prac, bo ptaki są bardzo płochliwe w tym czasie - wskazała Berezowska. Zaznaczyła, że jeśli sytuacja tego wymaga, można zabezpieczyć gniazdo, ale właściwe prace naprawcze najlepiej zostawić na czas, gdy bociany już je opuszczą.

Ogólnopolska bezpłatna infolinia dedykowana bocianom 801 26 24 26 (od poniedziałku do piątku, od godz. 10 do 17) działa od ponad dwóch lat. Tylko w ubiegłym roku jej pracownicy przyjęli ponad tysiąc zgłoszeń. Linia utrzymywana jest dzięki specjalnemu programowi i finansowej pomocy Grupy Energa.

Według wstępnych szacunków przyrodników, w ubiegłym roku w Polsce żyło 42-45 tys. bocianich par. Takie szacunki wynikają z 7. Międzynarodowego Spisu Bociana Białego, który przeprowadzono w 2014 roku. Według poprzedniego spisu, przeprowadzonego w 2004 roku, w Polsce było 52 tys. lęgowych par bociana.

PAP, kk