Nie żyje nastoletni syn Nicka Cave'a. Spadł z klifu

Arthur Cave miał 15 lat. Jak informuje "The Guardian", chłopak spadł z jednego z klifów, z wysokości ok. 18 metrów. Znaleźli go spacerowicze. Cave został odtransportowany do szpitala helikopterem, ale chłopca nie udało się uratować. Sprawę bada koroner, ale policja informuje, że był to niemal na pewno nieszczęśliwy wypadek.

Nick Cave wraz z żoną Susie potwierdzili śmierć chłopca i wydali oświadczenie: "Nasz syn Arthur zmarł we wtorek wieczorem. Był naszym pięknym, szczęśliwym, kochanym chłopcem". Rodzina poprosiła też o poszanowanie prywatności w trudnym czasie żałoby. Arthur Cave miał brata bliźniaka, Earla.

The Guardian, bk