Premier Kopacz: w kwestii in vitro koniec z "wolną amerykanką"
Premier zadowolona z decyzji prezydenta, który podpisał rządową ustawę o in vitro. Po wizycie w jednej z warszawskich klinik ginekologicznych Ewa Kopacz podkreślała, że w końcu w Polsce kończy się w tej kwestii "wolna amerykanka".
2015-07-22, 18:28
Posłuchaj
- Dzisiaj dzięki tej ustawie zabezpieczamy nie tylko prawa tych, którzy decydują się na taką metodę, ale również zabezpieczamy zarodki - zaznaczyła Ewa Kopacz. Dodała, że ze zdziwieniem przyjęła słowa krytyków metody in vitro, którzy mówią "dość radykalnym językiem". Premier przestrzegała przed takimi osobami.
- Należy się bać rządów tych, który nie tylko chcą przejąć ster rządów w Polsce, ale również władzę nad naszymi sumieniami. To bardzo niebezpiecznie - powiedziała Ewa Kopacz. Dodała, że była zażenowana przebiegiem debaty nad tą ustawą, a zwłaszcza tym, co działo się w Senacie.
Powiązany Artykuł
Szefowa rządu przypomniała, że korzystanie z metody in vitro jest dobrowolne i może ona wielu osobom dać prywatne szczęście, jakim jest posiadanie dzieci. - A naszym obowiązkiem jako państwa jest pomagać tym, którzy chcą dążyć do tego szczęścia - zakończyła Ewa Kopacz.
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o in vitro, jednocześnie kierując jeden z jej punktów do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o możliwość pobierania komórek rozrodczych od dawców, którzy nie są zdolni do wyrażenia swojej woli w tej sprawie.
REKLAMA
Sejm uchwalił ustawę o in vitro pod koniec czerwca, a Senat przyjął ją bez poprawek. Ustawa daje prawo do zapłodnienia metodą in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, jeśli lekarze orzekną bezpłodność pary po roku starań o dziecko. Zabrania tworzenia zarodków w celach innych niż zapłodnienie pozaustrojowe, a także zakazuje niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju.
Wybór RPO
Premier powiedziała, że przed planowanym na piątek wyborem przez Sejm Rzecznika Praw Obywatelskich zbierze się klub Platformy Obywatelskiej. Kopacz dodała, że nie weźmie udziału w posiedzeniu, aby nie wpływać na decyzje posłów. W prasie pojawiły się informacje, że Platforma nie poprze kandydatury Adama Bodnara, ale zgłosi nową kandydaturę, posła Sławomira Piechoty.
IAR, to
REKLAMA