Burze z gradem nad Polską. Trąba powietrzna w Świętokrzyskiem

Pozrywała dachy z domów, powaliła drzewa i zniszczyła linie energetyczne i telefoniczne - trąba powietrzna przeszła nad gminą Bodzechów w powiecie ostrowieckim. Meteorolodzy ostrzegają, że gwałtowne zjawiska pogodowe nie powiedziały w Polsce ostatniego słowa.

2015-07-23, 21:15

Burze z gradem nad Polską. Trąba powietrzna w Świętokrzyskiem

Posłuchaj

Michał Furmanek, szef IMGW w Zakopanem apeluje do turystów o szczególną ostrożność/IAR
+
Dodaj do playlisty

W gminie najbardziej ucierpiała miejscowość Sarnówek. Pracuje tam 10 zastępów straży pożarnej.

Powalone drzewa blokują też drogi w Goździelinie i Wólce Bodzechowskiej. 

Ratownicy interweniują również w dwóch miejscach w powiecie sandomierskim i w jednym w opatowskim. 

LokalnaTV Ostrowiec, Staszów, Opatów, Sandomierz/You Tube

REKLAMA

Lubelszczyzna po burzach

Zerwany dach na domu i kurniku z 40-ma tysiącami kurczaków. To skutki nawałnicy jak przeszła późnym popołudniem nad powiatem parczewskim w woj. lubelskim. W Koczergach silny wiatr zerwał dach na jednym z domu. Jak informują parczewscy strażacy nikt nie został ranny, budynek i dach zostały zabezpieczone.

Z kolei w Miłkowie, nawałnica uszkodziła linię średniego napięcie i bez prądu pozostał ferma drobiu. Aby ratować ptaki przed uduszeniem budynek jest wentylowany, a strażacy ściągnęli z Włodawy agregat prądotwórczy wysokiej mocy. Mimo to, części kurcząt nie udało się uratować.
Burze i silny wiatr dały się we znaki także na Lubelszczyźnie mieszkańcom powiatów bialskiego, lubelskiego, lubartowskiego i puławskiego.

Strażacy w całym regionie odnotowali ponad 40 przypadków wiatrołomów na drogach powiatowych i gminnych. Trwa usuwanie połamanych gałęzi i drzew. Na trasach wojewódzkich i krajowych nie ma tego typu utrudnień. Bez prądu jest kilkuset odbiorców. 

Podkarpackie - dużo pracy dla straży pożarnej 

Zerwane dachy, powalone drzewa i konary - 45 razy interweniowali strażacy na Podkarpaciu w związku z gwałtownymi burzami. Największe straty są w powiecie mieleckim, gdzie silny wiatr uszkodził 12 dachów domów i budynków gospodarczych. Nie ma informacji, by ktoś ucierpiał. 

REKLAMA

Mieszkańcy Górek twierdzą, że przez ich miejscowość przeszła trąba powietrzna. Pojawiła się nagle, przy prawie czystym niebie, a razem z nią silny deszcz i wiatr. Z posesji przylegającej bezpośrednio do ruchliwej drogi wojewódzkiej wichura zerwała dach z kompleksu budynków gospodarczych i porozrzucała go w różnych kierunkach, w promieniu kilkudziesięciu metrów. Część dachu utknęła na linii energetycznej, część przeleciała nad drogą i spadła na pola. Nikomu nic się nie stało.

Posłuchaj

Właściciel gospodarstwa w Górkach, które ucierpiało w nawałnicy mówi o poniesionych stratach/IAR 0:10
+
Dodaj do playlisty

W powiecie mieleckim wiatr zerwał też dachy między innymi w Łysakowie, Dulczy Małej oraz Dąbrówce Wisłockiej. Wichura powaliła wiele drzew i uszkodziła linie energetyczne. 
Pojedyncze interwencje związane z uszkodzonymi dachami na Podkarpaciu były też w powiatach stalowowolskim i ropczyckim. Ponad 30. razy strażacy byli wzywani w całym regionie do usuwania złamanych drzew i konarów. Były także zgłoszenia o zatkanych studzienkach i przepustach - m.in. w powiecie dębickim. 

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przypomina, że w czasie burz najbezpieczniej schronić się w budynkach. Bezwzględnie należy unikać przebywania pod drzewami. 

Podczas weekendowych nawałnic, zginęła przygnieciona konarem drzewa jedna osoba, a 19 zostało rannych. 

REKLAMA

Zniszczonych zostało kilkaset budynków. 

Agencja TVN/x-news

IAR/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej