Pożar w Paryżu. Zginęło osiem osób, w tym dwoje dzieci
Podejrzewa się, że ogień pojawił się w bloku w XVIII dzielnicy Paryża nieprzypadkowo. W związku z pożarem zatrzymano 30-letniego mężczyznę.
2015-09-02, 16:10
Posłuchaj
Zatrzymano domniemanego sprawcę pożaru w Paryżu. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Dodaj do playlisty
Ogień został zauważony ok. godz. 4.30 nad ranem. Do akcji skierowano ponad stu strażaków. Pożar opanowano bardzo szybko, ale w jego wyniku zmarło aż osiem osób, w tym dwoje dzieci. Dwie z tych osób zginęły, gdy próbowały ratować się skacząc z okna. Cztery osoby trafiły do szpitala.
Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Według wstępnych informacji, ogień został podłożony celowo.
x-news.pl, RUPTLY
Rzecznik francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Pierre-Henry Brandet poinformował, że strażacy zostali wezwani w to miejsce wcześniej tego samego dnia, chwilę po północy. Wówczas paliły się jakieś papiery.
Rzecznik ocenił, że jeśli w tym samym miejscu, w tak krótkim odstępie czasu, dwa razy wybucha pożar, to można przypuszczać, że był to akt o charakterze przestępczym.
W środę po południu francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve powiedział, że "za najbardziej prawdopodobną" przyczynę pożaru uważa się działalność "kryminalną".
- Nic nie zostało jeszcze potwierdzone - zastrzegł Cazeneuve, ale przyznał, że policja "z uwagą śledzi taki trop".
Dziennik "Le Figaro" podał, że w związku z tragedią zatrzymano 30-latka, który jest podejrzany o podpalenie budynku. Został on rozpoznany po analizie nagrania z miejskiego monitoringu.
"Le Figaro" podkreślił, że był to jeden najbardziej tragicznych w skutkach pożarów od dekady.
XVIII dzielnica Paryża jest zamieszkana w większości przez przybyszów z Maghrebu i Czarnej Afryki.
IAR, PAP, kk
REKLAMA