Tysiące imigrantów na Lesbos. Władze zaczynają sobie radzić z sytuacją
Od poniedziałku z tej greckiej wyspy wywieziono ponad 30 tys. imigrantów. Opustoszały drogi, chodniki, parki i place stolicy wyspy - Mytilene, które przez wiele tygodni były zajmowane przez tysiące ludzi.
2015-09-12, 15:23
Posłuchaj
Lesbos wraca do normalności. Relacja Beaty Kukiel-Vraily z Aten (IAR)
Dodaj do playlisty
Utworzono też dwa ośrodki dla imigrantów. W jednym z nich będą przebywać wyłącznie syryjscy uchodźcy, a w drugim - imigranci innych narodowości. Stamtąd będą przewożeni bezpośrednio autobusami na prom do Aten.
Na Lesbos koczuje w tej chwili ok. 3 tys. imigrantów. Jeszcze do niedawna było ich 22,5 tys. (Lesbos ma nieco ponad 86 tys. mieszkańców). Ta sytuacja doprowadziła do paraliżu funkcjonowania wyspy. Do tego zaczęło dochodzić do spięć i zamieszek.
Przedstawiciele lokalnych władz wiele razy apelowali o pomoc do greckiego rządu.
x-news.pl, TVN24
Czytaj więcej o problemie imigrantów >>>
Greckie władze oświadczyły, że liczba imigrantów już dawno przerosła możliwości kraju i konieczna jest pomoc ze strony krajów unijnych, a przede wszystkim rozmowy z Turcją - bo to stamtąd przepływają imigranci.
Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) podała, że od stycznia ponad 309 tys. migrantów przybyło do Grecji przez Morze Śródziemne. Dla większości pobyt w Grecji jest jedynie przystankiem w drodze przez Bałkany do Europy Zachodniej.
IAR, PAP, kk
REKLAMA
REKLAMA