Oświadczenie polskiego ambasadora w USA w sprawie słów Grossa

Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf krytykuje Jana Tomasza Grossa za jego artykuł dla niemieckiego "Die Welt". Według ambasadora, Gross nie tylko wygłasza poglądy krzywdzące Polaków, ale rażąco mija się z prawdą historyczną.

2015-09-16, 23:59

Oświadczenie polskiego ambasadora w USA w sprawie słów Grossa

Posłuchaj

Ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf krytykuje Jana Tomasza Grossa za jego artykuł dla niemieckiego "Die Welt"- relacja z Waszyngtonu Marka Wałkuskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Ryszard Schnepf oświadczył, że artykuł Jana Grossa dla "Die Welt" przyjął z niedowierzaniem i konsternacją - nie tylko jako ambasador, ale również jako historyk i jako człowiek. Według dyplomaty, porównywanie obecnej debaty w Polsce w trudnej kwestii uchodźców z tragedią Holocaustu i stosunkiem Polaków do Żydów w czasie okupacji jest co najmniej niestosowne.

Ambasador zwrócił uwagę, że trafniejsze jest porównanie obecnego exodusu Syryjczyków do postawy wielu krajów Zachodu, które zamknęły drzwi przed Żydami uciekającymi przed terrorem hitlerowskim.

W opublikowanym przez ambasadę RP w Waszyngtonie oświadczeniu, Ryszard Schnepf odnosi się również do słów Jana Tomasza Grossa, że "w czasie drugiej wojny światowej Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców". Jego zdaniem, amerykański historyk taką tezą przekroczył granice absurdu.

- Udokumentowane przypadki polskiej kolaboracji z nazistami są kroplą w oceanie współczucia i praktycznej pomocy, jakiej Polacy udzielili prześladowanym - podkreślił Ryszard Schnepf przypominając, że Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, to w większości Polacy.

REKLAMA

Zawiadomienie do prokuratury

Na wypowiedź Grossa zareagowało już polskie MSZ. Rzecznik ministerstwa Marcin Wojciechowski uznał tekst za nieprawdziwy historycznie, szkodliwy i obrażający Polskę.

Zawiadomienie do Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienie przestępstwa przez Jana Tomasza Grossa złożył poseł Jacek Żalek. Polityk Polski uważa, że stwierdzenie Grossa może stanowić przestępstwo znieważenia Narodu Polskiego.

Kontrowersyjne tezy Grossa

Autor kontrowersyjnej książki "Sąsiedzi" o mordzie w Jedwabnem zaatakował Polaków w tekście dla serwisu Project Syndicate przy okazji rozważań o solidarności Europy w obliczu kryzysu imigracyjnego. Materiał pojawił się też w internetowym wydaniu "Die Welt". 

Gross wytyka w nim Polsce, że oblała test solidarności - podobnie jak inne kraje Europy Wschodniej. Stwierdza też, że "ohydne oblicze Polaków pochodzi jeszcze z czasów nazistowskich", a wędrówkę uchodźców do Niemiec przyrównuje do powojennych wyjazdów Żydów z Europy Wschodniej. 

REKLAMA

- Nie tak dawno, w pierwszych latach po wojnie Żydzi, którzy przeżyli Holokaust, musieli uciekać przed morderczym antysemityzmem swoich polskich, węgierskich, słowackich i rumuńskich sąsiadów - właśnie do Niemiec, gdzie szukali schronienia w obozach dla uchodźców - czytamy w "Die Welt". 

Teraz, jak pisze, uchodźcy muszą uciekać do Niemiec przed wojną i nienawiścią Wschodniej Europy. O nienawiści Polaków ma też świadczyć zablokowanie możliwości dodawania komentarzy w serwisie "Gazety Wyborczej" pod tekstami o uchodźcach.

Jan Tomasz Gross ma 68 lat, jest profesorem wydziału historii uniwersytetu Princeton. Urodził się w Warszawie, do USA wyjechał z rodzicami w 1969 roku. Rok wcześniej został aresztowany na kilka miesięcy za udział w protestach studenckich. 

Zobacz serwis specjalny II wojna światowa >>>

REKLAMA

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej