Europa podzielona ws. podziału uchodźców. Jest szansa na kompromis?
Ten tydzień w Unii Europejskiej upływać będzie pod znakiem rozmów na temat sposobów rozwiązania kryzysu imigracyjnego. W poniedziałek spotkają się w tej sprawie państwa Grupy Wyszehradzkiej z prezydencją luksemburską. W kolejnych dniach zaplanowano spotkanie szefów MSW krajów Unii oraz nadzwyczajny szczyt. Czy uda się uzyskać konsensus w sprawie kwot podziału uchodźców?
2015-09-21, 10:32
Posłuchaj
Spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w sprawie uchodźców. Relacja Joanny Stankiewicz (IAR)
Dodaj do playlisty
Kwoty podziału uchodźców między państwa Unii będą głównym tematem rozmów Grupy Wyszehradzkiej z prezydencją luksemburską. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek w Pradze. Polskę będzie reprezentował minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
Polska, Słowacja, Czechy i Węgry stanowczo sprzeciwiają się obowiązkowym kwotom podziału uchodźców między państwa Unii Europejskiej. Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna podkreśla, że nie ma zgody na takie rozwiązanie. - To jednak kraje powinny decydować, ilu uchodźców mogą przyjąć, na ile są gotowe. Narzucanie kwot jest antyeuropejskie, nie jest solidarne - zaznaczył Schetyna.
We wtorek o problemie imigrantów będą rozmawiać ministrowie spraw wewnętrznych Unii. Na tym spotkaniu wystarczy większość głosów do zatwierdzenia planu Komisji o przyjęciu 120 tysięcy uchodźców i rozdzieleniu ich między poszczególne państwa. Szef polskiej dyplomacji ma nadzieję, że nie dojdzie do głosowania i argumenty Grupy Wyszehradzkiej zostaną przyjęte.
Powiązany Artykuł

Imigranci w Europie
Z kolei w środę odbędzie się nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej w sprawie kryzysu migracyjnego. Przewodniczący w Radzie UE Luksemburg oraz Komisja Europejska deklarują, że chcą doprowadzić do konsensusu w sprawie programu podziału uchodźców jeszcze na spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych i uniknąć głosowania w tej sprawie.
Przed obradami w Brukseli, Niemcy zwiększają presję na partnerów z UE podkreślając, że problem migracji jest problemem europejskim i musi go rozwiązać cała Unia. Zdolność do znalezienia europejskiego rozwiązania problemu imigrantów jest zdaniem kanclerz Angeli Merkel testem dla całej UE, a brak solidarności w tej kwestii może zachwiać wspólnotą 28 krajów.
Podczas konferencji prasowej w Tangerze prezydent Francji odpowiedział między innymi na pytania dotyczące sporu o obowiązkowe kwoty uchodźców. François Hollande powiedział, że „uchodźcy podlegający prawu azylu muszą być rozdzieleni między wszystkie kraje Unii i że żaden z tych krajów nie może odstąpić od tego obowiązku. W przeciwnym razie „nie należelibyśmy już do tego samego zespołu krajów, zespołu opartego na wspólnych wartościach i zasadach”. Prezydent nie powiedział jednak, że ów obowiązek musi przybrać formę konkretnych liczb narzuconych poszczególnym krajom Unii.
Francuski przywódca mówił również o przygotowaniach do środowego szczytu. François Hollande chce, by sprawa ich rozdziału została rozwiązana już w przeddzień szczytu, na spotkaniu europejskich ministrów spraw wewnętrznych. Sam szczyt zająłby się wtedy tylko problemem finansowania pomocy dla uchodźców.
REKLAMA
Prezydent Duda omówi sprawę w uchodźców w Niemczech
Prezydent Andrzej Duda weźmie w poniedziałek i wtorek udział w spotkaniach prezydentów krajów tak zwanej grupy Arraiolos. Szczyt odbędzie się w Erfurcie i Eisenach w Niemczech.
Oficjalnie głównym tematem rozmów będzie problematyka europejskiej spójności i edukacji. - Choć nie ma tego w oficjalnych planach, w rozmowach głów państw na szczycie w Niemczech pojawi się kwestia imigrantów - zapowiada minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski. - Widzimy, że dzisiaj w Europie prują się szwy wspólnoty. W tle jest pytanie, w jaki sposób Europa ma okazać się silna, a nie bezradna wobec kryzysów, które ją dotykają, w tym imigrantów - mówił Krzysztof Szczerski.
Minister dodał, że sytuacja poszczególnych krajów Wspólnoty, jeśli chodzi o problem imigrantów, jest różna. - Potrzebna jest pełna strategia, obejmująca zarówno kwestię rozwiązania kryzysu humanitarnego, który dzieje się na naszych oczach, ale także zwrócenie uwagi na przyczyny. Wszystkie państwa europejskie powinny się włączyć, by wypracować strategię rozwiązania przyczyn kryzysu migracyjnego - podkreślał prezydencki minister.
Prezydent na ten temat ma również rozmawiać w czasie dodatkowych spotkań dwustronnych z prezydentami Włoch, Słowenii, Łotwy i Finlandii. W skład grupy Arraiolos wchodzą ponadto Niemcy, Austria, Węgry i Portugalia.
Spokojniej na Bałkanach
W porównaniu do poprzednich dni, niedziela minęła na Bałkanach i w Europie Środkowej wyjątkowo spokojnie. Wprawdzie kryzys imigracyjny trwa, jednakże starcia imigrantów ze służbami porządkowymi należą już do wyjątków. Nawet tam, gdzie granice są w tej chwili zamknięte - czyli na przykład między Chorwacją a Słowenią - uchodźcy czekają, aż władze zadecydują o ich losie.
Po raz pierwszy od wielu tygodni spokojnie było na terenie Serbii, którą w większości opuścili imigranci, do tej pory koczujący przy granicy z Węgrami. I choć przejścia graniczne z Chorwacją są zamknięte, uchodźcy przedostają się na drugą stronę pieszo. Chorwacja kontynuuje przewożenie uciekinierów autobusami i pociągami - najczęściej w stronę Węgier. Jednocześnie prowadzi budowę obozu dla 4000 uchodźców w Tovarniku na wschodzie kraju.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
Węgrzy prowadzą dyplomatyczną walkę z Chorwacją, którą oskarżają o okłamywanie wspólnoty europejskiej w kwestii sprawności ich systemu
imigracyjnego i grożą, że zrobią wszystko, aby Chorwacja nie weszła do strefy Schengen.
Pozostająca trochę na uboczu Słowenia konsekwentnie realizuje zapowiedziany wcześniej plan mówiący o tym, że do kraju będzie wpuszczać tylko tylu uchodźców, ilu są w stanie obsłużyć i zabezpieczyć służby imigracyjne.
IAR, PAP, bk
REKLAMA