Grecja: Cipras zaprzysiężony jako nowy premier

Po wygranej Syrizy w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Grecji, jej lider Aleksis Cipras został w poniedziałek ponownie zaprzysiężony jako premier.

2015-09-21, 22:01

Grecja: Cipras zaprzysiężony jako nowy premier

Posłuchaj

Premier Grecji zaprzysiężony. Relacja Beaty Kukiel-Vraili z Aten (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po wygranej lewicowej Syrizy w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Grecji, jej lider Aleksis Cipras został w poniedziałek ponownie zaprzysiężony jako premier.

Przed prezydentem Grecji Prokopisem Pawlopulosem Cipras złożył przysięgę na grecką konstytucję, zrywając ze zwyczajem, że podczas tej uroczystości obecni są przedstawiciele greckiej Cerkwi prawosławnej. Podobnie jak podczas swego pierwszego zaprzysiężenia w styczniu, Cipras nie użył formuły odwołującej się do Boga.

Grecją ponownie ma rządzić koalicja pod wodzą Ciprasa, złożona z Syrizy i prawicowej partii Niezależnych Greków. Unijni partnerzy oczekują od koalicji realizacji reform, do których ona sama zobowiązała się przed wyborami.

Syriza wygrała wynikiem 35,46 proc. Na drugim miejscu znalazła się konserwatywna Nowa Demokracja z 28,10 proc. głosów. Syriza będzie miała 145 mandatów w liczącym 300 miejsc parlamencie, gdyż system wyborczy premiuje zwycięzcę dodatkowymi 50 miejscami.

REKLAMA

Na trzecim miejscu uplasowała się skrajnie prawicowa Złota Jutrzenka z prawie 7-procentowym poparciem i 18 miejscami w parlamencie, a na czwartym prawicowi Niezależni Grecy pod wodzą Manosa Kammenosa, którzy mają 10 miejsc. Dzięki ich ponownemu wejściu do koalicji rząd ma mieć w parlamencie poparcie ponad połowy posłów.

Powiązany Artykuł

c121.jpg
Aleksis Cipras, polityk bez krawata

Aleksis Cipras: postąpiłem słusznie

Aleksis Cipras oświadczył, że dostał jasny nakaz społeczeństwa, aby kontynuować drogę zmian, które pozwolą krajowi na wyjście z kryzysu. Dodał, że jego pierwszym celem będzie stabilizacja sytuacji ekonomicznej i systemu bankowego w Grecji oraz starania o zmniejszenie greckiego długu. Jednocześnie zapowiedział zdecydowaną walkę ze starym systemem wewnątrz kraju, aby przywrócić społeczeństwu poczucie sprawiedliwości. 

Przemawiając wcześniej w poniedziałek w Atenach do wiwatujących tłumów, przywódca Syrizy Aleksis Cipras oświadczył, że uzyskał potwierdzenie, iż postąpił słusznie, podając się do dymisji w sierpniu po rewolcie w szeregach własnej partii przeciwko ostrym warunkom porozumienia z kredytodawcami. Obecnie bowiem może – jak powiedział - rozpocząć nową kadencję "z czystym kontem" i mandatem od wyborców. - W dzisiejszej Europie Grecja i naród grecki to synonimy oporu i godności. Będziemy kontynuować naszą walkę przez kolejne cztery lata - oświadczył przywódca. - Przed nami są trudności, ale stoimy na pewnym gruncie. Nie odniesiemy zwycięstwa za pomocą magii, ale ciężką pracą - mówił.

Dla Aleksisa Ciprasa rozpoczyna się gorący okres. W środę będzie reprezentować Grecję i Cypr w Brukseli, na szczycie państw europejskich dotyczącym problemu migracji, co jest jedną z głównych, obok finansów, bolączek Grecji. W czwartek uda się do Nowego Jorku, aby wziąć udział w naradach ONZ. Planuje też spotkanie z prezydentem Barackiem Obamą. W środę premier ma ogłosić skład rządu.

REKLAMA

Opinie o wyborach

Komentatorzy podkreślają, że siedmioprocentowe prowadzenie Syrizy nad jej największym rywalem - Nową Demokracją to ogromny sukces, zwłaszcza biorąc po uwagę, że w kraju wciąż obowiązują ograniczenia w przepływie kapitału i niedawno podpisano pakiet bolesnych reform, których - jak pokazał lipcowy plebiscyt - społeczeństwo nie chciało. Zadziwiające jest także to, że sondaże przedwyborcze nie przewidziały takiego wyniku.

Analitycy mówią, że porażka Nowej Demokracji i wynika z tego, że nie "wyczyściła” ona swoich szeregów, pozostawiając na listach wyborczych wiele osób, które kojarzyły się ze starym systemem. W greckich mediach pojawia się jednocześnie pytanie, na ile koalicyjny rząd będzie stabilny i czy Cipras tym razem spełni swoje obietnice. Nie będzie miał już usprawiedliwień w postaci naciskających go wierzycieli, a - jak podkreślają analitycy - przed nim niezwykle trudne zadanie, wprowadzenie warunków porozumienia. Najbliższe tygodnie będą więc prawdziwą próbą dla rządu.

Media zastanawiają się też, dlaczego około 44 procent Greków nie udało się do urn. Niska frekwencja wyborcza była zwłaszcza na wyspach, które borykają się z problemem migracyjnym.

UE o wyborach

- Oczekujemy, że nowy parlament będzie respektował zobowiązania, które podjął, zwłaszcza że co do istoty składa się z tych samych formacji - powiedział wiceszef Komisji Europejskiej ds. euro Valdis Dombrovskis.

REKLAMA

Przedstawiciele UE przypominają, że to pod przywództwem Ciprasa Grecja zobowiązała się do przyjęcia ambitnego programu reform. - Grecja podpisała porozumienie w tej sprawie w ubiegłym miesiącu. Nowy rząd będzie miał mandat, by prowadzić reformy. Tak jak w przeszłości KE i przewodniczący Jean-Claude Juncker są gotowi udzielić pomocy. Grecja ma przed sobą dużo pracy i nie ma czasu do stracenia - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.

KE spodziewa się, że pod koniec października zgodnie z planem nastąpi przegląd realizacji trzyletniego programu pomocowego opiewającego na 86 mld euro; pozytywna opinia po tym przeglądzie jest warunkiem wypłaty kolejnych transz pożyczek. - Oczekujemy teraz, że nowy rząd będzie szybko zaprzysiężony. Sądzę, że zaraz po tym nastąpi sekwencja wydarzeń, które doprowadzą nas do przeglądu programu, tak jak jest to przewidziano w porozumieniu (kredytodawców z Grecją) - dodał Schinas.

- Jeżeli teraz Cipras będzie miał wszystko w swoich rękach, jeżeli podejmie twardy kurs na reformy i uzdrowienie greckich finansów i greckiej gospodarki, to wygra; jeżeli nie, to Grecja popełni kolejny strategiczny błąd - powiedział szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna.

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk w specjalnym liście do Ciprasa podkreślił, że liczy na wkład nowego rządu w rozwiązywanie problemów, z jakimi boryka się UE. UE i Grecja muszą się zmierzyć z takimi samymi wyzwaniami, czyli kryzysem związanym z uchodźcami oraz działaniami na rzecz wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy - napisał Tusk.

REKLAMA

W odmiennym tonie wypowiedział się przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, który gratulował zwycięstwa Ciprasowi, ale skrytykował go za decyzję powrotu do koalicji z Niezależnymi Grekami. Przewodniczący PE powiedział, że podziwia Ciprasa za drogę, którą przeszedł przez ostatni rok, lecz uważa, że Panos Kammenos jest osobą nieodpowiedzialną, która zawsze musi być pod kontrolą.

Szef Niezależnych Greków zapowiedział po spotkaniu z Ciprasem, że nowy rząd będzie gotowy do środy. Źródła Reutera podały, że na stanowisko ministra finansów wraca Euklid Cakalotos, który w sierpniu w imieniu Grecji prowadził negocjacje wartego 86 mld euro pakietu pomocowego.

PAP/IAR/agkm

Źródło: CNN Newsource/x-news

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej