Poroszenko: pozablokowy status kraju to "przestępstwo" poprzednich władz
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że prowadzona przez poprzednie władze polityka pozablokowego statusu państwa była przestępstwem z punktu widzenia interesów narodowych i obecne władze chcą ją zmienić.
2015-09-22, 18:29
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
Taką deklarację złożył prezydent Ukrainy, otwierając we wtorek w Kijowie posiedzenie ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, w którym wziął udział przebywający z wizytą na Ukrainie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
- Podjęta przez poprzednie władze decyzja o prowadzeniu polityki pozablokowości to przestępstwo wobec bezpieczeństwa, interesów strategicznych naszego państwa (poprzednich władz), kiedy to zniszczono siły zbrojne, gdy na łaskę okupanta zdano całe sektory obrony i bezpieczeństwa naszego państwa - powiedział Poroszenko.
Podkreślił, że ten "straszny błąd" został naprawiony i jedną z pierwszych decyzji nowo wybranego parlamentu było zniesienie pozablokowego statusu Ukrainy. Powiedział, że wg sondaży 60 proc. Ukraińców chce wejścia kraju do NATO i że decyzja taka zostanie poprzedzona ogólnopaństwowym referendum.
REKLAMA
Poroszenko oświadczył, że liczy na to, iż na szczycie Sojuszu w Warszawie w lipcu 2016 r. zostanie określona strategia zbliżenia Ukrainy z NATO na najbliższe lata.
Powiązany Artykuł
Ukraina: na wschodzie zginęło już 2000 żołnierzy.
Przed powstaniem w lutym 2014 r., które obaliło poprzedniego prezydenta Wiktora Janukowycza, większość Ukraińców była przeciwna członkostwu w NATO, lecz teraz wielu widzi w Sojuszu najlepszą obronę przed militarnym zagrożeniem z zewnątrz - pisze agencja Associated Press i przypomina, że Sojusz zaleca Ukrainie, by najpierw przeprowadziła jednak niezbędne reformy polityczne, gospodarcze, społeczne i wojskowe.
"Kijów może polegać na NATO". Sprawa broni
Stoltenberg powiedział we wtorek, że "Kijów może polegać na NATO" i że "Sojusz udziela Ukrainie politycznego i praktycznego wsparcia". Sekretarz generalny NATO chwalił władze w Kijowie za przestrzeganie mińskich porozumień o przerwaniu ognia na wschodzie, zaapelował do Moskwy i prorosyjskich separatystów, by respektowali umowy - pisze AP
NATO wyraża mocne poparcie dla Ukrainy w jej konflikcie z Rosją, lecz członkowie Sojuszu, w tym USA, odmawiają dostarczenia Ukrainie broni ofensywnej.
Stoltenberg mówił w poniedziałek na Ukrainie, że zmniejszenie się przemocy na wschodzie kraju nie wystarcza, by zapanował pokój; wezwał Rosję do wycofania z regionu ciężkiego sprzętu, którym według Sojuszu Moskwa wspiera separatystów.
REKLAMA
Od 1 września w Donbasie obowiązuje zawieszenie broni między stroną ukraińską a prorosyjskimi separatystami, uzgodnione przez grupę kontaktową ds. konfliktu na Ukrainie. Zdaniem stron konfliktu rozejm jest w zasadzie przestrzegany.
Po posiedzeniu ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukraina i NATO podpisały deklarację o umocnieniu współpracy wojskowo-technicznej.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Ołeksandr Turczynow powiedział po rozmowach ze Stoltenbergiem, że Ukraina jest zainteresowana pogłębieniem współpracy z NATO i "dokonała swego cywilizacyjnego wyboru: to droga do Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego".
PAP/agkm
(Szef NATO na konferencji prasowej z premierem Ukrainy, Arsenijem Jaceniukiem. Źródło: NATO)
REKLAMA
(Szef NATO na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Ukrainy. Źródło: NATO)
(Konferencja szefa NATO i prezydenta Ukrainy w Kijowie, 21 września 2015 roku. Źródło: NATO)
REKLAMA
REKLAMA