MSZ Rosji odpowiada oburzonym na ambasadora w Polsce
- Słysząc obraźliwe oskarżenia lub historyczne insynuacje Warszawy pod adresem Moskwy, MSZ Rosji za każdym razem zmuszone jest przedstawiać swoje stanowisko i zalecać, by historię pozostawić historykom - stwierdziła Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
2015-09-27, 21:50
Posłuchaj
Grzegorz Schetyna o wypowiedzi ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa/IAR
Dodaj do playlisty
Ambasador jest u nas gościem; nie jest od tego, by antagonizować, lecz by budować dobry wizerunek Rosji w Polsce - tak rzecznik rządu Cezary Tomczyk skomentował telewizyjny wywiad ambasadora Rosji, w którym mówił m.in., że stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 r.
Spotkało sie to zreakcją rzeczniczki MSZ Rosji. Maria Zacharowa, komentując wypowiedź Cezarego Tomczyka, oświadczyła w niedzielę, że Polska powinna się określić, czy chce, pamiętając o przeszłości, iść naprzód, czy uzależniać przyszłość o koniunkturalnej interpretacji historii. - My jesteśmy za tym pierwszym podejściem - powiedziała rzeczniczka MSZ FR, którą cytuje agencja TASS.
- Powinniśmy pamiętać naszą historię, naszą wspólną historię. Ale pamiętać ją trzeba po to, by w przyszłości nie popełniać błędów; być mądrzejszym, dbać o pokój i dobrosąsiedztwo, wychowywać nowe pokolenia na historycznych przykładach, nie rozpalając wzajemnej nienawiści, lecz ucząc wzajemnego szacunku - dodała.
Zacharowa wskazała, że "słysząc obraźliwe oskarżenia lub historyczne insynuacje Warszawy pod adresem Moskwy, MSZ Rosji za każdym razem zmuszone jest przedstawiać swoje stanowisko i zalecać, by historię pozostawić historykom".
Tomczyk oświadczył w niedzielę w TVN 24, że "dyplomacja ma bardzo jasne możliwości w stosunku do ambasadora, to on jest u nas gościem (...) on nie jest od tego, żeby antagonizować mniejszość, czy antagonizować społeczeństwo w Polsce, jest od tego, żeby budować dobry wizerunek Rosji w Polsce, a to mu się ewidentnie nie udaje".
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Ambasador Rosji zostanie wezwany do MSZ
Pytany o to, czy jest możliwe ewentualne odwołanie ambasadora, rzecznik rządu odpowiedział: "Jeżeli chodzi o polską dyplomację to tu sprawa jest dosyć jasna - ambasador rosyjski został wezwany na dywanik do MSZ, będzie musiał się z tego wytłumaczyć. Kroki, które przewiduje dyplomacja są bardzo jasne: aż zaczynając od noty protestacyjnej, a kończąc na wydaleniu. Te decyzje będzie podejmował MSZ".
- Słowa ambasadora to dla każdego z nas tak, jakby dostać w twarz - mówił Tomczyk.
W piątek wieczorem w wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnych ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew mówił m.in., że stosunki polsko-rosyjskie są najgorsze od 1945 roku i nie jest to wina Rosji, lecz wybór strony polskiej, która zamroziła kontakty polityczne, ale i kulturalne.
REKLAMA
TVN24/x-news
Na te słowa zareagował minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna, który w sobotę poinformował, że podjął decyzję, że ambasador rosyjski zostanie w poniedziałek wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, "żeby tę sprawę przedstawiciel MSZ wyjaśnił mu w rozmowie".
TVN24/x-news
PAP/IAR/iz
REKLAMA