David Cameron na Jamajce: nie będzie reparacji za niewolnictwo
W trakcie wizyty na Jamajce brytyjski premier David Cameron oświadczył, że jego rząd nie zamierza wypłacać odszkodowań za rolę, jaką Wielka Brytania odegrała w handlu niewolnikami w regionie karaibskim - poinformowało BBC.
2015-10-01, 08:37
Posłuchaj
- Mam nadzieję, że jako przyjaciele którzy wspólnie tyle przeszli od tych najciemniejszych czasów możemy odejść od tego bolesnego dziedzictwa i kontynuować budowanie na rzecz przyszłości - powiedział Cameron w parlamencie Jamajki składając w tym kraju wizytę jako pierwszy brytyjski premier od 14 lat.
Z opinią premiera Camerona o odszkodowaniach zgadza się wielu Brytyjczyków, nawet tak zaangażowanych jak szef brytyjskiej Fundacji Do Walki z Handlem Ludźmi Anthony Steen, który powiedział BBC, że niewolnictwo to okropna zbrodnia przeciw ludzkości, ale nie da się cofnąć zegara o 200 lat i zrekompensować czegoś, co było wówczas całkowicie legalne. - Brytyjscy podatnicy nie mogą dziś za to płacić - powiedział Anthony Steen.
Innego zdania jest pochodzący z Jamajki, ale zamieszkały w Szkocji Graham Campbell, który skontrował tę opinię, mówiąc, że dzisiejsza sytuacja Jamajki jest bez wątpienia pochodną dwustu lat niewolnictwa - Reparacje oznaczają naprawienie szkód - to nie tylko kwestia pieniędzy, ale i kultury, i historii, to kwestia uznania odpowiedzialności - tłumaczył BBC Graham Campbell.
W 2014 roku przywódcy państw karaibskich zatwierdzili 10-punktowy plan wyegzekwowania odszkodowań od praktykujących niegdyś niewolnictwo krajów europejskich. Przywódcy ci zaznaczyli, że chodzi tu nie tylko o niewolnictwo i ludobójstwo, ale także utrzymywanie przez sto lat segregacji rasowej i cierpienia wyzwoleńców. Ich zdaniem, region nadal musi się borykać ze skutkami niewolnictwa.
REKLAMA
Karaibskie rządy oceniają, że stosowne odszkodowania mogłyby sięgnąć bilionów dolarów, a niektóre z nich lansują w związku z tym koncepcję umorzenia długów - zaznacza BBC.
IAR/PAP, to
REKLAMA