Prezydent podpisał tzw. ustawę antysmogową. "Nie chodzi o uderzenie w polskie górnictwo"

Na stronie internetowej prezydenta napisano, że umożliwi ona m.in. zastosowanie na szczeblu lokalnym prawnych narzędzi poprawy jakości powietrza i ochrony przed hałasem.

2015-10-06, 14:51

Prezydent podpisał tzw. ustawę antysmogową. "Nie chodzi o uderzenie w polskie górnictwo"
Szacuje się, że średnio w Polsce, co roku z powodu zanieczyszczonego powietrza przedwcześnie umiera około 43 tysięcy ludzi. Foto: Pixabay/rkiz

Posłuchaj

Jakub Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego ocenia, że w ciągu kilku lat Polska może ograniczyć zanieczyszczenia o połowę (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Władze lokalne będą mogły wprowadzać na konkretnym terenie normy dla instalacji spalania paliw. Takie rozwiązania powinny przyczynić się do ograniczenia emisji szkodliwych substancji.

"Podpisana ustawa daje szansę rozwojowi nowoczesnych technologii w górnictwie" - czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta.

"Polska najbardziej zanieczyszczona w UE"

- W ciągu kilku lat Polska może ograniczyć zanieczyszczenia o połowę - ocenia Jakub Jędrak z Polskiego Alarmu Smogowego. - Nie chodzi o uderzenie w polskie górnictwo, jak niektórzy twierdzili. Tu chodzi głównie o wymianę pieców węglowych. Nowoczesny kocioł węglowy, w którym się pali dobrym węglem emituje zdecydowanie mniej zanieczyszczeń niż te starego typu - dodaje.

Wymiana kotłów i pieców ma być w większości refundowana przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska. Specjalista podkreśla, że nasz kraj potrzebuje szybkiej zmiany. - Polska obok Bułgarii, ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. Stężenia zanieczyszczeń, które u nas są normą w Europie Zachodniej się od dziesięcioleci nie zdarzają - mówi Jakub Jędrak.

REKLAMA

Nie nakazuje a daje możliwość?

Przedstawiciele Krakowskiego Alarmu Smogowego przekonywali wcześniej, że podpisanie nowelizacji przepisów o ochronie środowiska, to szansa na lepsze powietrze i zdrowie Polaków, bo smog zabija co roku około 40 tysięcy osób. Dlatego na ręce prezydenta Andrzeja Dudy, pochodzącego z Krakowa - najbardziej zanieczyszczonego miasta w Polsce, złożyli apel o podpisanie ustawy.

Jej przeciwnicy twierdzili, że w przepisach nie został zabezpieczony interes najbiedniejszych rodzin, których nie stać na wymianę źródła energii na bardziej ekologiczne.

Ustawa nie nakazuje, a jedynie daje możliwość wprowadzenia zakazu palenia węglem oraz wyznaczenia standardów technicznych kotłów.

O jej wprowadzenia zabiegały m.in. władze Krakowa, w którym normy stężenia pyłów zawieszonych w powietrzu przekraczane są przez dwieście dni w roku.

REKLAMA

IAR,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej