Więźniowie z Grudziądza zatrzymani. "Najważniejsze zadanie od wielu lat"

2015-10-14, 13:53

Więźniowie z Grudziądza zatrzymani. "Najważniejsze zadanie od wielu lat"
Zatrzymani przez policję uciekinierzy z Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu na kadrze z nagrania udostępnionego przez Komendę Wojewódzką Policji w Bydgoszczy. Foto: PAP/Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy

Do ucieczki trzech mężczyzn doszło w sobotę wieczorem. Policja ujęła również trzy inne osoby, które pomagały więźniom.

Posłuchaj

Wiceszef MSW Grzegorz Karpiński powiedział, że złapanie uciekinierów z Grudziądza było najważniejszym zadaniem dla kujawsko-pomorskiej policji od wielu lat (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wiceszef MSW Grzegorz Karpiński powiedział, że złapanie uciekinierów z Grudziądza było najważniejszym zadaniem dla kujawsko-pomorskiej policji od wielu lat. Podkreślał, że kluczową rolę odegrała współpraca funkcjonariuszy z mieszkańcami. - Policjanci otrzymywali wiele sygnałów od obywateli o tym, że osoby poszukiwane były widziane. Wszystkie sygnały były sprawdzane - mówi wiceszef MSW.

- Zarówno szybka akcja policji, jak i sygnały od obywateli, świadczą o tym, że bezwzględne działanie policji wobec sprawców przestępstw powoduje wysokie zaufanie społeczne, a w konsekwencji przekłada się ono na współpracę społeczeństwa z policją - dodał.

Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, inspektor Sławomir Światłowski chwalił również współpracę policji z innymi służbami. - Bardzo dużo dała nam współpraca ze Służbą Więzienną, zwłaszcza w pierwszym etapie prowadzenia poszukiwań, wymiana informacji. Na uwagę zasługuje również współpraca z prokuraturą rejonową w Grudziądzu - dodał.

Do ucieczki więźniów doszło w sobotę wieczorem. 23-, 39- i 40-latek, skazani za kradzieże i rozboje, przepiłowali kraty w oknie i zniknęli niezauważeni za murem zakładu karnego. Z tego powodu doszło do dymisji; stanowisko stracił dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Bydgoszczy Dariusz Szatkowski i dyrektor Zakładu Karnego Numer 2 w Grudziądzu podpułkownik Marlena Lubiejewska. Decyzję w ich sprawie podjęli minister sprawiedliwości i dyrektor generalny Służby Więziennej.

- Dymisje w Służbie Więziennej po ucieczce trzech więźniów z Zakładu Karnego nr 2 w Grudziądzu to przede wszystkim skutek niewłaściwego nadzoru - powiedział minister sprawiedliwości Borys Budka. Dodał, że chciał pokazać, że "tego typu zaniedbania nie mogą być tolerowane".

- To pokazuje, że musimy na co dzień dbać o jak najwyższe standardy w zakresie zabezpieczania przed ucieczkami. Jestem przekonany, że w przyszłości takich wypadków będzie jak najmniej - zadeklarował.

Jak informowały media, od momentu, kiedy po raz ostatni uciekinierzy widziani byli na terenie więzienia, do chwili odkrycia ich ucieczki minęło około godziny. Według medialnych doniesień skazani mieli przepiłować kraty w oknie swojej celi i przez mur wydostać się poza teren zakładu karnego.

- Policjanci z Grudziądza powiadomieni z ucieczce skazanych natychmiast rozpoczęli poszukiwania. W jednostce ogłoszono alarm, wystawiono posterunki blokadowe na drogach, informacja o ucieczce skazanych trafiła do innych jednostek policja - zapewniała policja. W niedzielę policja upubliczniła dane zbiegłych więźniów, we wtorek Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu wydała listy gończe, a sąd postanowienia o tymczasowym aresztowaniu zbiegów.

TVN24/x-news

IAR,PAP,kh

Polecane

Wróć do strony głównej