Słowenia apeluje do UE: potrzebna pilna reakcja ws. imigrantów
Słowenia wezwała Unię Europejską do natychmiastowego podjęcia działań w celu zahamowania napływu uchodźców i migrantów do krajów członkowskich. Do niewielkiej Słowenii przybywają tłumy zdążających dalej na północ i zachód migrantów.
2015-10-24, 21:32
W ciągu ubiegłego tygodnia, odkąd Węgry zamknęły swoje granice, do Słowenii przybyło około 58 tys. migrantów.
Biuro premiera Miro Cerara wydało oświadczenie wzywające do "natychmiastowej reakcji operacyjnej ze strony UE" na niedzielnej konferencji przywódców krajów regionu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.
Unijna reakcja powinna prowadzić do "złagodzenia obciążenia najbardziej eksponowanych krajów (...) i zatrzymać niekontrolowany napływ migrantów na zewnętrzne granice UE” - głosi słoweńskie oświadczenie.
REKLAMA
Licząca zaledwie dwa miliony ludności Słowenia jest najmniejszym krajem na trasie migrantów. Według policji było ich w sobotę w Słowenii jeszcze około 9 tys., a do jej granic zbliżały się już kolejne tysiące.
"Nie ma drogi powrotnej"
- Chcemy jechać do Holandii. Chcę po prostu, żeby się ta męka skończyła. Nie ma drogi powrotnej i jestem gotowa na wszystko, aby zapewnić synkowi przyszłość - mówiła 20-letnia Syryjka, matka półrocznego chłopczyka. Była ona w tłumie około 2 tys. migrantów koczujących na błotnistym polu w pobliżu wsi Rigonce.
W Rigonce na granicy z Chorwacją nad rzeką Sutlą, wpadającą niedaleko do Sawy, ludzie czekają na przejście do obozu. Temperatura z rana spada tam prawie do zera. Wielu potrzebna jest pomoc medyczna, której udzielają słoweńscy lekarze i wolontariusze z Austrii, Szwajcarii i Węgier.
Źródło: CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Tymczasem w Serbii czeka już 8,5 tys. migrantów, którzy dostali się tam w ciągu ostatniej doby, by przedostać się do Chorwacji, Słowenii, a stamtąd do Austrii.
Słowenia w piątek poinformowała, że rozważa postawienie ogrodzenia na granicy z Chorwacją, o ile na niedzielnym spotkaniu nie zostanie znalezione rozwiązanie problemu migrantów. Lublana nie uważa, by płoty i mury były rozwiązaniem, i opowiada się za wspólnym unijnym stanowiskiem, by znaleźć rozwiązanie sytuacji na granicy grecko-tureckiej, którędy przenika najwięcej migrantów.
PAP, to
REKLAMA
REKLAMA