Premier Rumunii zrezygnował ze stanowiska. Jest oskarżany o korupcję
Przeciwko 43-letniemu Victorowi Poncie toczy się od dłuższego czasu postępowanie sądowe w związku z zarzutami korupcyjnymi, jest on także skonfliktowany z prezydentem państwa Klausem Iohannisem.
2015-11-04, 17:10
Posłuchaj
We wtorek wieczorem ustąpienia Ponty domagały się dziesiątki tysięcy uczestników zorganizowanej w Bukareszcie demonstracji. Odbyła się ona w związku z tragicznym pożarem, który w piątek wieczorem uśmiercił w nocnym klubie w stolicy Rumunii 32 osoby. Zdaniem wielu Rumunów katastrofa ta była efektem panującej w kraju korupcji.
- Victor Ponta składa swój mandat. Ktoś musi przyjąć na siebie odpowiedzialność za to, co się stało. To poważna sprawa i obiecujemy szybkie rozwiązanie tej sytuacji - oświadczył szef rządzącej partii socjaldemokratów, Liviu Dragnea.
Rumunia we łzach
Do tragedii doszło w popularnym wśród młodzieży klubie nocnym Colectiv w Bukareszcie. W ubiegły piątek wieczorem grał tu heavymetalowy zespół Goodbye to Gravity. Na koncert przyszło około 400 osób. Występowi miały towarzyszyć spektakularne efekty pirotechniczne.
W pewnym momencie wybuchł pożar a osoby, które były w klubie wpadły w panikę. Uczestnicy wydarzenia tratowali się wzajemnie usiłując za wszelką cenę wydostać się z sali koncertowej, która miała tylko jedno wąskie wyjście.
W pierwszych godzinach po rozpoczęciu akcji ratunkowej mówiło się o 27 ofiarach śmiertelnych i 180 rannych. W weekend w szpitalach zmarły kolejne cztery osoby. Wśród ofiar są głównie ludzie młodzi, w tym jeden 15-latek. W szpitalach wciąż znajduje się ponad 140 osób, stan wielu określany jest jako ciężki.
REKLAMA
pp/PAP/IAR
REKLAMA