Obława Augustowska. Odnaleziono szczątki komunistycznych ofiar?
W ramach śledztwa dotyczącego obławy augustowskiej IPN weryfikuje opinię biegłego opartą o zdjęcia lotnicze, poszukując na terenie Puszczy Augustowskiej potencjalnych miejsc pochówku ofiar tej obławy. Biegły wskazał do sprawdzenia ok. 20 takich punktów.
2015-11-07, 16:21
5 listopada 2015 r., podczas prac poszukiwawczych prowadzonych przez prokuratora Oddziałowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku na terenie Puszczy Augustowskiej, w lesie przy drodze prowadzącej ze wsi Rygol w kierunku granicy z Republiką Białoruś, przeprowadzono eksplorację miejsca oznaczonego zniszczonym, drewnianym krzyżem. Zostało ono wskazane wcześniej przez leśników.
Na bardzo niewielkiej głębokości odnaleziono w nim szczątki dwóch osób. Z ich pierwszych oględzin wynika, że jedna z tych osób, która została pochowana jako pierwsza, miała owinięty długi drut wokół lewej nogi, na wysokości kostki. Zarówno ta okoliczność, jak i układ szczątków pozwalają przypuszczać, że osoba ta została wciągnięta do jamy grobowej przy pomocy drutu. Druga osoba miała nogi owinięte kablem, a także uszkodzoną czaszkę.
Powiązany Artykuł
Obława augustowska. Rozmowa ze świadkami i uczestnikami wydarzeń lipca 1945 r.
Odnalezione szczątki zostaną poddane szczegółowym oględzinom, zostanie też pobrany z nich materiał DNA, który następnie trafi do Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w celu dokonania identyfikacji. Podjęte zostaną wszelkie czynności mające na celu wykazanie, czy odnalezione szczątki mają związek z Obławą Augustowską lub innymi zbrodniami.
REKLAMA
W trakcie prac poszukiwawczych prowadzonych w dniach 5 i 6 listopada przeszukano łącznie pięć miejsc wskazanych przez leśników oraz biegłego z zakresu kartografii, jednak wyniki poszukiwań w pozostałych czterech miejscach nie przyniosły efektów.
Nierozwikłana zagadka
Obława augustowska jest największą niewyjaśnioną zbrodnią na Polakach po II wojnie światowej.
Śledztwo w sprawie obławy, prowadzone w oddziale Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku, dotyczy zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w ramach akcji przeciwko podziemiu niepodległościowemu - w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim.
Zatrzymali je żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Okoliczności zbrodni i miejsce (lub miejsca) pochówku ofiar wciąż są niewyjaśnione, stąd ustalenie dokładnej liczby i tożsamości ofiar, a także odnalezienie ich grobów jest jednym z głównych celów śledztwa IPN.
REKLAMA
Coraz trudniej o przełom
Prokuratorzy Instytutu starają się pozyskiwać informacje z wielu źródeł: archiwów, akt sądowych czy przesłuchując żyjących jeszcze świadków. M.in. właśnie na bazie zeznań świadka, wiosną tego roku przeprowadzane były badania sondażowe k. Gib. W miejscach tych prac szczątków ludzkich jednak nie odkryto.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>
Rodziny ofiar obławy augustowskiej, od lat zaangażowane w poszukiwanie grobów oraz ustalenie wszystkich szczegółów zbrodni uważają, że z biegiem lat coraz trudniej o przełom w sprawie. Historycy IPN wielokrotnie wypowiadali się, że klucz do rozwiązania tajemnicy obławy augustowskiej leży po stronie rosyjskiej. Bezskutecznie zabiegają o dostęp do archiwów w Rosji. Szukają też materiałów w archiwach w innych krajach.
W tym roku minęła 70. rocznica tych wydarzeń, a Sejm ustanowił 12 lipca Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Ma być to hołd złożony ofiarom obławy - "bohaterom antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, zamordowanym z rozkazu Józefa Stalina na terenie północno-wschodniej Polski (...), którzy nie pogodzili się z nową sowiecką okupacją".
REKLAMA
pp/IPN/PAP
REKLAMA