PiS chce znów połączyć funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Powstaje projekt

Trwają prace nad projektem ustawy łączącej ministerstwo sprawiedliwości z prokuraturą; nie wiadomo jeszcze, kto będzie zastępcą Zbigniewa Ziobry w ministerstwie sprawiedliwości; szanse mają Dariusz Barski i Andrzej Dera - mówią PAP źródła w PiS.

2015-11-12, 15:07

PiS chce znów połączyć funkcje prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Powstaje projekt
Zbigniew Ziobro. Foto: Wikimedia Commons/Ryszard Hołubowicz/CC BY-SA 3.0

W PiS istniało kilka pomysłów na sposób ponownego połączenia prokuratury z resortem sprawiedliwości. Niektóre zakładają, że szef prokuratury jest pierwszym zastępcą ministra, ale przeważa pogląd, że powinno się powrócić do unii personalnej, w której minister jest zarazem prokuratorem generalnym.
- Takie zobowiązania złożyliśmy wyborcom, więc - choć możliwości były różne - stanęło na tym, że minister ma w pełni odpowiadać za prokuraturę - wyjaśnił jeden z prawników-polityków PiS. Dokonany w 2009 r. przez PO rozdział funkcji ministra i prokuratury krytykowało PiS, wskazując, że minister sprawiedliwości za pośrednictwem prokuratury powinien móc wpływać na politykę karną.
W czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki jeszcze przed posiedzeniem klubu pytany, kiedy mógłby się pojawić w Sejmie projekt ustawy łączącej prokuraturę z ministerstwem sprawiedliwości, odparł tylko, że "to jeszcze odległe kwestie".
Ministrem sprawiedliwości w rządzie Beaty Szydło ma być Zbigniew Ziobro. Nie było go w czwartek w Sejmie.

Kto w resorcie sprawiedliwości?

Politycy PiS oficjalnie nie wypowiadają się o tym, jak miałoby wyglądać kierownictwo resortu sprawiedliwości, ale wskazują, że powinny się w nim pojawić osoby rekomendowane przez PiS - jako że Zbigniew Ziobro nie jest członkiem PiS, lecz politykiem Zjednoczonej Prawicy.
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w PiS, Ziobro - jako polityk mający już doświadczenie w resorcie sprawiedliwości - będzie miał dużą swobodę w doborze współpracowników. Szanse na nominację ma Dariusz Barski - były prokurator krajowy z 2007 r. oraz Andrzej Dera - były poseł PiS i Solidarnej Polski, który w obecnych wyborach nie dostał się do Sejmu.

Rozdzielenia dokonała PO

Prokurator generalny i prokuratura była instytucją formalnie niezależną od rządu do 1989 r. Połączenie prokuratury z ministerstwem nastąpiło w wyniku ustaleń Okrągłego Stołu. Jak tłumaczył przed laty uczestniczący w tych ustaleniach prof. Andrzej Zoll chodziło wtedy o znalezienie sposobu na to, aby parlament miał możliwość sprawowania kontroli nad prokuraturą - i ją uzyskał, poprzez parlamentarną kontrolę nad rządem.
Taki stan rzeczy trwał do 2009 r. Przez te lata pojawiały się pomysły rozdzielenia tych urzędów, ale nigdy nie pojawił się projekt ustawy.
Prokuratura została uniezależniona od ministerstwa sprawiedliwości w 2009 r. - prokurator generalny Andrzej Seremet rozpoczął urzędowanie z początkiem kwietnia 2010 r. Oddzielenie tych funkcji było realizacją programu Platformy Obywatelskiej, która zapowiadała to w swym programie wyborczym.

PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej