Polityczny spór o TK. Na kolejnym posiedzeniu Sejm zajmie się wyborem pięciu sędziów Trybunału
Do wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego dojdzie na kolejnym posiedzeniu Sejmu 2-3 grudnia - poinformowali w czwartek szefowie klubów parlamentarnych. Według szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, Sejm ma zająć się wyborem pięciu sędziów TK. W środę posłowie głosami PiS i Kukiz'15 przyjęli uchwały stwierdzające, że wybór w październiku pięciu sędziów TK nie miał mocy prawnej. Opozycja uważa, że PiS łamie konstytucję.
2015-11-26, 15:27
Posłuchaj
Stanisław Piotrowicz: procedura wyborów nowych sędziów TK musi się zacząć od nowa IAR/I.Szczęsna
Dodaj do playlisty
PiS jest przekonany, że uchwały ze środy mają moc prawną, nie mają jej październikowe decyzje Sejmu poprzedniej kadencji ws. wyboru pięciu sędziów TK. Mamy w tej sprawie opinie konstytucjonalistów - powiedział w czwartek Stanisław Piotrowicz (PiS). Pytany, którzy eksperci je wydali, poseł PiS wskazał na prof. Bogusława Banaszaka oraz prof. Jarosława Szymanka.
PiS: wybór pięciu sędziów TK od nowa
Regulamin Sejmu określał terminy i wiązał rozpoczęcie procedury wyboru m.in. sędziów z upływem kadencji, ale PiS wprowadził nowy punkt. Pozwala on marszałkowi Sejmu zrobić to w dowolnym terminie w przypadku zaistnienia innych okoliczności. Regulamin nie mówi jakie to mogą być okoliczności. Poseł PiS Stanisław Piotrowicz powiedział, że procedura musi się zacząć od początku. Na pytanie jaki wpływ na wybór nowych sędziów mają decyzje Trybunału Konstytucyjnego, który ma orzec o konstytucyjności obowiązującej i nowej ustawy o Trybunale, Stanisław Piotrowicz powtórzył, że Sejm jest autonomiczny i będzie się kierował swoim Regulaminem. Dodał, że w kompetencjach Trybunału nie leży badanie zgodności uchwał Sejmu z Konstytucją.
Co zrobi prezydent?
Kancelaria prezydenta przygotowała analizę prawną ws. sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym, z którą po powrocie z Chin zapozna się prezydent Andrzej Duda - powiedział w środę prezydencki minister Andrzej Dera.Prezydent, który przebywa z wizytą w Chinach, podkreślił, że już wcześniej wypowiadał się w tej sprawie. Mówiłem, że uważam, że złamano zasady powołując wcześniej sędziów TK, próbując w ten sposób – nie wiem – zawłaszczyć Trybunał? Uważam, że wtedy źle się stało – stwierdził. Sejm jest władzą ustawodawczą, podejmuje decyzje – dodał.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
PO: będzie wniosek odwołanie marszałka Sejmu
Poseł PO Robert Kropiwnicki uważa, że przegłosowane uchwały PiS nie mają żadnej mocy prawnej. Jak podkreślił polityk Platformy Obywatelskiej, poprzez zatwierdzenie uchwał Prawo i Sprawiedliwość chce podważyć zasadę podziału władzy oraz szacunek do władzy sądowniczej. Platforma Obywatelska zarzuca Prawu i Sprawiedliwości łamanie demokratycznych reguł w Sejmie. Szefowa PO, była premier Ewa Kopacz zapowiada wniosek o odwołanie marszałka Sejmu i własny projekt "pakietu demokratycznego". Selektywne udzielanie głosu, wnioski formalne głosowane tylko wtedy, kiedy to podobało się panu marszałkowi - stąd nasz protest - tak Ewa Kopacz tłumaczyła decyzję o złożeniu wniosku o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego. Platforma zapowiada też własny projekt, który ma - jej zdaniem - zapewnić opozycji wpływ na prace Sejmu.
Nowoczesna i PSL: apel o jedność opozycji przeciwko PiS
Galimatias konstytucyjny przechodzi wszelkie granice, dlatego opozycja powinna wspólnie przeciwstawiać się PiS - mówili w Sejmie szefowie Nowoczesnej Ryszard Petru oraz PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaapelowali do PO o przyłączenie się do "koalicji" przeciw działaniom PiS.
Ryszard Petru deklarował, że ludowcy oraz Nowoczesna we wszystkich sprawach dotyczących "skoku na konstytucję, potencjalnego skoku na media publiczne czy potencjalnego gmerania w ustawie o KNF" będą współpracować "wspólnie ponad podziałami". "Po to, aby bronić polskiej demokracji" - podkreślił.
Rzecznik Praw Obywatelskich: zmarnowany kompromis
REKLAMA
Adam Bodnar uważa, że nocna decyzja podjęta przez PiS oraz ruchu Kukiz'15 jest wydarzeniem bez precedensu. Zdaniem Rzecznika, najlepszym rozwiązaniem byłoby zaprzysiężenie przez prezydenta trzech sędziów Trybunału i poczekanie na rozstrzygnięcie prawne co do dwóch pozostałych. Rozwiązanie kompromisowe, które angażowałoby Trybunał Konstytucyjny, zostało nie tyle zmarnowane, co utrudnione ze względu na burzliwy przebieg debaty sejmowej - powiedział Bodnar. Rzecznik Praw Obywatelskich zapowiedział, że czwartek wieczorem złoży kompleksowe pismo procesowe do Trybunału. Dotyczyć ono będzie wyboru dwóch sędziów, którzy mieli objąć urząd w grudniu a także wczorajszych środowych wydarzeń w Sejmie.
Adam Bodnar w poniedziałek złożył skargę kwestionującą wprowadzane przez PiS zmiany prawne.
Co się stało w Sejmie
Sejm w środę głosami PiS i Kukiz'15 przyjął uchwały stwierdzające, że wybór w październiku pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego nie miał mocy prawnej. PiS przekonywał, że trzeba naprawić wadliwą decyzję poprzedniego parlamentu; opozycja protestowała, twierdząc, że PiS łamie konstytucję, bo chce podporządkować sobie TK. 8 października poprzedni Sejm - przy sprzeciwie PiS - wybrał pięciu nowych sędziów TK. Kadencja trojga z nich upłynęła 6 listopada - jeszcze w trakcie poprzedniej kadencji parlamentarnej; w ich miejsce Sejm wybrał Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka.
Prezydent Andrzej Duda dotąd nie zaprzysiągł trzech nowych sędziów, bez czego nie mogą orzekać. 2 i 8 grudnia kończy się kadencja dwojga następnych sędziów TK, których miejsca mieli zająć Bronisław Sitek i Andrzej Sokala. Zgodnie z nowelizacją ustawy, którą parlament przyjął, a prezydent podpisał w ubiegłym tygodniu, Sejm dokona wyboru następców tych członków Trybunału Konstytucyjnego. Nowelizacja wchodzi w życie 5 grudnia.
REKLAMA
Nie byłoby problemu, gdyby nie wcześniejsza uchwała Platformy Obywatelskiej - mówi Adam Bielan, pytany o ekspresowe tempo nowelizacji ustawy w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Poseł PiS podkreśla, że to Platforma chciała "kontrolować wszystkich członków TK". - Platforma w tej sprawie grzeszy hipokryzją. Sama chciała dokonać zamachu na TK, krytykuje nas dziś, że próbujemy naprawić tę sytuację - powiedział Bielan.
REKLAMA
TVN24/x-news
IAR/PAP/rk
REKLAMA