Jarosław Kaczyński: mówienie o rządach totalitarnych jest nieodpowiedzialne
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zabiera głos w sprawie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jarosław Kaczyński powiedział, że nie rozumie zarzutów opozycji w tej sprawie.
2015-12-02, 18:44
Posłuchaj
Jarosław Kaczyński, prezes PiS o zarzutach opozycji - to hucpa (IAR)
Dodaj do playlisty
- To jest wołanie, że jak przeciwny polityczni chcą coś mieć, to to jest dyktatura, a jak oni mają wszystko, to to jest demokracja - mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński odniósł się też do wypowiedzi opozycyjnych polityków, jakoby Prawo i Sprawiedliwość uprawiała politykę totalitarną, godzącą w demokrację. Prezes partii rządzącej uznał, że jest to nieodpowiedzialne używanie słów, które wynika zarówno ze złej woli, jak i tego, iż przeciętny parlamentarzysta PO jest zupełnie nieprzygotowany do pracy w Sejmie.
Powiązany Artykuł

Sejm: Henryk Cioch wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego
Rzecznik PiS: PO złamała konstytucję
W środę rzeczniczka rządu Elżbieta Witek mówiła, że ferment wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO, która złamała konstytucję dokonując wyboru dwóch sędziów TK, który należał do Sejmu obecnej kadencji. - Dlaczego wtedy nikt nie protestował? - pytała.
- Kiedy apelowaliśmy o to, żeby Sejm poprzedniej kadencji, w którym większość miała Platforma i PSL, nie decydował o najważniejszych kwestiach, także o wyborze sędziów, nikt wtedy nie protestował. Nie słyszałam, żeby na ten temat wypowiadał się Trybunał Konstytucyjny, żeby media to nagłaśniały - mówiła Witek w Sejmie, który według zapowiedzi ma jeszcze w środę głosować nad pięcioma kandydaturami na sędziów TK zgłoszonymi przez PiS.
REKLAMA
W ocenie rzeczniczki rządu "ferment" wokół Trybunału Konstytucyjnego wywołała PO. - Dzisiaj mówi się o tym, że Platforma Obywatelska popełniła błąd. My nie uważamy tego za błąd, tylko za złamanie konstytucji - powiedziała. Jak mówiła, wybór dwóch sędziów należał do Sejmu obecnej kadencji; Platforma wybierając pięciu sędziów złamała konstytucję.
- Dlaczego nikt nie rozlicza Platformy Obywatelskiej z tego, co zrobiła? Dlaczego wtedy nikt nie protestował? Czy konstytucja wtedy była inna? Czy inne wtedy prawo obowiązywało? Czy tamta koalicja rządząca miała więcej praw niż obecna koalicja rządząca? - pytała.
Zapytana, czy wybór nowych sędziów pomimo zabezpieczenia TK nie będzie stanowił złamania konstytucji, powiedziała, że w tej sprawie są różne opinie konstytucjonalistów. - Gdyby to było tak, że wszystkie opinie byłyby jednoznaczne, sprawa byłaby prostsza - mówiła. Apelowała o "pozostawienie sprawy odpowiednim organom".
Trybunał Konstytucyjny wystąpił do Sejmu, by powstrzymał się od wyboru nowych sędziów TK do czasu wydania wyroków wobec ustawy o TK oraz jej nowelizacji. TK uzasadniał takie prawomocne postanowienie co do "zabezpieczenia wniosku" grupy posłów chęcią zapobieżenia "kryzysowi konstytucyjnemu, polegającemu na uniemożliwieniu Trybunałowi wykonywania jego kompetencji w konstytucyjnie określonym składzie 15 sędziów". Wniosek o to złożył do TK poseł PO Borys Budka, jeden z autorów skarg do TK w tej sprawie.
REKLAMA
Trybunał zastosował przepisy Kodeksu postępowania cywilnego umożliwiające zabezpieczenie sądowi danego roszczenia do czasu wyroku w danej sprawie. Ustawa o TK stanowi bowiem, że w sytuacjach nią nieuregulowanych TK może posługiwać się K.p.c.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny zbada ustawę o TK, która była podstawą wyboru przez poprzedni Sejm 8 października pięciu nowych sędziów TK. Pierwotnie zaskarżyło ją PiS, kwestionujące ten wybór, ale potem wycofało skargę. Ponowili ją posłowie PO i PSL, a przyłączył się do niej RPO.
IAR/PAP, to
REKLAMA