Paryż: wywiad i policja wiedziały o zagrożeniu atakiem w Bataclan
Francuski wywiad, kontrwywiad i wymiar sprawiedliwości wiedziały o zagrożeniu terrorystycznym dla teatru Bataclan w Paryżu. Takie informacje podał tygodnik „Le Canard enchaine”, powołując się na dostępne mu dokumenty.
2015-12-16, 18:10
Zagrożenie istniało od wielu lat. W 2009 roku w ataku w Kairze zginęła licealistka. Dochodzenie pozwoliło wpaść na trop islamisty z Belgii Faruka Ben Abbesa. Jedna z przesłuchiwanych kobiet wyjawiła, że jej znajomy planuje wysadzić Bataclan. Śledztwo umorzono po dwóch latach z powodu braku wystarczających dowodów.
13 października ubiegłego roku sprawa ta znów trafiła na biurka kontrwywiadu. Adwokat zabitej w Kairze dziewczyny przekonywał, że istnieje związek między zamachem w stolicy Egiptu, a planami ataku na Bataclan.
Źródło: RUPTLY/x-news
Do dzisiaj nie dostał w tej sprawie odpowiedzi. Wokół teatru nie rozlokowano wtedy żadnych patroli i nie zaostrzono środków bezpieczeństwa.
REKLAMA
Teraz policja jest przekonana, że Faruk Ben Abbes jest zamieszany w atak, w którego wyniku w Bataclanie zginęło niemal sto osób.
W kilku równoczesnych zamachach, dokonanych w Paryżu 13 listopada, zginęło 130 osób, a około 350 zostało rannych.
IAR/thelocal/fc
REKLAMA
REKLAMA