Rosja wzywa Polskę do zakończenia "wojny z pomnikami radzieckich żołnierzy"

Uchwałę w tej sprawie przyjęła rosyjska Duma Państwowa. Autorami projektu są przewodniczący Dumy Siergiej Naryszkin oraz liderzy wszystkich frakcji parlamentarnych.

2015-12-18, 17:05

Rosja wzywa Polskę do zakończenia "wojny z pomnikami radzieckich żołnierzy"
Pomnik Bezimiennego Żołnierz w Mielcu (zdjęcie z 2012 roku) został zdemontowany w listopadzie. Foto: Kroton/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Rosja wzywa Polskę do zakończenia wojny z pomnikami. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

"Wyrażamy głębokie oburzenie w związku ze zbezczeszczeniem i zniszczeniem w Polsce miejsc pochówku, nagrobków i innych budowli upamiętniających radzieckich żołnierzy, którzy oddali swoje życie za wyzwolenie kraju spod faszystowskiej okupacji" - napisano w dokumencie.

Rosyjscy deputowani kierują swój apel przede wszystkim do polskich posłów. "Dla naszego państwa, które za pokonanie faszyzmu zapłaciło kolosalnym wysiłkiem i milionami ludzkich istnień, tego typu działania są absolutnie nie do przyjęcia" - podkreślono.

Członkowie Dumy Państwowej zarzucili Polakom "zniekształcanie historii" i "umniejszanie wkładu narodu radzieckiego w rozgromieniu hitlerowskich Niemiec".

Zapewniono, że Rosja dołoży wszelkich starań, aby "rosyjsko-polskie stosunki opierały się wyłącznie na dążeniu do wszechstronnej współpracy".

"Apelujemy o powstrzymanie pomnikowej histerii"

Na przełomie listopada i grudnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji złożyło na ręce ambasador RP w Federacji Rosyjskiej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz "stanowczy protest" z powodu zdemontowania w Mielcu Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.

MSZ Rosji oświadczyło, że demontując monument, strona polska po raz kolejny poważnie naruszyła założenia podstawowych dokumentów dwustronnych, w tym międzyrządowej umowy z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej oświadczyło, że ze zdumieniem przyjęło kolejny komentarz w sprawie rosyjskich upamiętnień znajdujących się na terytorium Polski.

W ocenie MSZ RP, ton opublikowanego przez rosyjski resort komentarza potwierdza, że "strona rosyjska uporczywie nie wykazuje woli do dialogu ani zrozumienia dla argumentów strony polskiej".

Polskie MSZ uznało za niedopuszczalne stawianie wobec polskich władz "bezpodstawnych zarzutów o niewłaściwą interpretację Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 roku oraz innych umów obowiązujących w relacjach polsko-rosyjskich".

Jak podkreślono w komunikacie, z zapisów rzeczonej umowy jasno wynika, iż "nie ma ona zastosowania do pomników symbolicznych, które nie są integralnymi elementami grobów, miejsc spoczynku i cmentarzy wojennych".

Polskie MSZ oceniło, iż "strona rosyjska uparcie nie chce zauważyć staranności i pieczołowitości, z jaką Polska dba o wszystkie rosyjskie cmentarze i miejsca pochówku, realizując tym samym w pełni zapisy umowy z 1994 roku".

"MSZ RP zwraca się do strony rosyjskiej z apelem o powstrzymanie się od pomnikowej histerii, która nie służy budowaniu wzajemnego dialogu i porozumienia, a jedynie prowadzi do zaostrzenia retoryki i eskalowania atmosfery wokół kwestii historyczno-pomnikowych w stosunkach polsko-rosyjskich" - czytamy w oświadczeniu.

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej