Przewodniczący KRRiT o oświadczeniu EBU ws. mediów publicznych
Na otwartą debatę w sprawie przygotowywanego przez PiS projektu ustawy o mediach narodowych liczy Jan Dworak.
2015-12-21, 16:00
Posłuchaj
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odnosząc się do listu Europejskiej Unii Nadawców (EBU) zaniepokojonej o przyszłość mediów publicznych w Polsce powiedział, że nie widzi powodów do interwencji ze strony KRRiT, bo nie zna żadnego projektu zmian w tym prawie.
- Słyszymy, czytamy różne zapowiedzi, które bywają rozbieżne czy sprzeczne, to się wszystko bardzo zmienia, także nie chcemy się ustosunkowywać do informacji prasowych - powiedział Jan Dworak.
Zaniepokojenie EBU
EBU (ang. European Broadcasting Union – EBU), która skupia publiczne stacje radiowe i telewizyjne z 56 krajów, w liście otwartym do premier Beaty Szydło wezwała polski rząd, aby oparł się jakiejkolwiek pokusie wzmocnienia kontroli politycznej nad mediami.
Przewodniczący EBU Jean-Paul Philippot ocenił, że jeśli zdaniem polskich władz, zmiany w systemie zarządzania TVP i PR są konieczne, należy je przeprowadzić po wnikliwej analizie i ocenie oddziaływania, oraz powinny one wynikać z otwartej, demokratycznej debaty. Zaoferował jednocześnie, że "EBU jest gotowa wesprzeć polski rząd i zapewnić mu fachową pomoc prawną”.
REKLAMA
Od 1993 do EBU należą Polskie Radio i Telewizja Polska. Prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski jest w 9-osobowym zarządzie EBU.
”Zmiany należy przeprowadzać po głębokiej analizie"
Pełnomocnik ds. zmian w mediach publicznych, wiceminister kultury Krzysztofa Czabański komentował, iż EBU, wysyłając list do polskich władz, nie kierowała się pełną wiedzą na temat projektów reformy mediów publicznych, lecz doniesieniami dziennikarskimi.
- Zgodnie z tym, co pisze sama EBU, jeśli zmiany są konieczne, należy je przeprowadzić po głębokiej analizie i ocenie oddziaływania. Właśnie po takiej analizie i ocenie oddziaływania przygotowywane są nasze projekty.
Według Krzysztofa Czabańskiego debata, którą określił jako "obywatelską i bardzo szeroką", była brana bardzo poważnie przy tworzeniu projektu zmian w mediach.
REKLAMA
Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że zaproponuje przekształcenie Polskiego Radia i Telewizji Polskiej w narodowe instytucje radiofonii i telewizji. Jeszcze w grudniu do Sejmu ma trafić projekt pierwszej z ustaw, nad którą pracuje zespół pod przewodnictwem Krzysztofa Czabańskiego. W drugiej fazie zespół ma też opracować przepisy, które miałyby rozwiązać problem finansowania mediów publicznych. Jak poinformował Krzysztof Czabański, istnieje już zarys koncepcji finansowania nowych mediów narodowych z PIT, CIT i KRUS.
Projekt KRRiT ws. mediów publicznych
Tymczasem w poniedziałek KRRRiT zaprezentowała założenia projektu „Nowego modelu funkcjonowania mediów publicznych w Polsce”. Zakłada on również pobieranie powszechnej składki audiowizualnej od płatników PIT, KRUS i CIT.
Przedstawiciele KRRiT argumentowali, że powszechna składka audiowizualna pobierana od płatników PIT, KRUS i CIT to najtańszy i najprostszy z proponowanych systemów.
Według wyliczeń Krajowej Rady opłata audiowizualna przynieść ma około 2,6 mld zł. Większość kwoty - ponad 2 miliardy - ma trafić do Telewizji Publicznej. Około 320 milionów złotych otrzymałoby Polskie Radio, a 290 milionów - rozgłośnie regionalne. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji proponuje też zredukowanie reklam w mediach publicznych do 4 minut w każdej godzinie programu.
KRRiT przekazała dokument przedstawicielom rządu i parlamentarzystom. Chce zapoznać z nim również opinię publiczną.
REKLAMA
mr/dp
REKLAMA