Siarczyste mrozy w całym kraju. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych

Najniższe temperatury występują we wschodniej Polsce. Ostatniej doby w całym kraju zmarło z powodu wychłodzenia 12 osób.

2016-01-04, 07:14

Siarczyste mrozy w całym kraju. Rośnie liczba ofiar śmiertelnych

Posłuchaj

Niebezpieczny mróz. Relacja Natalii Żyto (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rano w Białej Podlaskiej natrafiono na zwłoki kobiety, a w Puławach odnaleziono zamarzniętego mężczyznę. W obu przypadkach znajdowali się w pustostanach i wcześniej pili alkohol. W ciągu dnia kolejną ofiarę mrozu znaleziono w szałasie w powiecie olsztyńskim.

W całym kraju zapełniły się noclegownie, a pełne ręce roboty mają lekarze. W takich warunkach nasilają się objawy chorób układu oddechowego i układu krążenia, ale do schronisk i szpitali docierają też pacjenci z odmrożeniami.

Nie pozostawajmy obojętni

Mróz jest szczególnie niebezpieczny dla osób bezdomnych. Zwłaszcza dla tych, które nie korzystają ze schronisk czy noclegowni. Zgłaszając do odpowiednich służb miejsce ich pobytu, można uratować im życie. Zachęca do tego brat Jan Malanowski, jeden z warszawskich kapucynów, którzy na co dzień pomagają bezdomnym.

Brat Jan mówi, że nie można przechodzić obojętnie obok bezdomnych przebywających na mrozie, zwłaszcza tych, którzy śpią na świeżym powietrzu. - Oczywistym jest, że ktoś, kto śpi na dworze, przy ujemnej temperaturze, jest narażony na poważne konsekwencje, z utratą życia włącznie. Wtedy niezbędna jest szybka interwencja każdego z nas. Nie jest problemem wykonanie telefonu do odpowiednich służb czy obudzenie takiej osoby - mówi brat Jan Malanowski.

REKLAMA

By pomóc wystarczy wybrać numer Straży Miejskiej 986, policji 997 lub numer ratunkowy 112. Wielu bezdomnych mimo kierowanej do nich pomocy, nie chce korzystać ze schronisk i noclegowni. Jak mówią, to ich świadomy wybór. Mieszkając w pustostanach, altankach działkowych, na dworcach, czy pod gołym niebem, są szczególnie narażeni na wychłodzenie.

Ostatnie liczenie bezdomnych wykazało, że w całym kraju ponad 36 tysięcy osób nie ma dachu nad głową. Mazowsze, obok Śląska i województwa kujawsko-pomorskiego ma na swoim terenie najwięcej takich osób - ponad cztery tysiące sześćset.

Problemy w Krakowie

Ze skutkami bardzo niskich temperatur musieli sobie od niedzieli radzić mieszkańcy kilku krakowskich osiedli. Na skutek awarii sieci ciepłowniczej ogrzewania nie miało tam aż 57 ulic. Kilkanaście godzin trwało wypompowywanie wody ze zbiornika i rurociągu. Około godz. 3.00 nad ranem pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zakończyli
spawanie rozszczelnionego rurociągu. Wciąż jednak napełniane są gorącą wodą zbiorniki.

REKLAMA

TVN24/x-news

Do poważnej awarii ciepłowniczej doszło też w Olsztynie. W ciągu dnia znaczna część mieszkańców miała zimne kaloryfery. Po kilku godzinach ciepło doprowadzono do ich domów równoległymi rurociągami.

Niebezpieczne dogrzewanie

W czasie mrozów więcej pracy mają również strażacy, którzy apelują o ostrożność podczas dogrzewania się. Co drugi z pięciuset wczorajszych pożarów wybuchł bowiem w domu lub mieszkaniu. Najczęściej na skutek awarii lub pozostawienia bez opieki urządzeń grzewczych. O dużym szczęściu w nieszczęściu może mówić mężczyzna z Adamowa na Lubelszczyźnie, poszkodowany w pożarze, do którego doszło podczas rozpalania w piecu kaflowym.

REKLAMA

Płonącego właściciela domu ugasili sąsiedzi, a do specjalistycznego szpitala zabrało go lotnicze pogotowie ratunkowe. Także w poniedziałek doszło już do podobnych zdarzeń. Jedna osoba zginęła w nocnym pożarze domu w Gdyni. Poszkodowana została też jedna osoba mieszkająca w sąsiednim budynku. Poza pożarami śmiertelne żniwo zbiera tlenek węgla. W niedzielę ofiarami czadu byli członkowie trzyosobowej rodziny z Dolnego Śląska.

Zadbajmy o bezpieczeństwo

Rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak zaapelował, by dbać o bezpieczeństwo instalacji gazowych oraz o okresowych przeglądach przewodów kominowych i wentylacyjnych. - Aby mieć gwarancje bezpieczeństwa instalacji gazowych należy przeprowadzać okresowe przeglądy, czyścić przewody kominowe, sprawdzać przewody wentylacyjne. Nie wolno zasłaniać kratek wentylacyjnych, bo instalacja może być sprawna, ale niewiele to pomoże, jeśli nie będzie do pomieszczenia dopływało świeże powietrze. A ludzie - z uwagi na napływające zimne powietrze - często zasłaniają kratki wentylacyjne - wskazał.

Źródło: TVN24/x-news

Jak zaznaczył, bardzo ważne jest także regularne wietrzenie mieszkań, by zapewnić świeże powietrze w pomieszczeniach. - Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym, bezwonnym; nie ma możliwości wykrycia go. Takie objawy, jak ból głowy, senność, nudności mogą być symptomami, że gdzieś w naszym domu niewłaściwie działają urządzenie i może wydobywać się tlenek węgla - powiedział Frątczak.

REKLAMA

Przyznał, że świadomość społeczna w związku z ryzykiem zatrucia rośnie; strażacy coraz częściej są wzywani, kiedy włączy się zainstalowana w mieszkanku elektroniczna czujka wykrywająca tlenek węgla.

Ostrzeżenia pogodowe

Z powodu mrozu ostrzeżenie pogodowe pierwszego stopnia wydał IMGW. Jeszcze w poniedziałek rano dotyczyły one 14 województw. Obecnie już tylko czterech - pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. Ocieplenie ma przyjść w środę, kiedy to temperatura będzie w okolicach 0 st. C.

Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Ostrzeżenie pierwszego stopnia, jak podaje IMGW na stronie internetowej, oznacza możliwość wystąpienia niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować szkody materialne oraz możliwe zagrożenie życia.

REKLAMA

W poniedziałek na południowym zachodzie i krańcach południowych zachmurzenie umiarkowane wzrastające do dużego i miejscami słabe opady śniegu. Temperatura maksymalna od -12 st. na krańcach północno-wschodnich, około -9 st. w centrum, do -4 st. na krańcach południowo-zachodnich. Wiatr w zachodniej połowie kraju umiarkowany i dość silny, porywisty, poza tym słaby i umiarkowany, południowo-wschodni.

Temperatura minimalnaw nocy od -18 st. na krańcach północno-wschodnich, około -12 st. w centrum, do -6 st., -4 st. na krańcach południowo-zachodnich.

Trudne warunki w górach

Tatrzańscy ratownicy przestrzegają przed wycieczkami w wyższe partie gór. Warunki w Tatrach są teraz wyjątkowo trudne. Według statystyk w ubiegłym roku po polskiej stronie Tatr doszło łącznie do 13 wypadków śmiertelnych, z czego w ostatnim tygodniu roku - aż siedem. Adam Marasek instruktor TOPR tłumaczy, że obecnie w góry mogą iść tylko dla bardzo doświadczeni i dobrze wyekwipowani turyści. Szlaki pokryte są warstwą lodu. Wyprawy bez czekana i raków kończą się prędzej czy później poślizgnięciem i upadkiem. Jeśli trasa jest wąska i wiedzie nad urwiskiem - nietrudno o tragedię.
Tak trudne warunki turystyczne w Tatrach były w grudniu 1989 roku. Wtedy również pogotowie górskie zanotowało serię podobnych, poważnych wypadków. Wówczas góry również były pokryte lodową pokrywą. W okresie świątecznym straciło w nich życie 8 osób.
W tym roku podczas świąt i w Nowy Rok po polskiej i słowackiej stronie granicy doszło do 14 wypadków śmiertelnych. Jeden z nich przydarzył się ....na zakopiańskiej Gubałówce. Turysta poślizgnął się i wpadł do głębokiego jaru. Zmarł w wyniku obrażeń. Do ostatniej tragedii doszło wczoraj po słowackiej stronie granicy.
Zginął kolejny turysta po słowackiej stronie Tatr. Horska Służba podała, że taternik odpadł podczas powrotu ze wspinaczki z Pośredniej Baszty w stronę Doliny Młynickiej. Według wstępnych informacji mężczyzna spadł około 200 metrów w dół ponosząc śmierć na miejscu. Wszystko wskazuje na to że i tutaj przyczyną śmierci 23-latka ze Słowacji było poślizgnięcie się na lodzie.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej