Premier Orban o możliwym kompromisie z Wielką Brytanią
Grupa Wyszehradzka jest w stanie porozumieć się z brytyjskim premierem w sprawie jego propozycji reformy UE - zadeklarował po rozmowach z Davidem Cameronem szef węgierskiego rządu Viktor Orban.
2016-01-07, 18:10
Orban stwierdził, że Czechy, Polska, Słowacja i Węgry wypracują wspólne stanowisko.
Celem Camerona jest uzgodnienie reformy UE przed planowanym na 2017 roku referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie pozostania tego kraju w Unii. Przed rozmowami w Budapeszcie brytyjski premier zabiegał w czwartek w Niemczech o poparcie dla swych koncepcji.
Szef węgierskiego rządu poinformował, że jego kraj popiera trzy warunki Camerona, czyli większą ochronę państw Unii, które nie należą do strefy euro, wzmocnienie konkurencyjności we Wspólnocie i zwolnienie Wielkiej Brytanii z wymogu stałej integracji Unii.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![cameron 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/28d2d96b-4181-4478-825c-22af8001ac25.jpg)
Ograniczenie świadczeń dla imigrantów z UE?
Orban wyjaśnił, że kwestia ograniczenia świadczeń dla migrantów ekonomicznych jest o wiele bardziej złożona, a Węgry nie zaakceptują żadnej dyskryminacji. - Węgrzy nie są migrantami w Wielkiej Brytanii, nie drenujemy jej, jesteśmy obywatelami UE, którzy mają prawo tam pracować - powiedział.
Cameron powiedział w Budapeszcie, że jego propozycja ograniczenia zasiłków migrantom z UE przez cztery lata od ich przybycia do Wilekiej Brytanii pozostaje aktualna, ale że jest on "otwarty na alternatywne rozwiązania". - Powinniśmy raczej szukać rozwiązań, a nie kompromisów. (...) Ale jestem przekonany, że możemy osiągnąć porozumienie - oświadczył.
Powtórzył swą propozycję ograniczenia migrantom prawa do zasiłków w pierwszych czterech latach. Podkreślał, że chce zapewnić Wielkiej Brytanii przyszłość w zreformowanej UE. Wskazywał, że celem Londynu jest ograniczenie unijnej biurokracji i zlikwidowanie przeszkód w handlu, które hamują rozwój gospodarki. Wymienił też problem spadającej demokratycznej akceptacji dla UE, czemu - jego zdaniem - można zapobiec, przekazując część kompetencji Brukseli parlamentom narodowym.
PAP/IAR/iz
REKLAMA
REKLAMA