Szef MSWiA: przywrócenie kontroli na granicy polsko-niemieckiej nierealne

Mariusz Błaszczak podtrzymał w TVN24 wcześniejszą decyzję, że w lipcu Polska przywróci kontrole graniczne - na czas szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży.

2016-01-26, 09:57

Szef MSWiA: przywrócenie kontroli na granicy polsko-niemieckiej nierealne
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Foto: mariuszblaszczak.pl

Posłuchaj

Następuje erozja strefy Schengen. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie ma żadnego zagrożenia. Przywrócimy natomiast kontrole w lipcu ze względu na szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży. To zupełnie standardowe działanie - podkreślił Błaszczak, pytany czy obecnie możliwe i potrzebne jest przywrócenie stałej kontroli granicznej. Dodał, że kontrola taka jest wykonywana na granicach wschodniej i północnej.

W poniedziałek uczestniczył on w nieformalnym spotkaniu szefów MSW państw UE w Amsterdamie. W jego ocenie, po tym spotkaniu widać, że władze krajów są bierne w sprawie uchodźców. Przyznał, że gospodarkom krajów od lat 60. ubiegłego wieku emigranci byli potrzebni, ale obecnie sytuacja wymknęła się spod kontroli i państwa nie mogą już wchłonąć kolejnych przybyszy.

Dlatego - uważa Błaszczak - optymalny byłby u nas "wariant australijski" (w Australii postanowiono, że migranci przybyli tam nielegalną drogą nigdy nie otrzymają prawa do osiedlenia się). Jak podkreślał, należy pomagać, ale przede wszystkim tam, gdzie ta pomoc jest potrzebna - czyli w obozach przejściowych np. w Turcji czy Libanie. Jednocześnie - dodał - trzeba prowadzić taką politykę, by nie zachęcać do kolejnych fal imigracji.

- Tymczasem w kuluarach spotkania w Amsterdamie słyszeliśmy o powrocie do systemu automatycznej relokacji. W mojej ocenie byłby to czynnik przyciągający kolejnych emigrantów - powiedział Błaszczak. Jak dodał, Polska postawi weto, jeśli taka propozycja pojawi się oficjalnie w UE. Według niego zawetowałyby ją też kraje Grupy Wyszehradzkiej oraz Litwa, a także prawdopodobnie Łotwa i Estonia. Błaszczak dodał, że rozmawiał o tym także ze swym hiszpańskim odpowiednikiem, który również opowiedział się przeciw ewentualności powrotu do systemu relokacji, ale - jak dodał - po wyborach w Hiszpanii nie ukonstytuował się jeszcze nowy rząd i rządzi gabinet odchodzący.

REKLAMA

Pytany o propozycję referendum ogólnokrajowego ws. przyjmowania uchodźców (proponują to posłowie Kukiz'15) Błaszczak oświadczył, że "z problemem uchodźców jesteśmy sobie w stanie poradzić bez referendum".

UE za przedłużeniem tymczasowych kontroli granicznych

Ta decyzja to efekt nieformalnego spotkania ministrów spraw wewnętrznych 28 krajów w Amsterdamie. Do tej pory strefa Schengen gwarantowała swobodne podróżowanie przy podniesionych szlabanach granicznych.

W związku z kryzysem migracyjnym, kilka państw już jesienią ubiegłego roku przywróciło tymczasowe kontrole, ale chce je teraz przedłużyć. Takie kraje jak Niemcy i Austria zamierza je utrzymać przez kolejne dwa lata. Zgodnie z przepisami, jest to możliwe tylko wtedy, jeśli zielone światło da Komisja Europejska.

- Bezprecedensowy napływ osób szukających azylu w Europie nie maleje. Dlatego kraje członkowskie poprosiły Komisję, by przygotowała podstawę prawną do przedłużenia tymczasowych kontroli granicznych - powiedział Klaas Dijkhoff, minister do spraw migracji Holandii, kierującej teraz pracami Wspólnoty.

REKLAMA

Tymczasowe kontrole graniczne, oprócz Niemiec i Austrii, wprowadziły także Szwecja, Dania, Francja, Słowenia i nienależąca do Unii Norwegia.

Jeśli teraz Komisja przygotuje podstawę prawną dla przedłużenia kontroli granicznych do dwóch lat, to inne kraje, jeśli zechcą, będą mogły w przyszłości z tego skorzystać.

FILM: - Sytuacja jest zła. Ja już słyszę po raz trzeci, że się poprawia, ale nie ma czynów za tymi słowami - powiedział minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak o problemie uchodźców napływających do Europy.

TVN24 Biznes i Świat/x-news

REKLAMA

Europejska straż graniczna?

Większość państw, w tym Polska, było przeciwko kontrowersyjnemu pomysłowi Komisji Europejskiej dotyczącemu unijnej straży granicznej - relacjonował przebieg nieformalnej, unijnej narady minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.

Chodzi o propozycję, by specjalny korpus graniczny był wysyłany do kraju, który nie radzi sobie z presją migracyjną nawet bez jego zgody. - Pogląd rządu polskiego mówiący o tym, że to wbrew woli państwa ta straż nie może się pojawić na jej terenie zwycięża - powiedział szef MSWiA.

Mariusz Błaszczak dodał, że interwencja możliwa powinna być tylko wtedy, kiedy zainteresowane państwo poprosi o pomoc. - Trzeba pomagać i my pomagamy. Polscy strażnicy polscy byli na Węgrzech, w Słowenii i w Grecji, a więc my wspieramy, ale tylko wtedy kiedy państwo-gospodarz sobie tego zażyczy - powiedział polski minister.

Dyskusja dotycząca utworzenia unijnej straży granicznej ma być kontynuowana w najbliższych miesiącach. Holandia, kierująca teraz pracami Wspólnoty, chce do czerwca osiągnąć porozumienie w tej sprawie.

REKLAMA

Potrzeba nowych rozwiązań

- Potrzebne jest opracowanie nowych rozwiązań dotyczących problemów związanych z migracjami - ocenia europeista doktor Piotr Wawrzyk.

Projekt unijnej straży granicznej, która mogłaby zająć się kontrolą granicy nawet bez zgody państwa członkowskiego, będzie - w opinii Wawrzyka - bardzo trudny do zrealizowania, bo ingeruje w państwową suwerenność i trudno tu będzie o porozumienie.

FILM: - Nie zgadzamy się na automatyczną relokację uchodźców - oświadczył wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.

REKLAMA

TVN24/x-news

Europeista uważa, że będzie potrzebne pogodzenie obu poglądów, czyli działania straży niezależnie od państw, przy jednoczesnym poszanowaniu suwerenności, kompromisem mogło by być jego występowanie Frontexu lub straży o udział w kontrolach granicznych, ale państwa w tym czasie zachowają suwerenność.

Kryzys migracyjny

W grudniu Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) opublikowało raport, z którego wynika, że drogą morską do Europy w 2015 roku przybyło ponad milion migrantów.

Spośród nich nieco ponad 844 tys. przybyło do Grecji, prawie 153 tys. do Włoch, a 105 osób - na Maltę. W czasie niebezpiecznej przeprawy morskiej zginęło ponad 3700 osób.

REKLAMA

Aż 84 proc. przybyszów pochodzi z 10 krajów. Głównie są to Syryjczycy (49 proc), Afgańczycy (21 proc.) i Irakijczycy (8 proc.). Pozostałe kraje pochodzenia migrantów to: Erytrea, Pakistan, Nigeria, Somalia, Sudan, Gambia i Mali.

58 proc. migrantów to mężczyźni, 17 proc. kobiety, a 25 proc. stanowią dzieci - poinformowało UNHCR.

Źródło: RUPTLY/x-news

mr, bk, pp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej