Skandal w Czechach po kontrowersyjnym żarcie prezydenta
Jak można wymienić premiera? Wybory albo kałasznikow! - ten żart Miloša Zemana zamienił się w ogólnokrajową awanturę na temat poczucia humoru czeskiej głowy państwa.
2016-01-28, 10:21
Posłuchaj
Wypowiedź prezydenta Czech rozpętała burzę w Czechach. Relacja z Pragi Tomasza Jędruchowa/IAR
Dodaj do playlisty
Kiedy w czasie odwiedzin Południowo Morawskiego Kraju uczennica gimnazjum zadała Zemanowi pytanie, jak można zmienić premiera, prezydent odpowiedział: "Jeśli chcecie się pozbyć jakiegokolwiek polityka włącznie z prezydentem, wiedzie ku temu jedyna demokratyczna droga, którą są wolne wybory. A później istnieje droga niedemokratyczna, która się nazywa Kałasznikow".
Problem powstał, gdy czeskie media skróciły wypowiedź i opatrzyły ją komentarzem, że prezydent mierzy na premiera z "Kałasznikowa".
Město Tišnov/You Tube
Pierwszym, który zareagował był sam szef rządu - Bohuslav Sobotka. Powiedział, że organy konstytucyjne nie powinny wypowiadać się na takim poziomie, dlatego on sam na takim poziomie nie będzie dyskutować z prezydentem Zemanem.
Dolał oliwy do ognia słowami, że Czechy są dziś jedynym krajem, gdzie prezydent nawołuje do zastrzelenia premiera.
Suchej nitki na Miloszu Zemanie nie pozostawili politycy praktycznie wszystkich opcji oraz dziennikarze i komentatorzy.
Tylko niektórzy zwrócili uwagę, że prezydent ani słowem nie odniósł się do osoby premiera Sobotki.
Senator Jan Veleba z Partii Praw Obywateli podsumował, że gdyby Bohuslav Sobotka był mężczyzną i chodził między ludzi, to prawdopodobnie takich pytań jak to - w ogóle by nie było.
IAR/iz