Konflikt na Ukrainie. "Droga do realizacji porozumienia z Mińska jest jeszcze daleka"

Przedstawiciele Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy, czyli tzw. czwórki normandzkiej, spotkali się w sobotę w drugim dniu Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, niemal dokładnie rok po podpisaniu porozumienia w stolicy Białorusi.

2016-02-14, 01:18

Konflikt na Ukrainie. "Droga do realizacji porozumienia z Mińska jest jeszcze daleka"
Obecnie na wschodzie Ukrainy obowiązuje zawieszenie broni. Foto: PAP/EPA/Sazonchik Konstantin

Posłuchaj

Szef ukraińskiego MSZ o spotkaniu w formacie normandzkim. Relacja Pawła Buszko z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jak przekazał szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin, spotkanie trwało niespełna godzinę. Podkreślił, że miało ono charakter "wymiany opinii, bez konkretnych ustaleń". Dodał, że rozmowa była przygotowaniem do "pełnowymiarowego spotkania szefów Ministerstw Spraw Zagranicznych". Może się ono odbyć - jak powiedział Klimkin - na początku marca w Paryżu.

Konflikt zbrojny na Ukrainie wybuchł na wiosnę 2014 roku. Rozpoczął się od zajęcia przez Rosję należącego do Ukrainy Krymu, a następnie rozlał się na obwody doniecki i ługański, gdzie prorosyjscy separatyści ogłosili powstanie swoich republik. Obecnie między separatystami a ukraińską armią obowiązuje zawieszenie broni, które jest jednak łamane.

Ukraiński minister spraw zagranicznych przedstawił podczas spotkania "normandzkiej czwórki" zdjęcia mające świadczyć o naruszaniu przez wojsko Rosji granicy z Ukrainą. Poinformował o rosyjskich dostawach broni dla separatystów oraz wspólnych ćwiczeniach rosyjskich żołnierzy i bojówkarzy, które mogą świadczyć o zbliżaniu się kolejnej fali eskalacji konfliktu.

KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>

"Jest daleko od realizacji porozumień"

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier ocenił, że droga do realizacji porozumienia pokojowego z Mińska podpisanego na początku lutego 2015 roku jest jeszcze daleka. - Od tego czasu niektóre sprawy się uspokoiły, a intensywność działań zbrojnych zelżała. Jesteśmy jednak nadal oddaleni o spory kawałek od realizacji Mińska - stwierdził.

Zawarte 12 lutego 2015 roku porozumienie w Mińsku miało zostać zrealizowane do końca ubiegłego roku. Przewiduje ono rozejm, wycofanie ciężkiego sprzętu wojskowego, odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad własną granicą z Rosją, pomoc humanitarną dla ludności, a także przeprowadzenie zgodnie z prawem ukraińskim wyborów na terenach będących obecnie pod kontrolą separatystów.

Kijów zobowiązał się do zapewnienia Donbasowi większej autonomii. Zapowiedziane zmiany w konstytucji mają umożliwić przyznanie specjalnego statusu samorządom w zajętych przez separatystów regionach.

REKLAMA

Szef niemieckiej dyplomacji poinformował, że uczestnicy spotkania postanowili, że grupa kontaktowa ds. Ukrainy oraz Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) przed następnymi rozmowami przedstawią konkretne propozycje, których celem ma być poprawa przestrzegania rozejmu oraz przygotowanie lokalnych wyborów we wschodniej Ukrainie.

Zwracając się do stron konfliktu, Steinmeier ostrzegł, że zarówno Kijów, jak i Moskwa powinny zdawać sobie sprawę, że realizowanie porozumień "nie może trwać wiecznie".

W spotkaniu uczestniczyli także minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow i dyrektor departamentu politycznego we francuskim MSZ Nicolas de Riviere.


x-news.pl, News Channel 24

Rosja: brak postępów to wina Ukrainy

W sobotę w wystąpieniach podczas 52. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oraz Ławrow obarczyli Ukrainę odpowiedzialnością za brak postępów w procesie pokojowym w Donbasie.

Zdaniem Miedwiediewa Ukraina nie zmieniła konstytucji, zwleka z decentralizacją kraju oraz z amnestią. - Rosja wykazuje dużą elastyczność, lecz nie jest w stanie wypełnić za Ukrainę jej zobowiązań - stwierdził premier Rosji.

Ławrow skrytykował ukraińskie władze za "brak gotowości do realizacji postanowień z Mińska". Zarzucił rządowi w Kijowie prowadzenie wojny poprzez "głodzenie" mieszkańców Donbasu i Krymu. Jak podkreślił, rząd Ukrainy odciął Krymowi dostawy wody, co - według niego - mogłoby zostać uznane za zbrodnię wojenną.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zaapelowała na początku lutego do prezydenta Rosji Władimira Putina, by Moskwa użyła swojego wpływu na separatystów we wschodniej Ukrainie, by pomóc w utrzymaniu rozejmu w Donbasie i zapewnić OBWE dostęp do obszarów objętych konfliktem.

Po wcześniejszym spotkaniu w Berlinie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką Merkel powiedziała, że walki w Donbasie stały się mniej intensywne, ale nadal nie obowiązuje stałe zawieszenie broni, które jest warunkiem realizacji wszystkich pozostałych punktów porozumienia pokojowego z Mińska, zaś wypełnianie tej umowy jest warunkiem zniesienia unijnych sankcji wobec Moskwy.

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej