Rosjanie chcą zablokować ukraiński występ na Eurowizji

Zdaniem Moskwy, piosenka Jamali - ukraińskiej śpiewaczki krymsko-tatarskiego pochodzenia - ma podtekst polityczny, a taki jest na Eurowizji zabroniony.

2016-02-24, 16:20

Rosjanie chcą zablokować ukraiński występ na Eurowizji

Posłuchaj

Jamala i jej producent odpierają zarzuty stawiane im przez Rosję . Relacja Pawła Buszko/IAR
+
Dodaj do playlisty

Artystka i jej producent odpierają zarzuty. Ich zdaniem, są one bezpodstawne, bo w piosence jest mowa o historii, a nie o polityce.

Jamala to pseudonim artystyczny Susany Dżamaladynowej - krymskiej Tatarki. Jej ojczyznę - półwysep krymski - Rosjanie zajęli dwa lata temu.

Ona sama z piosenką pod tytułem "1944" wygrała ukraińskie eliminacje do konkursu Eurowizji.

Tytuł nawiązuje do masowych, stalinowskich deportacji tatarów z półwyspu dokonanych w latach 40. W piosence znalazły się słowa w języku krymskotatarskim - "Nie mogłam tu spędzić dzieciństwa, bo wy zabraliście mój świat".

REKLAMA

News Channel 24/x-news

Śpiewaczka tłumaczy, że to cytat ze wspomnień jej babci, którą w latach 40, podobnie jak setki tysięcy innych tatarów, wysiedlono z Krymu.

Pretensji Rosjan nie rozumie też producent Jamali Denis Kozłowskij. Jak tłumaczy, w utworze nie ma mowy o Rosji, ani nawet o Związku Radzieckim. A temat, o którym śpiewa Jamala, to bolesna historia Ukrainy, którą reprezentuje artystka.

IAR/iz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej