Władze Turcji przejmują opozycyjną gazetę. Apel UE
Kilkadziesiąt godzin przed szczytem Unia Europejska - Turcja, Bruksela przypomniała Ankarze o demokratycznych standardach.
2016-03-06, 13:24
Posłuchaj
Rząd Turcji przejął kontrole nad opozycyjną gazetą. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Chodzi o przejęcie przez turecki rząd opozycyjnej gazety, co doprowadziło do zamieszek w stolicy.
Rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji przypomniała Turcji, która jest państwem kandydującym do Wspólnoty, że powinna postępować zgodnie z demokratycznymi standardami. "Każdy kraj, a szczególnie ten, które negocjuje wejście do Unii, musi zagwarantować podstawowe prawa, w tym także wolność wypowiedzi" - czytamy w oświadczeniu.
Czy ostatnie wydarzenia w Ankarze będą miały wpływ na przebieg nadzwyczajnej narady przywódców Unii i Turcji? Korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka donosi, że raczej trudno sobie wyobrazić, by w poniedziałek ktokolwiek na szczycie odważył się otwarcie skrytykować władze w Ankarze. Unia Europejska desperacko potrzebuje bowiem Turcji w skutecznej walce z kryzysem migracyjnym.
W przeszłości Unia, w trosce o interesy i dobre relacje, nie krytykowała otwarcie na przykład Chin czy Rosji, mimo apeli organizacji międzynarodowych. Jeśli chodzi o Turcję, to Unia oczekuje, że władze w Ankarze zamkną granice dla uciekinierów z Afryki i Bliskiego Wschodu próbujących przedostać się na Stary Kontynent.
REKLAMA
Unia chce też, by Turcja przyjmowała imigrantów zarobkowych, którzy nie otrzymali azylu w Europie.
Źródło: RUPTLY/x-news
Turecka policja użyła gazu łzawiącego i broni z gumowymi kulami by rozgonić protestujących przed siedzibą opozycyjnego dziennika Zaman w Stambule. Kilkaset osób zgromadziło się tam, by wyrazić sprzeciw wobec przejęcia kontroli nad gazetą przez tureckie władze.
W piątek sąd wyznaczył państwowego administratora, który ma kierować dziennikiem Zaman oraz jego anglojęzyczną wersją. Gazety są powiązane z mieszkającym w USA duchownym Fethullahiem Gulenem, którego tureckie władze podejrzewają o planowanie zamachu stanu. Decyzja o przejęciu kontroli nad dziennikiem zapadła na wniosek prokuratora.
REKLAMA
Od wczoraj przed siedzibą gazety gromadzą się ludzie, sprzeciwiający się działaniom władz. W nocy do budynku weszła policja. Dziś rano funkcjonariusze użyli wobec kilkuset protestujących gazu łzawiącego, armatek wodnych, strzelali też do nich z broni z gumowymi kulami. Na razie nie ma informacji o rannych czy poszkodowanych.
pp/PAP/IAR
REKLAMA