Biały Dom zaniepokojony ograniczaniem wolności prasy w Turcji
Władze USA są zaniepokojone przejęciem kontroli nad opozycyjną gazetą "Zaman", o największym nakładzie w kraju, oraz wywieraniem presji na redakcje.
2016-03-18, 13:39
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest oświadczył, że amerykańską administrację niepokoją przypadki zamykania tytułów prasowych czy ingerowania w pracę zespołów redakcyjnych.
- W demokratycznym społeczeństwie powinno się zachęcać do wyrażania opinii krytycznych, a nie uciszać je - dodał. Tureckie władze przejęły ostatnio też kontrolę nad agencją prasową Cihan. Zarówno "Zaman", jak i Cihan są częścią grupy medialnej Feza Gazetecilik.
Zagrożenie terrorystyczne
Niemieckie placówki dyplomatyczne i szkoły w Turcji pozostają na razie zamknięte z powodu wiarygodnego zagrożenia bezpieczeństwa - poinformowała rzeczniczka MSZ.
Nie sprecyzowano, jak długo może utrzymać się zagrożenie. "Bezpieczeństwo niemieckich obywateli jest dla nas absolutnym priorytetem" - oświadczyła rzeczniczka niemieckiego MSZ w Berlinie.
REKLAMA
Postanowiono natomiast, że Instytut Goethego w Stambule zostanie zamknięty do poniedziałku.
W czwartek szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier poinformował, że niemiecka ambasada w Ankarze i konsulat generalny w Stambule oraz niemieckie szkoły w tych miastach zostały zamknięte w związku z sygnałami o planowanych atakach terrorystycznych.
"Poważne sygnały"
Minister powiedział dziennikarzom, że w środę wieczorem "służby bezpieczeństwa otrzymały kilka konkretnych i bardzo poważnych sygnałów o przygotowywanych atakach terrorystycznych na niemieckie placówki w Turcji".
Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podawał osobno, że amerykańska CIA, a także tureckie i kurdyjskie służby przekazały niemieckim służbom wywiadowczym w środę, że na niemieckie placówki dyplomatyczne lub szkoły planowany jest zamach samobójczy wiązany z Państwem Islamskim
REKLAMA
pp/PAP
REKLAMA