Zamachy w Paryżu. Podejrzany twierdzi, że chciał wysadzić się na stadionie

Salah Abdeslam, pojmany w Belgii w związku z aktami terroru w Paryżu, twierdzi, że planował jeszcze tragiczniejszy w skutkach zamach. Prokuratura zaleca, by ostrożnie podchodzić do jego słów.

2016-03-19, 20:53

Zamachy w Paryżu. Podejrzany twierdzi, że chciał wysadzić się na stadionie

Posłuchaj

Salah Abdeslam oskarżony. Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Salah Abdeslam, główny podejrzany w sprawie serii zamachow w Paryżu w listopadzie zeszłego roku został schwytany w piątek w Belgii. W sobotę przewieziono do więzienia w Brugii.

Jak poinformowała rzeczniczka belgijskich służb penitencjarnych Kathleen Van De Vijver, 26-letni Abdeslam będzie osadzony na oddziale specjalnym utworzonym w 2008 roku dla najgroźniejszych więźniów, "w przypadku których istnieje ryzyko ewentualnego oszustwa i u których występują problemy z zachowaniem się w normalnych więzieniach".

(Wideo: aresztowania podczas akcji w Brukseli; BE VTM/x-news)


Prokuratora zaleca ostrożność

Lekko postrzelony w nogę podczas piątkowego zatrzymania, Abdeslam został przed przewiezieniem do Brugii przesłuchany w siedzibie federalnej policji sądowej w Brukseli. Przesłuchującym go belgijskim śledczym powiedział, że zaplanował sobie, iż wysadzi się w samobójczym zamachu na Stade de France w Paryżu 13 listopada, ale zmienił zdanie.

Francuz pochodzenia marokańskiego, Abdeslam został w sobotę oskarżony o udział w zabójstwach terrorystycznych i uczestnictwie w działaniach grupy terrorystycznej.

O zeznaniach Abdeslama poinformował dziennikarzy francuski prokurator Francois Molins na konferencji prasowej w Paryżu, dodając, że należy ostrożnie podchodzić do jego słow.

Abdeslama określił jako "kluczowego aktora" w nocnych zamachach, który "odgrywał główną rolę w wydawaniu rozkazów" i przygotowaniu logistycznym.

Według Molinsa do przekazania Abdeslama do Francji w najgorszym razie dojdzie za trzy miesiące, ponieważ Abdeslam sprzeciwia się ekstradycji.

Więzienie w Brugii, ulokowane na peryferiach w Sint-Andries, jest ściśle strzeżone, a cele mają podwójne drzwi. Meble przytwierdzone są do podłogi, a telewizory znajdują za osłonami z pleksi. Cele codziennie są przeszukiwane, aby wykluczyć posiadanie przez więźniów niebezpiecznych przedmiotów. Strażnicy tam zatrudnieni przechodzą specjalne szkolenia.

Zakład należy do największych więzień w Belgii. Zaczął funkcjonować w 1991 r. Budowla na planie krzyża może pomieścić 504 mężczyzn i 94 kobiety. Ma własne centrum medyczne.

REKLAMA

PAP/IAR/agkm

(TVN24/x-news. Krzysztof Liedel z Collegium Civitas o zatrzymaniu Salaha Abdeslama)


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej