Reakcja świata po zamachach w Brukseli. "Zrobimy wszystko, by udzielić pomocy".

Kraje europejskie zwiększają środki bezpieczeństwa i zapewniają Belgów o solidarności.

2016-03-22, 14:00

 Reakcja świata po zamachach w Brukseli. "Zrobimy wszystko, by udzielić pomocy".
. Foto: @wardmarkey

Posłuchaj

Kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła zamachy w Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na francuskich lotniskach wprowadzono zaostrzone środki bezpieczeństwa. To reakcja na dzisiejsze zamachy w Brukseli. Podobne środki podjęto także na paryskim Gare du Nord - Dworcu Północnym, z którego odchodzą pociągi ekspresowe do stolicy Belgii. Prezydent Francois Hollande zwołał w Pałacu Elizejskim nadzwyczajne posiedzenie z udziałem ministrów spraw wewnętrznych i obrony, Bernarda Cazeneuve i Jean-Yves Le Driana, aby omówić środki mogące zabezpieczyć przed ewentualnymi zamachami we Francji. W trybie pilnym zwołano także spotkania osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na lotniskach. Jedna z nich, prefekt Gilles Leclair przyznał, że są one wyjątkowo narażone na ataki, gdyż każdy może wejść na ich teren. W pomieszczeniach lotnisk krążą wzmocnione patrole żołnierzy, z bronią gotową do strzału. Rozważane jest ustawienie specjalnych bramek przy wejściach do terminali i prześwietlania bagaży już tam.

Zamachy w Brukseli [relacja] >>>

Po wybuchach na lotnisku i w stacji metra w Brukseli, brytyjski premier David Cameron zapowiedział zwołanie komitetu bezpieczeństwa Cobra. MSZ w Londynie wydało zalecenie, aby podróżujący do Belgii Brytyjczycy unikali zatłoczonych miejsc. Wstrzymano loty z Wielkiej Brytanii do Brukseli, stanęły pociągi Eurostar kursujące tunelem pod Kanałem La Manche z Londynu do stolicy Belgii. Na londyńskich lotniskach Heathrow i Gatwick wprowadzono nadzwyczajne obostrzenia. Premier David Cameron napisał na Twitterze: "Jestem zaszokowany i pełen obaw po wydarzeniach w Brukseli" i dodał: "Zrobimy wszystko, by udzielić pomocy".

PAP

REKLAMA


W reakcji na zamachy w Brukseli, wczesnym popołudniem pod przewodnictwem premiera Matteo Renziego zbierze się w Rzymie włoski komitet bezpieczeństwa narodowego. - Toczy się gra o wolność i przyszłość koegzystencji między ludźmi - tak dzisiejsze ataki w stolicy Belgii skomentował prezydent Włoch Sergio Mattarella. Władze Włoch zapewniają o stanie najwyższego alertu na terenie całego kraju, poczynając od rzymskiego lotniska Fiumicino i innych portów lotniczych. Środki bezpieczeństwa w Watykanie pozostają niezmienne od początku Roku Miłosierdzia, otwartego przez papieża Franciszka 8 grudnia. Włoski minister sprawiedliwości Andrea Orlando apeluje o jak najszybsze stworzenie wspólnej europejskiej prokuratury do walki z terroryzmem - na wzór włoskiej prokuratury do walki z mafią. - To atak ze strony ideologii destrukcyjnej i autodestrukcyjnej na serce Europy i tego, co Europa reprezentuje - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Benedetto Della Vedova. Kieruje on specjalnym sztabem kryzysowym przy włoskim MSZ.

Wybuchy na lotnisku w Brukseli. Polskie Linie Lotnicze LOT zmieniły rozkład rejsów >>>

Po zamachach w Brukseli władze Niemiec zapewniły Belgię o swojej solidarności. Niemiecki minister sprawiedliwości nazwał ataki barbarzyństwem. Minister Heiko Maas przekazał też wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar. Wcześniej szef urzędu kanclerskiego Peter Altmeier napisał na Twitterze, że terroryści nie mogą wygrać, a europejskie wartości są silniejsze niż nienawiść i przemoc. Altmeier zapewnił tez o niemieckiej solidarności z Belgią i całą Unią Europejską. W reakcji na zamachy w Brukseli wzmożono środki bezpieczeństwa na najważniejszych niemieckich lotniskach i dworcach kolejowych. Policjanci z bronią maszynową kontrolują samochody jadące na największe niemieckie lotnisko we Frankfurcie nad Menem.

Cihan News Agency/x-news

REKLAMA


Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zapewnia o solidarności z ofiarami zamachów w Brukseli i Belgami. Jens Stoltenberg określił ataki na mieszkańców miasta mianem "tchórzliwych". Dodał, że "terroryzm nie pokona demokracji i nie odbierze nam wolności". W Kwaterze Głównej NATO w Brukseli zaostrzono środki bezpieczeństwa.

Przedstawiciele najwyższych władz Rosji potępili sprawców zamachów w Brukseli. Prezydent Władimir Putin nazwał ich "barbarzyńcami", a premier Dmitrij Miedwiediew wezwał do wspólnej walki z międzynarodowym terroryzmem.

W liście do króla Belgów Filipa, gospodarz Kremla wyraził współczucie i jednocześnie potępił zamachowców, nazywając ich działania "barbarzyńską zbrodnią”. W podobnym tonie napisał list do premiera Belgii szef rosyjskiego rządu Dmitrij Miedwiediew. Jednocześnie premier Rosji stwierdził, że to, co się stało, raz jeszcze pokazuje konieczność skoordynowania wysiłków społeczności międzynarodowej w walce z terroryzmem.

Wcześniej rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa również wspomniała o potrzebie współpracy na rzecz przeciwdziałania organizacjom terrorystycznym. Przy tym w jej opinii tragedia w Brukseli jest rezultatem polityki "podwójnych standardów", bowiem nie można dzielić terrorystów na "dobrych" i "złych".

REKLAMA

STORYFUL/x-news

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapewnia, że Unia Europejska jest gotowa pomóc Belgii w walce z zagrożeniem terrorystycznym. W oświadczeniu odnoszącym się do porannych zamachów w Brukseli Donald Tusk przekazał wyrazy solidarności rodzinom i znajomym ofiar. "Te ataki pokazują, jak nisko terroryści są w stanie upaść w służbie przemocy i nienawiści" - napisał przewodniczący Rady Europejskiej. Jak dodał, jest przerażony porannymi zamachami, które kosztowały życie wielu ludzi. Podkreślił, że Unia korzysta z hojności Belgii, bo to na jej terytorium mieszczą się siedziby europejskich instytucji. Zaznaczył, że zadaniem Unii jest teraz odwdzięczyć się za tę solidarność, dlatego Wspólnota będzie wspierać Brukselę, Belgię i Europę jako całość w walce z zagrożeniem terrorystycznym.

Serwis społecznościowy Facebook, w związku z zamachami w Brukseli, uruchomił usługę "safety check". Dzięki niej każdy z użytkowników, który był w Brukseli w czasie eksplozji, może poinformować swoich znajomych, że jest bezpieczny. Usługa była powszechnie wykorzystywana między innymi w czasie ubiegłorocznych zamachów terrorystycznych w Paryżu. Wówczas skorzystały z niej ponad 4 miliony osób.

pp/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej