Ukraińska pilotka Nadija Sawczenko skazana w Rosji na 22 lata więzienia

2016-03-22, 17:38

Ukraińska pilotka Nadija Sawczenko skazana w Rosji na 22 lata więzienia
Nadia Sawczenko. Foto: PAP/EPA/STRINGER

Sąd w rosyjskim Doniecku uznał, że w czerwcu 2014 roku, jako pilot ukraińskiego lotnictwa wojskowego, współuczestniczyła w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem.

Posłuchaj

Sąd odrzucił argumentację obrony Sawczenko ”. Z Moskwy relacja Macieja Jastrzębskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Miała naprowadzić ogień artyleryjski na grupę cywilów, w której znajdowała się ekipa telewizji Rossija. Nadija Sawczenko nie uznaje legalności procesu. Przekonuje, że została porwana przez separatystów z Ługańska i przekazana rosyjskim służbom, które sfałszowały dowody rzekomej winy.

Gdy sędzia próbował odczytać wymiar kary, Sawczenko zaśpiewała po ukraińsku przyśpiewkę o nieuczciwych sędziach, którzy powinni trafić za kraty i skandowała „Niech żyje Ukraina”. W związku z takim zachowaniem oskarżonej, ogłoszona została kilkuminutowa przerwa, po której sąd orzekł, że Nadija Sawczenko odsiedzi w łagrze 22 lata.

W poniedziałek, w trakcie pierwszego dnia ogłaszania wyroku, Nadija Sawczenko była ubrana w koszulkę z ukraińskim trójzębem. W ręku trzymała kartkę z napisem: "Urodziłam się Ukrainką i Ukrainką umrę".

Informację o skazaniu Ukrainki na 22 lata łagru przekazał na Twitterze jej adwokat Mark Fejgin.

Już w poniedziałek, w pierwszym dniu ogłaszania wyroku, stało się jasne, że będzie skazujący. Tak zinterpretowano przedstawienie przez sędziego ustaleń postępowania sądowego, choć w tej części wyroku nie dano jeszcze im oceny. Sędzia wskazał m.in., że Sawczenko "dokonała zabójstwa przy uprzedniej zmowie z grupą osób", kierując się motywami "nienawiści i wrogości".

STORYFUL/x-news

Adwokaci Sawczenko przekonywali w poniedziałek wieczorem, że z proceduralnego punktu widzenia ocenianie wyroku jest przedwczesne. Sama Sawczenko - jak przekazali jej obrońcy - uważa, że sąd jest stronniczy i nie zamierza odwoływać się od wyroku, bez względu na to, jaki on będzie. Według obrony Sawczenko po ogłoszeniu wyroku i jego uprawomocnieniu się ma zamiar prowadzić tzw. suchą głodówkę, czyli nie przyjmować też napojów.

Czy będzie wymiana?

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaproponował we wtorek Rosji wymianę Sawczenko na dwóch rosyjskich wojskowych zatrzymanych na Ukrainie.

- Jestem gotów ze swojej strony przekazać Rosji dwóch rosyjskich żołnierzy zatrzymanych na naszym terytorium za udział w zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie - głosi oświadczenie Poroszenki, o którym pisze agencja Interfax-Ukraina.

Prezydent zauważył, że takie rozwiązanie odpowiada art. 6 porozumień mińskich - o wymianie wszystkich za wszystkich. "I do tego powinno szybko dojść" - podkreślił.

Poroszenko przypomniał też, że w czasie spotkań na wysokim szczeblu w ramach tzw. formatu normandzkiego niejednokrotnie poruszał sprawę zwolnienia Sawczenko i innych ukraińskich jeńców i "uzyskał poparcie innych uczestników spotkania".

Prezydent Putin oświadczył wtedy, że po tzw. orzeczeniu sądu zwróci Nadiję Sawczenko Ukrainie. Przyszedł czas, aby wypełnić to zobowiązanie - podkreślił ukraiński prezydent.

Ukraina nie uzna nigdy, podkreślam - nigdy, ani tej maskarady zwanej procesem, ani tak zwanego wyroku, który swą absurdalnością i okrucieństwem świadczy o powrocie rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości ery stalinowskiej - napisał w oświadczeniu ukraiński prezydent.

Proces Jerofiejewa i Aleksandrowa, których strona ukraińska traktuje, jak pisze AFP, pomimo zaprzeczeń Moskwy jak agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego, toczy się obecnie w Kijowie.

- Nadija Sawczenko będzie na wolności - tak z kolei szef ukraińskiego rządu Arsenij Jaceniuk zareagował na wiadomości z Rosji. Jak napisał w internecie, siły ducha Ukraińców nie da się złamać, a Nadija Sawczenko jest mocniejsza niż setki rosyjskich sądów.

Z kolei ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin oświadczył, że choć spodziewał się takiego werdyktu rosyjskiego sądu, to mimo wszystko jest on bolesny. Szef ukraińskiej dyplomacji zaznaczył że wyrok to tak naprawdę początek kolejnego etapu walki o uwolnienie Nadiji Sawczenko.

IAR/PAP/iz

Polecane

Wróć do strony głównej