Media: greckie służby miały informować o możliwości zamachu w Brukseli

Według greckiej telewizji Skai, greckie służby przesłały do Belgii w styczniu ubiegłego roku materiały, które dowodziły, że na brukselskim lotnisku może być planowany zamach.

2016-03-26, 11:20

Media: greckie służby miały informować o możliwości zamachu w Brukseli
. Foto: PAP/EPA/YOAN VALAT

Greckie służby już w styczniu 2015 roku odkryły w dwóch mieszkaniach w Atenach materiały wskazujące na planowany atak na lotnisko w Brukseli i poinformowały o tym belgijskie władze - podała w sobotę ateńska telewizja Skai, powołując się na źródła w policji.

Podczas przeszukania wynajmowanych przez islamistów mieszkań policjanci znaleźli m.in. plan brukselskiego lotniska. Po zamachach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie zeszłego roku okazało się, że jednym z wynajmujących był Abdelhamid Abaaoud - podała Skai.

Abaaoud jest uważany za organizatora paryskich zamachów. Ekstremista zginął kilka dni później z rąk policji podczas akcji w Saint-Denis na przedmieściach francuskiej stolicy.

Po jego śmierci policja pobrała próbkę jego DNA i przesłała ją greckim służbom. Wówczas w ramach prowadzonego śledztwa zatrzymano 33-letniego mężczyznę, który został później przekazany władzom w Belgii.

BE VTM/x-news

Oskarżenia z Turcji

Turecki prezydent krytykuje belgijskie służby. Recep Erdogan po raz kolejny stwierdził, że to Belgia odpowiada za niedopatrzenia, które doprowadziły do zamachów w Brukseli. Chodzi o jednego z zamachowców, Ibrahima el-Bakraouiego, który w ubiegłym roku został deportowany z Turcji.

W czasie przemówienia w mieście Sorgun prezydent Recep Erdogan powtórzył oskarżenia pod adresem belgijskich władz. Mówił, że Ibrahim el-Bakraoui został zatrzymany i deportowany z Turcji w lipcu ubiegłego roku i że Ankara ostrzegała Belgię i Holandię, że jest on niebezpiecznym bojownikiem.

REKLAMA

Erdogan uważa, że belgijskie służby powinny odpowiedzieć za takie zaniedbanie i „niekompetencję”. 

Zamachowcy znani w USA

Dwaj brukselscy zamachowcy - bracia Ibrahim i Khalid El Bakraoui - byli znani władzom USA - poinformowała stacja telewizyjna NBC, powołując się na amerykańskie źródła bezpieczeństwa.

Według tych źródeł obaj znajdowali się w jednej z amerykańskich baz danych, w której gromadzone są informacje o potencjalnych terrorystach. Jak poinformowała agencja Reutera, Ibrahim El Bakraoui trafił do niej jeszcze przed listopadowymi atakami terrorystycznymi w Paryżu, a jego brat Khalid krótko po tym wydarzeniu.

Powiązany Artykuł

bruksela 1200
ZAMACHY W BRUKSELI

27-letni Khalid El Bakraoui wysadził się we wtorek rano w powietrze w metrze na stacji metra Maelbeek, w pobliżu siedzib unijnych instytucji. Jego brat, 29-letni Ibrahim był jednym z dwóch zamachowców samobójców, którzy zdetonowali w hali odpraw brukselskiego lotniska ukryte w bagażach ładunki wybuchowe. Obaj byli obywatelami Belgii. 

REKLAMA

Terroryści poszukiwani

W atakach terrorystycznych na lotnisko Zaventem i położoną niedaleko instytucji unijnych stację metra w Brukseli zginęło co najmniej 31 osób, a ponad 300 zostało rannych. Do zamachów przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

W piątek belgijska policja kontynuowała poszukiwania dwóch mężczyzn, którzy - jak się uważa - obok trzech zamachowców-samobójców mieli przeprowadzić wtorkowe zamachy w Belgii. Przybywa dowodów na związki między sprawcami ataków w Brukseli a osobami odpowiedzialnymi za zamachy w Paryżu.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej