Andrzej Duda: zapewnienie bezpieczeństwa podstawowym obowiązkiem
Polska musi dokonać znaczącej modernizacji swej armii, także pewnych zmian, jeśli chodzi o system dowodzenia - powiedział prezydent Andrzej Duda. Dodał też, że powinniśmy mieć bardziej liczebną armię.
2016-04-24, 11:17
Według prezydenta Polskę "musi być stać na bezpieczeństwo i jego zapewnienie jest podstawowym obowiązkiem prezydenta, rządu i wszystkich odpowiedzialnie rządzących w państwie". Przypomniał, że w 2007 roku prezydent Lech Kaczyński wydając doktrynę bezpieczeństwa państwa dopuszczał możliwość podniesienia liczebności armii ze 100 do 150 tysięcy.
- Uważam, że powinniśmy mieć bardziej liczebną armię i wzmocnić polską obronność. To nasze zobowiązanie wobec NATO. Namawiam też naszych partnerów zagranicznych, by podnieśli wydatki na bezpieczeństwo. Musimy dokonać znaczącej modernizacji polskiej armii, także pewnych zmian, jeśli chodzi o system dowodzenia, o czym rozmawiam z ministrem obrony narodowej - powiedział prezydent.
źródło: PAP
Pytany, czy oznacza to podniesienie wydatków na obronność z budżetu państwa odparł: "Zobaczymy". - Nie widziałem analizy, która zakładałaby jednoznacznie konieczność podniesienia tych wydatków. Proszę też pamiętać, że to szef MON w czasach pokoju wykonuje w imieniu prezydenta zwierzchnictwo nad armią. Współpracuję z ministrem, spotykam się z szefem MON regularnie - dodał prezydent.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Media: USA chcą więcej Bundeswehry na wschodniej flance
Prezydent pokreślił, że szczegóły odnoszące się do wzmocnienia wschodniej flanki NATO są dopiero przedmiotem dyskusji. - Natomiast konsensus jest jednoznaczny: obecność NATO w Europie Środkowo-Wschodniej i na południu powinna zostać istotnie zwiększona. Technika - to kwestia drugorzędna. Wierzę, że w obecność rotacyjną, odbywanie regularnych ćwiczeń, włączy się wiele państw Sojuszu. Jeśli chodzi o amerykańską brygadę pancerną, Polska jest wymieniana wśród państw, gdzie miałaby się znaleźć - powiedział prezydent.
Według Andrzeja Dudy "z całą pewnością obecność wojsk NATO, która jest zapowiadana i będzie realizowana, pozostaje w granicach porozumienia o współpracy NATO i Rosji z 1997 roku". - Z drugiej strony, pamiętajmy, że Rosja bez przerwy narusza to porozumienie - zaznaczył prezydent, pytany czy Akt stanowiący o podstawach wzajemnych stosunków, współpracy i bezpieczeństwa między NATO a Rosją może być przeszkodą dla rozmieszczenia w naszym regionie stałych baz Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Powiązany Artykuł

Rosyjska "prowokacja" nad Bałtykiem. "To nie może pozostać bez odpowiedzi NATO"
Pytany, czy incydenty na Bałtyku z udziałem rosyjskiego lotnictwa będą miały wpływ na decyzje, jakie zapadną na lipcowym szczycie NATO w Warszawie, prezydent zaznaczył, że "cały obraz środowiska bezpieczeństwa wpływa na decyzje podejmowane przez państwa członkowskie". Według prezydenta "widać, że proces decyzyjny w ramach NATO ewoluuje". - Wiele naszych argumentów, które wcześniej podawaliśmy w kwestii wzmacniania naszego bezpieczeństwa, dzisiaj jest uznawanych - zaznaczył.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział "zasadniczy wzrost armii, co najmniej 50-procentowy w ciągu najbliższych lat". Zaznaczył, że rozwój nie będzie ograniczony do obrony terytorialnej, ale będzie dotyczyć też jednostek operacyjnych.
REKLAMA
W ostatnim czasie dowództwo sił USA w Europie poinformowało, że w lutym 2017 roku USA rozpoczną zwiększanie swych sił lądowych w Europie poprzez ciągłe rotacyjne przemieszczanie tam brygad pancernych. Brygada wojsk pancernych ma zostać wysłana na rotacyjne turnusy w celu ćwiczeń do krajów Europy Wschodniej: Polski, Rumunii, Bułgarii, Litwy, Łotwy i Estonii.
PAP/fc
REKLAMA