Anna Maria Anders: ustawa o repatriacji trafi do Sejmu
Pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego Anna Maria Anders ma nadzieję, że pod koniec 2016 roku do Polski przyjadą pierwsze osoby, które skorzystają z ustawy o repatriacji. Poinformowała, że projekt ustawy rząd kieruje do Sejmu.
2016-05-02, 18:40
Posłuchaj
- Ta ustawa jest dla osób, które by chciały wrócić do Polski (z terenów azjatyckiej części byłego ZSRR - PAP). Właściwie to skandaliczne, że teraz, po 26 latach coś robimy w tej sprawie. Do tej pory czyniły to samorządy, ale nie było do tego odpowiednich warunków. Ta ustawa jest właściwie gotowa, "idzie" do Sejmu - powiedziała dziennikarzom Anders w Woli Więcławskiej (woj. małopolskie).
Dodała, że w środę wraz z większą polską delegacją leci do Kazachstanu, aby odwiedzić tamtejszą Polonię: "To są osoby, na których nam zależy, chcemy im pomóc".
Powiązany Artykuł

"Polonia będzie wybierała swojego senatora"
Potwierdziła, że nowa ustawa ma objąć ok. 10. tys. osób. Pierwszeństwo w powrocie mają mieć osoby represjonowane i ich potomkowie. Repatriacją objęci byliby również małżonkowie i dzieci tych osób. Wcześniej Anders mówiła, że w ciągu 10 lat wszyscy potomkowie represjonowanych będą mogli wrócić do Polski.
Dwie formy repatriacji
Rząd zakłada dwie drogi repatriacji. Pierwszą - na dotychczasowych zasadach (czyli zaproszenie przez samorząd) oraz nową - w formie pomocy organizowanej przez władze centralne (repatrianci mieliby mieć zapewnione pół roku w ośrodku pobytu, zapewniony kolejny rok utrzymania i wynajem mieszkania).
REKLAMA
Przybyłym do ojczyzny przysługiwałyby świadczenia w formie zasiłku: transportowy, na zagospodarowanie, szkolny, na wynajem mieszkania.
Pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego przyjechała w poniedziałek do Centrum Macierzy Polonii, które znajduje się w Woli Więcławskiej. Jest to miejscowość oddalona o kilkanaście km na północ od Krakowa. Zorganizowano tam uroczystość z okazji Dnia Flagi i Dnia Polonii.
- Jestem patronem tego miejsca. To jest centrum dla Polonii, a ja się nią zajmuję. Ona do pewnego stopnia liczy na mnie. Jestem w rządzie, a Polonia chce mieć większy kontakt z Polską - powiedziała Anders.
Zgodziła się z opinią, że Święto Polonii to forma uczczenia osób związanych z Polską, a których los rzucił poza kraj nad Wisłą. "Polaków takich jak moja rodzina, mój ojciec, wszystkich, którzy musieli zostać po wojnie na emigracji nie ze swojej woli. Ich też dziś czcimy".
REKLAMA
W programie podkrakowskich uroczystości było m.in. poświęcenie kamienia węgielnego pomnika Macierz Polonii autorstwa Czesława Dźwigaja.
Wiceszef MSZ o repatriacji
Podobnie, wceszef MSZ Jan Dziedziczak mówił wcześniej, iż chce, by ustawy repatriacyjna i o Karcie Polaka zostały przyjęte jeszcze w tym roku.
Wiceszef dyplomacji ubolewa, że Polacy z Kazachstanu częściej niż do ojczyzny przodków przyjeżdżają do Rosji czy na Białoruś. Jan Dziedziczak uważa, że obecna ustawa o repatriacji nie działa, gdyż na jej podstawie do Polski wracają pojedyncze osoby. Wiceminister zapowiada, że nowe przepisy odciążą w tym zadaniu samorządy.
- Był taki okres w Polsce, gdzie dorzucano kolejne zadania samorządowi, a pieniądze za tym szły w sposób dość ograniczony. Chcemy wypracować zupełnie inną ustawę - powiedział Jan Dziedziczak, dodając, że rząd PiS wzoruje się na rozwiązaniach niemieckich, które w latach 90. XX wieku umożliwiły powrót prawie miliona obywateli tego kraju z Kazachstanu.
REKLAMA
Ustawa o Karcie Polaka
Senat jednogłośnie przegłosował w piątek przyjęcie poselskiej nowelizacji ustawy o Karcie Polaka i innych ustaw. Wprowadzone zmiany mają ułatwić posiadaczom Karty m.in. osiedlanie się w Polsce oraz ubieganie się o polskie obywatelstwo.
Według szacunków MSWiA, dzięki nowelizacji do kraju może przyjechać kilkadziesiąt tys. Polaków ze Wschodu.
Zgodnie z przyjętymi przez Senat zmianami posiadacze Karty Polaka, przyjeżdżający do Polski z zamiarem osiedlenia się na stałe, dostaną bezpłatnie Kartę Stałego Pobytu, po roku otrzymają obywatelstwo polskie, a w międzyczasie będą mogli liczyć na pomoc w tym pierwszym najtrudniejszym okresie adaptacji - m.in. będą mogli ubiegać się o świadczenie pieniężne na pokrycie kosztów gospodarowania i bieżącego utrzymania na okres do 9 miesięcy, dofinansowanie do wynajęcia mieszkania, intensywnej nauki języka polskiego czy kursów zawodowych. Program ma ruszyć od 2017 r.
Posiadacze Karty Polaka zostaną też zwolnieni z opłat konsularnych za przyjęcie i rozpatrzenie wniosku o wydanie polskiej wizy i z opłat konsularnych za przyjęcie wniosku o nadanie polskiego obywatelstwa. Z kolei wnioski o Kartę Polaka będzie można składać nie tylko w polskich konsulatach, lecz i w urzędach wojewódzkich, co - jak podkreślał podczas prac w Sejmie szef komisji łączności z Polakami za granicą Michał Dworczyk (PiS) - będzie dużym ułatwieniem w krajach niedemokratycznych takich jak Białoruś, gdzie osoby ubiegające się o Kartę mogą spotykać się z szykanami.
REKLAMA
Nowela zakłada, że pomoc finansowa będzie przeznaczona też dla członków rodzin posiadaczy karty, co zwiększy liczbę ubiegających się o nią osób.
Nowelizację z przyjętymi wcześniej poprawkami poparło 82 senatorów - wszyscy obecni na głosowaniu.
W czasie prac w Senacie przyjęto ponad 30 poprawek do ustawy, w większości technicznych. Senatorowie uregulowali m.in. zasady utraty ważności Karty Polaka, a także zwrotu oraz ewidencjonowania kart, które utraciły ważność; uporządkowano przepisy odnoszące się do vacatio legis ustawy.
Karta Polaka potwierdza przynależność do narodu polskiego. Przyznawana jest osobom polskiego pochodzenia żyjącym w 15 krajach za wschodnią granicą, powstałych lub odrodzonych po rozpadzie ZSRR, które nie uznają podwójnego obywatelstwa.
REKLAMA
Karta, o którą można ubiegać się od kwietnia 2008 r., umożliwia m.in. refundację wizy, dostęp do polskich szkół i uczelni oraz ułatwienia w uzyskiwaniu stypendiów, podejmowanie pracy i prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Karta Polaka jest wydawana przez konsula; jest ważna przez 10 lat od momentu przyznania i może być przedłużana na wniosek zainteresowanego. Osoby ubiegające się o Kartę Polaka muszą wykazać swój związek z polskością - w tym przynajmniej bierną znajomość polskiego, wykazać, że jedno z rodziców lub dziadków bądź dwoje pradziadków było narodowości polskiej; bądź przedstawić zaświadczenie organizacji polonijnej o działalności na rzecz kultury i języka polskiego.
Do grudnia 2015 r. polskie urzędy konsularne przyjęły ok. 170 tys. wniosków o przyznanie karty, otrzymało ją ponad 160 tys. osób mieszkających na terenie b. ZSRR. Najwięcej wniosków (ponad 76 tys.) złożono na Białorusi, na Ukrainie (blisko 70 tys.) oraz na Litwie (niecałe 6 tys.).
PAP/IAR/agkm
REKLAMA