Szósty Marsz Rotmistrza Pileckiego w Sosnowcu
Pochód zorganizowano, aby uczcić pamięć rotmistrza kawalerii Wojska Polskiego, który był więźniem i organizatorem ruchu oporu w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
2016-05-22, 21:28
Posłuchaj
Pochód zakończył się złożeniem kwiatów przy tablicach upamiętniających Żołnierzy Armii Krajowej i mszą świętą w sosnowieckiej Katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
W tym roku przypada 115. rocznica urodzin bohatera. Z tej okazji w wielu miastach w Polsce odbyły się w maju marsze, pikniki i koncerty.
Największe miały miejsce w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Częstochowie i w Lublinie. Wiele z nich zostanie poprzedzonych Mszą Świętą, a kończyło się piknikiem bądź koncertem. – Każdego roku staramy się zorganizować to wydarzenie w takiej formule, aby nie sprowadzało się ono wyłącznie do skandowania haseł, ale też do rozmaitych wydarzeń kulturalnych, wykładów, czy spotkań – tłumaczył Kamil Rybikowski, prezes Stowarzyszenia KoLiber, które każdego roku organizuje pochody w największych miastach w Polsce.
Rotmistrz Witold Pilecki – ochotnik do Auschwitz
W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Witold Pilecki wraz z dwoma współwięźniami uciekł z Auschwitz. Do obozu trafił dobrowolnie niespełna 3 lata wcześniej.
REKLAMA
Rotmistrz Pilecki wszedł w "kocioł" podczas łapanki na stołecznym Żoliborzu. Był 19 września 1940. Został zatrzymany w kamienicy na ul. Wojska Polskiego 40. Wylegitymował się dokumentami Tomasza Serafińskiego, ukrywającego się żołnierza polskiego. Wywieziono go do obozu Auschwitz. Za drutami znalazł się w nocy z 20 na 21 września. Otrzymał numer 4859.
Więcej o Witoldzie Pileckim w serwisie specjalnym - Żołnierze Wyklęci >>>
Rotmistrz miał zdobyć wiarygodne informacje na temat zbrodni hitlerowskich, stworzyć konspirację wojskową wśród więźniów i zdobyć informację na temat tworzonych przez Niemców obozów koncentracyjnych. W czasie tej samej łapanki został aresztowany Władysław Bartoszewski.
Dobrowolny więzień
Pilecki zbierał i przekazywał materiały wywiadowcze przez wypuszczanych na wolność więźniów. Przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz. Zorganizował w Auschwitz Związek Organizacji Wojskowych (ZOW). Więźniowie, głównie byli żołnierze, tworzyli tzw. piątki. Każda taka grupa rozbudowywała swoją siatkę konspiracyjną, nie wiedząc nic o istnieniu innych "piątek". Był to oryginalny pomysł Pileckiego. Później ZOW był budowany na wzór organizacji wojskowych. Jego dowódcą został płk Kazimierz Heilman-Rawicz z ZWZ-AK. ZOW - wedle zamysłu Pileckiego - miał przygotować powstanie w obozie.
REKLAMA
"Serafiński" nie ograniczał się tylko do działalności wywiadowczej i konspiracyjnej. Doprowadził do porozumienia organizacji politycznych działających w Auschwitz. Do symbolicznego spotkania doszło w Wigilię 1941 roku. Uczestniczyli w nim m.in. działacz lewicowy, były poseł i więzień brzeski Stanisław Dubois oraz Jan Mosdorf, przywódca Obozu Radykalno-Narodowego.
Ucieczka z obozu
Wiosną 1943 roku Niemcy zaczęli rozpracowywać organizacje konspiracyjne w obozie. W ręce oprawców wpadało coraz więcej członków obozowego ruchu oporu. Zapadła decyzja o wywiezieniu "starych" więźniów w głąb Rzeszy. Wtedy Pilecki zdecydował się na ucieczkę. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 roku zdołał zbiec wraz z dwoma współwięźniami. Wzdłuż toru kolejowego doszli do Soły, a następnie do Wisły, przez którą przepłynęli znalezioną łódką.
W latach 1943-44 Pilecki służył w oddziale III Kedywu KG AK. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Początkowo walczył jako zwykły strzelec w kompanii "Warszawianka", później dowodził jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II, w tzw. Reducie Witolda.
Po upadku Powstania Warszawskiego trafił do niemieckiego oflagu VII A w Murnau. Po zakończeniu wojny dołączył do 2 Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 roku, na osobisty rozkaz gen. Andersa, wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz 2 Korpusu. Jesienią 1945 roku zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i 2 Korpusu więzionych w obozach NKWD i deportowanych do ZSRS.
REKLAMA
Prowadził również wywiad w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (MBP), MON i MSZ. Nie zareagował na rozkaz gen. Władysława Andersa polecający mu opuszczenie Polski w związku z zagrożeniem aresztowania. Rozważał skorzystanie z amnestii w 1947 roku, ostatecznie postanowił się jednak nie ujawniać.
Stalinowski sąd i zbrodnia komunistyczna
8 maja 1947 został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, torturowany i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 3 marca 1948 przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie rozpoczął się proces tzw. grupy Witolda. Rotmistrz Pilecki został oskarżony o nielegalne przekroczenie granicy, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, brak rejestracji w Rejonowej Komendzie Uzupełnień, nielegalne posiadanie broni palnej, prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz gen. Andersa oraz przygotowywanie zamachu na grupę dygnitarzy MBP.
Zarzut o przygotowywanie zamachu Pilecki stanowczo odrzucił, zaś działania wywiadowcze uznał za działalność informacyjną na rzecz 2 Korpusu, za którego oficera wciąż się uważał. Podczas procesu przyznał się do pozostałych zarzutów. Prokuratorem oskarżającym Pileckiego był mjr Czesław Łapiński, przewodniczącym składu sędziowskiego ppłk Jan Hryckowian (obaj byli dawnymi oficerami AK), sędzią kpt. Józef Brodecki. Skład sędziowski był niezgodny z ówczesnym prawem.
Skazany
15 marca 1948 rotmistrz został skazany na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie. O wstawiennictwo proszono też ówczesnego premiera Józefa Cyrankiewicza, byłego więźnia KL Auschwitz.
REKLAMA
- On jednak nie zrobił nic. A nawet przywłaszczył sobie legendę rotmistrza. To przecież o Cyrankiewiczu mówiono, że tworzył konspirację w oświęcimskim obozie. To była nieprawda - mówił w Polskim Radiu Jacek Pawłowicz, historyk z Instytutu Pamięci Narodowej.
Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Rotmistrz został zamordowany strzałem w tył głowy. Miejsce pochówku rotmistrza pozostało nieznane. Prawdopodobnie zwłoki zakopano na wysypisku śmieci koło Cmentarza Powązkowskiego (tzw. kwatera Ł - łączka). Do roku 1989 wszelkie informacje o dokonaniach i losie rotmistrza Pileckiego podlegały w PRL cenzurze. Brytyjski historyk Michael Foot zaliczył go do jednego z sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej.
IAR/Stowarzyszenie Koliber/iz
REKLAMA
REKLAMA