Krwawe naloty na miasto Idlib kontrolowane przez rebeliantów. Odpowiedzialni Rosjanie?
Do co najmniej 23 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wśród cywilów podczas nalotów dokonanych w poniedziałek wieczorem na kontrolowane przez rebeliantów miasto Idlib na północnym zachodzie Syrii - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
2016-05-31, 11:11
Posłuchaj
Główny negocjator opozycji rezygnuje. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
- Co najmniej 23 cywilów zginęło, a dziesiątki zostały ranne w nalotach prowadzonych przez rosyjskie lotnictwo w wielu dzielnicach miasta - przekazał Rami Abdel Rahmane, dyrektor Obserwatorium. Podczas tych nalotów uszkodzony został m.in. szpital, w którym zginęło 10 osób. Jak pisze AP, sam szpital nie był celem ataku, jednak bomby zniszczyły pobliskie budynki.
Rosja oskarżana jest o celowe bombardowanie szkół i szpitali >>>
Syryjska Obrona Cywilna, zwana też Białymi Hełmami, podała natomiast, że w wyniku nalotów zginęło kilkadziesiąt osób, a kilkaset zostało rannych. Uszkodzonych zostało kilka szpitali. Białe Hełmy niosą pierwszą pomoc na terenach pod kontrolą opozycji, gdzie załamała się, m.in. infrastruktura medyczna.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w poniedziałek, jeszcze przed atakami na Idlib, że w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy w Syrii w bombardowaniach rosyjskiego lotnictwa zginęło co najmniej 6 340 osób, w tym ponad 2 tys. cywilów.
REKLAMA
SERWIS SPECJALNY - WOJNA W SYRII >>>
Wśród zabitych cywilów jest około 500 dzieci i 318 kobiet.
W atakach rosyjskiego lotnictwa zginęło też 2 270 bojowników Państwa Islamskiego (IS) oraz blisko 2 tys. członków organizacji rebelianckich.
Rosja, która jest sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, rozpoczęła kampanię lotniczą w Syrii 30 września 2015 roku.
REKLAMA
Zarówno Rosja, jak i Damaszek utrzymują, że walczą z IS oraz innymi organizacjami terrorystycznymi, ale według Obserwatorium celem ataków są też dzielnice mieszkalne i oddziały opozycji.
Od 2011 roku, gdy wybuchła wojna w Syrii, w całym kraju śmierć poniosło co najmniej 270 tys. osób.
Opublikowano listę rosyjskich oficerów lotnictwa walczących w Syrii
Portal InformNapalm opublikował listę 58 rosyjskich oficerów sił powietrznych, biorących udział w działaniach zbrojnych na terytorium Syrii. Przedstawiona na stronie internetowej infografika zawiera też dane na temat domniemanych ofiar ich nalotów.
Autorzy raportu przypominają, że dane na temat pilotów uczestniczących w rosyjskiej operacji militarnej w Syrii zbierano przez sześć miesięcy. Wcześniej portal InformNapalm dwukrotnie publikował listy oficerów sił powietrznych Rosji, którzy ich zdaniem doprowadzili do śmierci "setek cywilów - kobiet i dzieci". W październiku 2015 roku zamieszczono listę 11 oficerów, a w lutym br. rozszerzono tę listę do 32 nazwisk.
REKLAMA
InformNapalm przypomina, że poprzednie publikacje wywołały "ogromny odzew w rosyjskich i światowych mediach", a także spowodowały reakcję Kremla.
Według informacji portalu uzyskanych od źródeł syryjskich w rosyjskich nalotach w Syrii zginęło około 2000 osób, wśród których znalazło się 443 dzieci, 286 kobiet oraz pięciu dziennikarzy.
To koniec szans na pokój w Syrii?
Tymczasem główny negocjator syryjskiej opozycji Mohammed Alloush podał się do dymisji. Rezygnacja polityka stawia pod znakiem zapytania planowane na najbliższe tygodnie dalsze negocjacje pokojowe.
Mohammed Alloush, lider islamistycznej organizacji Dżaisz al-Islam (Armia Islamu), poinformował, że rezygnuje z przewodniczenia grupie opozycjonistów w genewskich negocjacjach, bo poniosły one klęskę. Jego zdaniem, rozmowy nie doprowadzą do pokoju w Syrii. Wskazał, że nie udało się też jak dotąd zapobiec przemocy w miastach ogarniętych walkami. Ponadto, jak podkreślił w oświadczeniu, toczone w Genewie negocjacje nie przybliżyły perspektywy transformacji politycznej w Syrii i nie doprowadziły do odsunięcia od władzy prezydenta tego kraju Baszara el-Asada.
REKLAMA
Syryjska opozycja od tygodni publicznie powątpiewała w możliwość zakończenia wojny domowej w Syrii. Mimo że negocjacje w Genewie prowadzone są od lutego, nie udało się doprowadzić do bezpośredniego spotkania opozycji z przedstawicielami rządu w Damaszku. Zwaśnione strony rozmawiały wyłącznie przez pośredników.
Zgodnie z planem pokojowym zaaprobowanym przez Radę Bezpieczeństwa ONZ reżim prezydenta Asada i opozycja mają do sierpnia czas na uzgodnienie ram transformacji politycznej. Sekretarz stanu USA John Kerry podał 1 sierpnia jako datę uzgodnienia tymczasowych władz, zastrzegając jednak, że jest to "cel, a nie ostateczny termin".
Powiązany Artykuł

Syria: Rosja składa USA propozycję wspólnych działań
Rozmowy zostały jednak zawieszone w kwietniu i nie udało się ustalić kolejnego terminu spotkania. Wysoki Komitet Negocjacyjny (HNC) grupujący syryjską opozycję tłumaczył to niespełnieniem warunków przez stronę rządową. Nieoficjalnie media informują, że z zamiarem odejścia z grupy negocjacyjnej noszą się kolejni politycy. Kilka dni wcześniej specjalny oenzetowski wysłannik ds. Syrii Staffan de Mistura zapowiedział, że nie przewiduje, iż wznowienei rozmów nastąpi w najbliższych 2-3 tygodniach.
W syryjskiej wojnie od wybuchu konfliktu w 2011 roku zginęło już co najmniej 270 tys. osób, ale niektóre szacunki mówią nawet o 400 tys. ofiar. W tej chwili areną najbardziej krwawych walk jest Aleppo. Naloty na miasto prowadzi armia prezydenta Baszara al-Asada, ostrzał na pozycje islamistów prowadzi Turcja.
REKLAMA
IAR/PAP/pp
REKLAMA