Hansen Village. Deweloper buduje miasto dla przesiedlonych w Ukrainie

W cieniu wojny, z dala od frontu powstało miejsce, które daje Ukrainie namiastkę normalności i nadziei na przyszłość. Hansen Village pod Kijowem to nie tylko osiedle domów modułowych, ale symbol odbudowy życia po tragedii. Amerykański deweloper Dell Loy Hansen stworzył przestrzeń, w której rodziny z okupowanych terenów znów mogą poczuć się bezpiecznie.

2025-10-16, 12:34

Hansen Village. Deweloper buduje miasto dla przesiedlonych w Ukrainie
Hansen Village . Foto: Evgeniy Maloletka/Associated Press/East News/X.com Wołodymyr Zełenski

Nowe życie z dala od frontu

Rosyjska inwazja na Ukrainę zmusiła miliony ludzi do ucieczki z domów - wielu z nich wciąż tuła się po kraju lub za granicą. Wśród nich są rodziny z okupowanych terenów, które znalazły schronienie w wyjątkowym miejscu niedaleko Kijowa. To Hansen Village - prywatne osiedle zbudowane specjalnie dla osób wewnętrznie przesiedlonych.

Agencja AP wskazuje, że w niewielkich, modułowych domkach mieszka około 2 tys. osób. Dzieci jeżdżą tu na rowerach wzdłuż asfaltowych alejek, a mieszkańcy mają dostęp do szkoły, przychodni, boiska i basenu. Dla wielu z nich to pierwsze od miesięcy miejsce, gdzie czują się bezpiecznie i mają własną przestrzeń.

Twórcą osiedla jest 72-letni Dell Loy Hansen - amerykański deweloper z Utah, który od 2022 roku przeznaczył ponad 140 mln dolarów na budowę i odbudowę domów w Ukrainie. Jak mówił, jego działania wynikają z poczucia odpowiedzialności. - Jeśli potrafisz budować, to buduj. Nie stój z boku - zaznaczył.

Hansen nie poprzestał na jednym projekcie. Finansuje rozbudowę Hansen Village, wspiera ośrodki dla seniorów, rodziny z dziećmi i kliniki protetyczne. Planuje też stworzyć cmentarz dla osób przesiedlonych oraz fundację budującą tanie mieszkania w całym kraju.

Wsparcie z Ameryki i nadzieja dla uchodźców

Dell Loy Hansen, który kilkakrotnie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, podkreślił, że jego pomoc to nie gest filantropa, ale realne działanie w obliczu tragedii. Z Kijowa i ze swojego biura w Salt Lake City codziennie koordynuje transporty pomocy i projekty budowlane.

- Całe życie budowałem domy, ale nic nie znaczyło dla mnie tyle, co to. Ludzie tutaj nie potrzebują cudów - tylko dachu nad głową, bezpieczeństwa i kogoś, kto w nich wierzy - powiedział Hansen. W uznaniu jego działalności Ukraina przyzna mu jedno z najwyższych odznaczeń cywilnych. - Nie chodzi o mnie, jeśli ta nagroda sprawi, że świat dostrzeże los starszych i przesiedlonych, to naprawdę coś znaczy - dodał.

Setki tysięcy bez dachu nad głową

Skala kryzysu mieszkaniowego w Ukrainie jest ogromna. Według danych ONZ, do końca 2024 roku zniszczonych lub poważnie uszkodzonych zostało 13 proc. domów. Odbudowa kraju może pochłonąć nawet 524 mld dolarów - prawie trzykrotność rocznego PKB Ukrainy.

Blisko jedna trzecia obywateli musiała opuścić swoje miejsca zamieszkania, w tym 4,5 mln osób zarejestrowanych jako wewnętrznie przesiedleni. W regionie Dniepru wolontariusze adaptują dawne budynki na tymczasowe schroniska. Jedno z nich - zrujnowany akademik z czasów ZSRR - stało się domem dla 149 seniorów.

Czytaj także:

Źródło: Associated Press/nł

Polecane

Wróć do strony głównej