Wraca sprawa tajnych więzień CIA. Apel Parlamentu Europejskiego m.in. do Polski

2016-06-08, 16:21

Wraca sprawa tajnych więzień CIA. Apel Parlamentu Europejskiego m.in. do Polski
Do tortur miało dochodzić w ośrodku w Starych Kiejkutach. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Parlament wezwał Litwę, Rumunię i Polskę do przeprowadzenia gruntownych śledztw w sprawie tajnych więzień CIA. Europosłowie chcą uzyskać odpowiedź od Rady i Komisji Europejskiej, czy zaangażowanie tych krajów nie stanowiło naruszenia unijnego prawa.

Posłuchaj

Parlament Europejski wezwał Litwę, Rumunię i Polskę do przeprowadzenia gruntownych śledztw w sprawie tajnych więzień CIA. Relacja ze Strasburga Andrzeja Gebera/IAR
+
Dodaj do playlisty

Parlament liczy na przejrzyste, drobiazgowe i skuteczne dochodzenia i postawienie sprawców naruszeń prawa przed sądem. Wezwał też do rozpatrzenia wniosków ewentualnych ofiar o uznanie statusu pokrzywdzonych lub dopuszczenie do udziału w śledztwie.


Powiązany Artykuł

litwa 1200 free.jpg
Litwa: wznowiono śledztwo w sprawie więzień CIA

Europosłowie zaapelowali także o przeprowadzenie misji informacyjnych organizowanych przez Parlament Europejski. Dotyczyłoby to tych państw, które zidentyfikowano w raporcie Senatu Stanów Zjednoczonych jako współdziałające w programie CIA. Chodzi o: Litwę, Polskę, Włochy i Zjednoczone Królestwo.

Misja odwiedziła dotychczas jedynie Rumunię. Komisja Europejska została wezwana do przedstawienia białej księgi dotyczącej przypadków, w których w demokratycznym społeczeństwie nie można powoływać się na bezpieczeństwo narodowe i tajemnicę państwową.

Eurodeputowani domagają się również od Komisji i Rady, aby przed końcem czerwca tego roku przedstawiły na posiedzeniu plenarnym sprawozdanie w jaki sposób wywiązują się z realizacji zaleceń Parlamentu Europejskiego odnośnie wykorzystania krajów europejskich przez CIA do transportu i nielegalnego przetrzymywania więźniów oraz na temat postępowań karnych prowadzonych w państwach członkowskich.

Polscy eurodeputowani o rezolucji

Ryszard Czarnecki wiceprzewodniczący PE oraz eurodeputowany PiS podkreśla, że przyjęty dokument nie powinien mieć dużego wpływu na decyzję premier Beaty Szydło.

- Polski rząd powinien się zapoznać z tą rezolucją, ale nie uważam, żeby zwłaszcza obecny rząd miał tutaj cokolwiek do roboty. W naszym polskim interesie nie jest nagłaśnianie tej sprawy - mówi Ryszard Czarnecki.

 Eurodeputowany PO Michał Boni uważa, że nie jest jednak potrzebna taka aktywność Parlamentu Europejskiego. - Były już w tej sprawie prowadzone śledztwa przez europejskie instytucje sądowe. Poszczególne państwa powinny to do końca wyjaśnić, a Parlament nie jest w tej kwestii specjalnie władny - przekonywał Michał Boni.

Więzienia CIA w Polsce - czytaj więcej >>>

Europejski Trybunał Praw Człowieka uwzględnił skargi na Polskę złożone przez Palestyńczyka Abu Zubajdę i Saudyjczyka Abd al-Rahim al-Nashiriego. Obaj twierdzą, że w latach 2002-2003 zostali - za przyzwoleniem polskich władz - osadzeni przez CIA w tajnym więzieniu w Polsce, gdzie CIA ich torturowała.

W wyroku ETPC stwierdził siedem naruszeń przez Polskę konwencji praw człowieka. Uznano, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, gdyż miała obowiązek upewnić się, czy osoby pozostające pod jej jurysdykcją nie są poddane torturom.

Zarazem podkreślono, że tortury skarżących w ośrodku wywiadu w Starych Kiejkutach były "wyłączną odpowiedzialnością" CIA. Trybunał uznał też, że Polska nie wywiązała się z obowiązku współpracy z nim, a polskie śledztwo jest nieefektywne.

Oddalono skargę tylko co do naruszenia zasady wolności wypowiedzi. Skarżącym przyznano po 100 tys. euro zadośćuczynienia (plus 30 tys. euro Abu Zubajdzie). Trybunał uznał za "wystarczająco przekonujące" twierdzenia skarżących o uwięzieniu i torturowaniu m.in. dlatego, że polski rząd temu nie zaprzeczył.

"W Polsce był ośrodek CIA"

Domniemanie, że w Polsce - i w kilku innych krajach europejskich - mogły być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej, takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu lotniska wojskowego w Szymanach na Mazurach.

Powiązany Artykuł

obama1200.jpg
"Służby były brutalne i nieskuteczne"

Z opublikowanego w grudniu 2014 roku raportu Senatu USA wynika, że techniki, których używali agenci CIA, przesłuchując podejrzanych o terroryzm, obejmowały m.in. podtapianie, pozbawianie snu, utrzymywanie w trudnej pozycji przez długi czas.

Senatorowie wskazali też, że CIA wprowadzała w błąd polityków i opinię publiczną, gdyż jej przesłuchania były "o wiele bardziej brutalne", niż agencja kiedykolwiek informowała. Według raportu wzmocnione techniki przesłuchań były nieskuteczne i nigdy nie dostarczyły informacji, które miałyby doprowadzić do udaremnienia nieuchronnego zagrożenia terrorystycznego.

Polskie dochodzenie

W prowadzonym od sierpnia 2008 r. śledztwie Prokuratura Regionalna w Krakowie (wcześniej Prokuratura Apelacyjna, od 4 marca przekształcona w Prokuraturę Regionalną) bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-03.

Prokuratura sprawdza też, czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.

W styczniu 2014 r. krakowska prokuratura ujawniła, że w śledztwie zarzuty przedstawiono jednej osobie. Nie podano, ani kto to jest, ani kiedy zarzuty postawiono. Media podawały, że chodzi o b. szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego.

TVN24/X-news

W kwietniu tego roku prokuratura umorzyła wątek dotyczy możliwości odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy publicznych, w tym Zbigniewa Ziobry, który w 2006 roku "jako minister sprawiedliwości i prokurator generalny miał nie podjąć czynności po zawiadomieniu o tym, że na terenie Polski mieli być torturowani więźniowie podejrzani o terroryzm".

IAR/PAP/iz

Polecane

Wróć do strony głównej