Dziś drugi dzień wizyty pary prezydenckiej w Danii. Rozmowy o bezpieczeństwie

Głównym punktem piątkowego planu Andrzeja Dudy jest wystąpienie na Uniwersytecie Kopenhaskim. Prezydent będzie mówił o przyszłości bezpieczeństwa europejskiego w kontekście szczytu NATO w Warszawie.

2016-06-10, 06:59

Dziś drugi dzień wizyty pary prezydenckiej w Danii. Rozmowy o bezpieczeństwie
Prezydent Andrzej Duda i premier Danii Lars Lokke Rasmussen na konferencji prasowej po spotkaniu w Kopenhadze. Foto: PAP/Jacek Turczyk

Posłuchaj

Współpraca energetyczna to jeden z tematów rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z premierem Danii Larsem Lokke Rasmussenem/IAR
+
Dodaj do playlisty

Oprócz wykładu przewidziano również serię pytań do prezydenta od studentów i zaproszonych gości.

Prezydent mówił w czwartek, że konieczność wzmocnienia NATO na jego wschodniej flance wynika z imperialnej postawy Moskwy. - Dziś chyba dla wszystkich sprawą oczywistą jest, że wobec działań podejmowanych przez Rosję na przestrzeni ostatnich lat, a także zdecydowanego wzmacniania się militarnego Rosji w pobliżu granic NATO, choćby w okręgu królewieckim, także wzmocnienie NATO w tej części Europy jest czymś absolutnie racjonalnym, potrzebnym czy wręcz, powiedziałbym, koniecznym - wyjaśniał Andrzej Duda.

Jak tłumaczył prezydencki minister Krzysztof Szczerski, dzisiejsze przemówienie prezydenta jest już czwartym tego typu wystąpieniem - po Waszyngtonie, Rzymie i Oslo - na temat szczytu NATO. Wykład - według niego - ma opisywać logikę „przejścia od wzmocnienia na rzecz obecności” Sojuszu w krajach członkowskich. - NATO wraca do swoich korzeni, czyli do podstawowego zadania, jakim jest terytorialna obrona całego obszaru NATO, wszystkich państw sojuszniczych w równym stopniu - powiedział Krzysztof Szczerski.

Wieczorem, na zakończenie wizyty w Kopenhadze, para prezydencka spotka się z Polakami mieszkającymi w Danii. Prezydent Duda wręczy rodakom odznaczenia państwowe.

REKLAMA

TVN24

Zbieżność opinii

Polska i Dania mają podobną opinię w sprawie agendy szczytu NATO w Warszawie i potencjalnych niebezpieczeństw stojących przed krajami Sojuszu - podkreślił prezydent Andrzej Duda w czwartek po rozmowie z duńskim premierem Larsem Lokkem Rasmussenem.

Prezydent na wspólnej konferencji z szefem duńskiego rządu zwrócił uwagę na intensyfikację kontaktów władz obu państw w ostatnim roku.

Jak zaznaczył, rozmowa w pierwszej kolejności dotyczyła szczytu NATO w Warszawie. Podkreślił, że podczas szczytu pojawią się dwa zasadnicze tematy - bezpieczeństwo wschodniej oraz południowej flanki Sojuszu.

REKLAMA

- Mam nadzieję, że podejmiemy w tych sprawach konkretne decyzje. Te decyzje będą polegały na wzmocnieniu obecności NATO w tych częściach kontynentu, gdzie to jest potrzebne, to będzie polegało na uzgodnieniu zasad, także i współdziałania w sytuacjach kryzysowych - podkreślił Duda.


Powiązany Artykuł

polish_eu_and_nato_flags.jpg
"Najważniejsze, żeby Sojusz był jednością"

- Byliśmy z premierem zgodni co do agendy i co do potrzeb, które istnieją, i co do tego, jakie niebezpieczeństwa dotykają nas dzisiaj. Byliśmy zgodni co do tego, że aby prowadzić konstruktywny dialog z Rosją, potrzebna jest solidarność i jedność Sojuszu przy założeniu, że bezpieczeństwo państw Sojuszu jest niepodzielne, tzn. jesteśmy równi na zasadzie "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - dodał.

Prezydent o Rosji

- Chciałbym jasno i wyraźnie zaznaczyć: absolutnie nie uważam - i nigdy takie słowo nie padło z moich ust ani żadnego odpowiedzialnego polityka w Polsce - aby Rosja była naszym nieprzyjacielem czy wrogiem - stwierdził Andrzej  Duda.

Prezydent podkreślił, że Rosja jest "jest wielkim sąsiadem, państwem wielokrotnie większym od Polski również o nieporównywalnie większym potencjale militarnym, ale jest także państwem, które rzeczywiście w ostatnich latach prowadzi politykę, którą ja nazwałbym imperialną.

REKLAMA

Według niego, taka polityka wielokrotnie prowadziła do naruszenia podstawowych zasad prawa międzynarodowego, jak nienaruszalność granic. Prezydent podkreślił, że Polsce, która od 1999 roku jest członkiem NATO, jest trudno tego nie dostrzegać.

- Potrzebna jest obecność nie tylko nasza w NATO, ale też NATO u nas - zaznaczył Duda. - Rosja jest partnerem specyficznym, który niestety wielokrotnie już pokazał, że nie szanuje słabych - ocenił Duda. Dlatego - jak zaznaczył - tylko pokazanie "jedności, solidarności i (...) poprzez to swoistej siły Sojuszu" pozwoli przystąpić do rozmów z Rosją "na zasadzie w pełni partnerskiej".

Polsko-duńskie relacje

Rozmowa prezydenta z premierem Danii dotyczyła także współpracy gospodarczej i energetycznej. - Chcielibyśmy, żeby Dania przystąpiła z nami do kooperacji nie tylko w zakresie budowy gazociągu bałtyckiego, ale także by była to inicjatywa o szerszym charakterze, która doprowadziłaby w efekcie na przestrzeni najbliższych lat do połączenia poprzez Danię Polski z szelfem norweskim, żebyśmy stamtąd mogli do Polski i do innych krajów dostarczać gaz - zaznaczył prezydent.


Powiązany Artykuł

gazociąg free 1200.jpg
Prezydent: do końca roku studium wykonalności Baltic Pipe

- W naszym kierunku zmierza to do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu nie tylko do Polski, ale także i do UE. Decyzje będą podejmowane, będą konsultacje, będą rozmowy na szczeblach operatorów i politycznych - dodał Andrzej Duda.

REKLAMA

Według zapowiedzi polskich władz, rurociąg Baltic Pipe ma połączyć Polskę i Danię do 2022 roku.

Andrzej Duda zachęcał też do inwestowania: polskie firmy - w Danii i duńskie - do inwestowania w Polsce.

Wcześniej prezydent został przyjęty przez królową Danii Małgorzatę II.

Bohaterowie II wojny światowej

Prezydent Andrzej Duda odsłonił w czwartek na murze katolickiej katedry w Kopenhadze tablicę upamiętniającą małżeństwo Lucjana i Anny "Lone" Masłochów, zaangażowanych w ruch oporu w Danii podczas drugiej wojny światowej.

REKLAMA

Para pobrała się w katolickiej katedrze św. Oskara w Kopenhadze 31 grudnia 1944 roku. Trzy dni później, 3 stycznia 1945 roku, "Lone" i Lucjan zginęli z rąk gestapo.

Porucznik Lucjan Masłocha działał w organizacji wywiadowczej "Felicja", która powstała wiosną 1941 roku. Masłocha do Danii trafił po ucieczce z obozu jenieckiego.

Urodzoną w Polsce Dunkę Annę Louise "Lone" Christine Mogensen, aktywną działaczkę duńskiej organizacji ruchu oporu Holger Danske, a później także "Felicji", poznał w Kopenhadze.

"Lone" jako kurier przewoziła materiały wywiadowcze i broń do Szwecji, przechowywała i przerzucała tam uciekinierów. Brała także aktywny udział w przerzutach ludności żydowskiej do tego kraju. Tajnego ślubu parze udzielił ksiądz Kjeld Geertz-Hansen, późniejszy biskup. Ten sam duchowny odprawił także mszę pogrzebową za zmarłych.

REKLAMA

Para spoczywa na kopenhaskim cmentarzu bojowników ruchu oporu Mindelunden w Ryvangen. Ona jest jedyną kobietą wśród 106 bojowników, on jedynym cudzoziemcem wśród Duńczyków na nim pochowanych.

IAR/PAP/iz/pp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej