Afganistan: nowy lider talibów chce wyjścia wojsk NATO

Nowy przywódca afgańskich talibów wzywa obce wojska do opuszczenia Afganistanu. Z okazji zbliżającego się końca ramadanu Maulawi Hibatullah Akhunzada wydał swoje pierwsze oświadczenie od czasu, gdy został przywódcą afgańskich rebeliantów.

2016-07-02, 15:08

Afganistan: nowy lider talibów chce wyjścia wojsk NATO
Na zdjęciu: grupa talibów z Cevizcan w Afganistanie, którzy złożyli bron i poddali się władzom Afganistanu 8 czerwca 2016 r.Foto: PAP/EPA/Abac/Farida Amini / Anadolu Agency

Posłuchaj

Oświadczenie nowego przywódcy talibów. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W oświadczeniu lider talibów zaapelował o zakończenie "okupacji Afganistanu” przez zagraniczne wojska. Jak stwierdził, jest to jedyna droga do osiągnięcia pokoju w kraju. Akhunzada powiedział, że talibowie chcą stworzyć w Afganistanie rząd, w którym znajdzie się miejsce dla wszystkich frakcji politycznych. Mówił, że w kraju powinno obowiązywać prawo islamskie.

Maulawi Hibatullah Akhunzada został przywódcą talibów, po tym jak w maju nalot z amerykańskiego drona zabił jego poprzednika. Ma on opinię radykała, a zanim został liderem grupy zajmował się talibskim sądownictwem i wymierzał surowe kary za czyny, które według bojowników były sprzeczne z islamem.

Oświadczenie przywódcy talibów pojawiło się dwa dni po zamachu na policyjnych kadetów w Kabulu, w którym zginęło 30 osób.

Rozmowy pokojowe afgańskiego rządu z talibami, prowadzone przy udziale Stanów Zjednoczonych i Pakistanu, załamały się w ubiegłym roku. Od tego czasu talibowie nasilili ataki w całym kraju.

REKLAMA

Afganistan na szczycie NATO

Na rozpoczynającym się za kilka dni szczycie NATO w Warszawie przywódcy krajów Sojuszu mają formalnie zdecydować o wsparciu dla władz w Kabulu do 2020 roku. Chodzi przede wszystkim o finansowanie przez Zachód afgańskiego wojska i policji.

W tej chwili w Afganistanie stacjonuje około 13 tysięcy wojsk w ramach misji szkoleniowej NATO pod nazwą Resolute Support. Kontyngent składa się głównie z Amerykanów. Misja miała zakończyć się w tym roku, ale już teraz wiadomo, że będzie przedłużona o co najmniej kilka miesięcy.

IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej