Oblał kobietę kwasem w łódzkim sądzie. Areszt dla mężczyzny
Sąd aresztował na trzy miesiące 50-latka, któremu łódzka prokuratura postawiła zarzut usiłowania spowodowania u 39–letniej kobiety ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i doprowadzenia u niej do oparzeń.
2016-08-23, 17:25
Posłuchaj
Zarzuty dla sprawcy incydentu w sądzie. Relacja Krzysztofa Boczka z Łodzi (IAR)
Dodaj do playlisty
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia po raz kolejny miała się odbyć rozprawa przeciwko 50-letniemu mężczyżnie, który w marcu został oskarżony o nękanie 39-letniej kobiety.
Nękanie - według aktu oskarżenia - miało trwać od stycznia do września 2015 roku i miało polegać na umieszczaniu wpisów i komentarzy w internecie, a także wysyłaniu obraźliwych e-maili, sms-ów i podejmowania prób nawiązania połączeń telefonicznych.
Pokrzywdzona i oskarżony nie są spokrewnieni, nie łączyły ich także żadne bliższe relacje. Okresowo zamieszkiwali w pobliżu.
x-news.pl, TVP
Zaplanował to wcześniej
W poniedziałek, gdy pokrzywdzona oczekiwała na wywołanie sprawy siedząc na krześle przed salą rozpraw, nieoczekiwanie podszedł do niej oskarżony i oblał jej twarz substancją żrącą. Następnie, nic nie mówiąc, zapalił papierosa.
Z relacji świadków wynika, że 50-latek stwierdził, iż zrobił to, co zaplanował wcześniej i że to jedna z czterech kar, jakie przewidział dla kobiety.
REKLAMA
39-latka doznała rozległych poparzeń twarzy, oka, klatki piersiowej oraz tułowia. Kobietę przewieziono do jednego z łódzkich szpitali, a następnie przetransportowano do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, przeprowadzona ekspertyza wykazała, że użyta przez mężczyznę substancja to kwas siarkowy. Podejrzany wniósł ją na teren sądu w posiadanym przy sobie słoiku po kawie o pojemności 250 ml.
Według śledczych, mężczyzna skrupulatnie realizował wcześniej opracowany plan, a jego sposób działania i użyta substancja, wskazują na to, że celem jego działania było "spowodowanie u kobiety ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci trwałego zeszpecenia i pozbawienia wzroku".
W trakcie przesłuchania 50-latek przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Prokurator skierował do sądu wniosek o jego aresztowanie.
Mężczyzna był już wcześniej karany. W chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do lat 10 więzienia.
***
Jak przekazał Krzysztof Kopania, w toku postępowania badane będzie także, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków ze strony służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na terenie sądu.
Po zdarzeniu Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do wszystkich prezesów sądów apelacyjnych o wzmocnienie ochrony osób przebywających na terenie sądów i dokładniejszą kontrolę przedmiotów wnoszonych do sądowych budynków.
PAP, IAR, kk
REKLAMA