Chcą odwołania RPO. Bodnar: żyję z przekonaniem, że przede mną 4 lata pracy
Z inicjatywy Instytutu Ordo Iuris, w internecie zbierane są podpisy pod petycją zawierającą apel do parlamentu o odwołanie z funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich.
2016-08-25, 16:03
- Ta petycja ma znaczenie symboliczne, jej celem jest zwrócenie uwagi na naruszenia ślubowania, które składał Rzecznik Praw Obywatelskich ślubując ochronę praw obywatelskich - powiedział prezes Ordo Iuris mec. Jerzy Kwaśniewski.
"Wydarzenia ostatnich miesięcy dowodzą, że radykalny społeczny działacz Adam Bodnar nie podołał trudnej misji bezstronnego stania na straży naszych praw i wolności" - czytamy w petycji dotyczącej odwołania RPO.
Według jej autorów Adam Bodnar "sprzeniewierza się złożonemu ślubowaniu".
"To jest moja decyzja"
- Powiedzieć prawnikowi i urzędnikowi państwowemu, że się sprzeniewierza temu, co przysięgał, wydaje mi się bardzo daleko idącym argumentem - stwierdził Bodnar.
- Żyję z przekonaniem, że przede mną jeszcze cztery lata kadencji na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich, podczas których będę służył obywatelom najlepiej, jak potrafię - oznajmił.
- To, co charakteryzuje RPO, to niezawisłość, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji merytorycznych. To jest moja decyzja, na jakie aspekty i zagadnienia zwracam uwagę i jakie problemy akcentuję - zaznaczył.
Bodnar wskazał, że Rzecznik Praw Obywatelskich - jak każdy urzędnik - jest przedmiotem recenzowania, krytyki, ocen i apeli.
REKLAMA
- Ale to ja podejmuję decyzje i jeśli moje decyzje merytoryczne miałyby być oceniane w ten sposób, że jeśli z czymś ktoś się nie zgadza, to od razu jestem odwoływany, to oznaczałoby, że moja funkcja nie miałaby sensu - ocenił.
"Drukarz został skazany"
W petycji oceniono m.in., że "za sprawą Bodnara łódzki drukarz, który odmówił produkcji materiałów promujących organizację LGBT, został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa".
Wyrok nakazowy w tej sprawie zapadł w czerwcu. Sąd uznał m.in., że kto "umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny" i nakazał pracownikowi zapłacić 200 zł na rzecz Skarbu Państwa.
Obwiniony wniósł sprzeciw od tego wyroku nakazowego. To oznacza, że postępowanie toczy się od początku.
Udział w tym postępowaniu zgłosiła prokuratura. Oświadczenie w sprawie w lipcu wydał minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Według niego "sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać".
"Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus. Żadne ideologiczne racje nie uzasadniają naruszania tych fundamentalnych zasad" - napisano w tym oświadczeniu.
Podpisy przeciwko i w obronie
Dotychczas pod internetową petycją zebrano ok. 19 tys. podpisów. Jesienią, kiedy zostanie zamknięta zbiórka podpisów, zostaną one przekazane oficjalnie do Sejmu i Senatu.
W internecie w odpowiedzi na "nieuzasadnione ataki" na RPO zbierane są podpisy pod petycją w obronie Bodnara. Pod inicjatywą Fundacji Akcja Demokracja podpisało się dotychczas ok. 15 tys. osób.
REKLAMA
***
Adam Bodnar objął funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich we wrześniu zeszłego roku. Kadencja RPO trwa pięć lat.
PAP, kk
REKLAMA