Otwarto trzeci most nad Bosforem. Jest o metr niższy od wieży Eiffle'a

2016-08-26, 12:00

Otwarto trzeci most nad Bosforem. Jest o metr niższy od wieży Eiffle'a
Most Selima Groźnego w budowie - rok 2015. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: WIKIMEDIA COMMONS/Myviki/CC BY-SA 4.0

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan otworzy w piątek trzeci most nad Bosforem. Most, kolejny punkt na liście wielkich realizacji zaplanowanych przez niego w Stambule, jest dziełem francuskiego konstruktora Michela Virlogeux i ustanawia światowe rekordy.

Drogowo-kolejowy Most Sułtana Selima Groźnego nad cieśniną, obecnie najdłuższy wiszący most kolejowy na świecie, łączy europejską dzielnicę Stambułu Garipce z azjatycką dzielnicą Poyrazkoy.

Powiązany Artykuł

Turcja 1200.jpg
Napięta sytuacja w Turcji

Najdłuższe przęsło na świecie

Jest mostem hybrydowym - jednocześnie mostem wiszącym i z odciągami, a najwcześniejszy most tego typu to słynny Most Brooklyński w Nowym Jorku, ukończony w 1883 roku.

Most Sułtana Selima Groźnego ma najdłuższe na świecie przęsło - o długości 1408 metrów między dwoma pylonami, podczas gdy przęsło główne Mostu Brooklyńskiego to 486 m, a odległość między pylonami mostu (z lat 1986-88) nad Bosforem, Mehmeda II Zdobywcy, wynosi 1090 m.

Ten wcześniejszy most nad cieśniną oddzielającą Europę od Azji nazwany został na cześć tureckiego sułtana Mehmeda II Zdobywcy, który w roku 1453 zdobył Konstantynopol i zakończył istnienie cesarstwa bizantyńskiego.

Symboliczna data rozpoczęcia prac

Nowy most o szerokości 59 m, z dwoma czteropasmowymi jezdniami i dwoma torami kolejowymi, nosi imię Selima Groźnego - jednego z głównych budowniczych potęgi i prestiżu imperium osmańskiego. Wmurowanie kamienia węgielnego pod ten inżynieryjny majstersztyk odbyło się w rocznicę zdobycia Konstantynopola przez wojska imperium osmańskiego w 1453 r. pod dowództwem Mehmeda II Zdobywcy. W ceremonii 29 maja 2013 r. Erdogan uczestniczył jako premier Turcji.

(Film - Potężna eksplozja samochodu pułapki w Turcji. Nie żyje 9 osób, 64 rannych. Źródło: RUPTLY/X-NEWS)


Konstrukcja opracowana przez nazywanego "mistrzem mostów" Virlogeux jest odporna na nawiedzające Turcję wstrząsy sejsmiczne dzięki swojej elastyczności. Budowa także ze względu na warunki geologiczne - strome brzegi Bosforu - była nie lada wyzwaniem technicznym, ponieważ część odciągów mocowano bezpośrednio do gruntu. Obciążenie mostu dwoma liniami kolejowymi plus natężenie ruchu w Stambule stawiało wyzwanie niemniej poważne, rozwiązano je jednak dzięki hybrydowej konstrukcji. Przy projekcie współpracował z Virlogeux szwajcarski inżynier Jean-Fracçois Klein.

Najlepsi architekci i inżynierowie 

- Most ten stawia Turcję nie tylko na światowym poziomie, ale też na pierwszym planie - powiedział 68-letni konstruktor, który na swoim koncie ma takie realizacje, jak Most Normandzki (Pont de Normandie) nad bagnistymi rozlewiskami Sekwany łączący miasta Honfleur i Hawr oraz słynny Wiadukt Millau nad doliną rzeki Tarn w południowej Francji. Ten ostatni zasłynął dzięki nazwisku starchitekta sir Normana Fostera, ale rzeczywistym konstruktorem wiaduktu był francuski inżynier.

Most ma wysokość 323 m - nieco mniej niż wiadukt nad doliną Tarnu, gdzie najwyższy filar liczy 341 m, ale śmiało może rywalizować z wieżą Eiffla (324 m).

Korzyści ekonomiczne i środowiskowe

Ocenia się, że Most Selima Groźnego pozwoli zaoszczędzić rocznie 1,75 mld dolarów dzięki oszczędności czasu i energii potrzebnej do pokonania cieśniny w zatłoczonym 18-milionowym Stambule. Oczekuje się również, że uruchomienie mostu zmniejszy korki uliczne, odciąży o jedną trzecią oba starsze mosty i przyczyni się do poprawy jakości powietrza.

Z przeprawy o długości 1,4 km będzie korzystać codziennie 135 tys. aut. Opłata za przejazd samochodu z europejskiego brzegu na azjatycki ma kosztować 9,90 tureckich lir (3,4 USD), a w odwrotną stronę ma być darmowa.

900 mln dolarów za most

Łączny koszt budowy trzeciego mostu nad Bosforem, stanowiącego część megaprojektu drogowego Anatolia-Europa o długości 150 km, wyniósł ponad 900 mln dolarów.

Krytycy tych projektów uważają, że rozciągnie to rozprzestrzenianie się metropolii w stronę Morza Czarnego. Wskazują, że nie przeprowadzono badania oddziaływania na środowisko, a wiele dróg dojazdowych do nowego mostu prowadzi przez leśne tereny będące "zielonymi płucami" Stambułu.

Spór o nazwę

Także nazwanie mostu imieniem Selima Groźnego nie wszystkim się podoba. Alawici uznają nazwę za prowokację - podkreślają, że Selim, zwany również Okrutnym, prześladował tę szyicką mniejszość.

Sam Virlogeux powiedział, że wolałby, aby most nazwano imieniem Sinana - "jednego z największych architektów wszechczasów", budowniczego meczetu Sulejmana Wspaniałego (Sulejmanija). Sinan działał w XVI w., u szczytu świetności imperium Osmanów. Meczet Sulejmana Wspaniałego na zboczach wzgórza nad Złotym Rogiem współtworzy charakterystyczną sylwetkę miasta nad Bosforem.

Drugi co do wielkości w Stambule, może pomieścić 5000 osób. Nie pozostawiły na nim najmniejszej nawet rysy trzęsienia nawiedzające Stambuł - budowla stoi na fundamencie z cystern z wodą, absorbujących wstrząsy.

Wśród tytanicznych zamierzeń byłego burmistrza Stambułu, obecnego prezydenta Turcji, ocenianych na ponad 40 mld dolarów znajduje się trzecie wielkie lotnisko dla metropolii i 45-kilometrowy kanał łączący Morze Czarne z Morzem Marmara równolegle do Bosforu, co pozwoli na rozładowanie natężenia ruchu w cieśninie. 

PAP/dcz

Polecane

Wróć do strony głównej